06/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

NarciarSKI Zakątek #16 Kraft z Kryształową Kulą, Polacy z Pucharem Narodów!

4 min read

Architekci historycznego zwycięstwa w Pucharze Narodów | T. Mieczyński, skijumping.pl

Stefan Kraft - zwycięzca Pucharu Świata w sezonie 2016/2017 | T. Mieczyński, skijumping.pl
Stefan Kraft – zwycięzca Pucharu Świata w sezonie 2016/2017 | T. Mieczyński, skijumping.pl

Stefan Kraft wygrał oba indywidualne konkursy lotów narciarskich w Planicy i tym samym przypieczętował zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kamil Stoch walczył do końca, ale nie zdołał zagrozić rewelacyjnemu Austriakowi. Finał sezonu i tak okazał się dla nas szczęśliwy. Reprezentacja Polski triumfowała w drużynowym Pucharze Narodów.

Do słoweńskiej Planicy, gdzie skoczkowie tradycyjnie kończą sezon, Kamil Stoch jechał z nadzieją, że uda mu się nawiązać walkę ze Stefanem Kraftem o Kryształową Kulę. Jego strata do austriackiego skoczka wynosiła 31 pkt. Niestety – niemal wszystkie wątpliwości zostały rozwiane już podczas pierwszego, piątkowego konkursu. Kraft znokautował rywali i we wspaniałym stylu odniósł kolejne w tym sezonie zwycięstwo. Oprócz niego, na podium zameldowali się także dwaj reprezentanci Niemiec – wiecznie drugi Andreas Wellinger i Markus Eisenbichler. Stoch wprawdzie dwukrotnie skoczył daleko, lecz starczyło to na zajęcie „zaledwie” piątej lokaty. Wyprzedził go jeszcze weteran Noriaki Kasai, który w ostatnich konkursach złapał znakomitą formę. Takie rezultaty sprawiły, że szanse lidera polskiej kadry na końcowy triumf stopniały niemal do zera. Przewaga Krafta wzrosła do 86 pkt. W dziesiątce uplasował się też drugi z podopiecznych Stefana Horngachera – siódmy Piotr Żyła. Maciej Kot był dwunasty, a Dawid Kubacki dwudziesty trzeci.

Czołowa dziesiątka piątkowego konkursu: 1. Kraft 2. Wellinger 3. Eisenbichler 4. Kasai 5. Stoch 6. Hayboeck 7. Żyła 8. Johansson 9. Fannemel 10. P. Prevc

Norwescy skoczkowie po triumfie w zawodach drużynowych | T. Mieczyński, skijumping.pl
Norwescy skoczkowie po triumfie w zawodach drużynowych | T. Mieczyński, skijumping.pl

W sobotę odbyły się zawody drużynowe, bardzo istotne z powodu walki Polaków o zwycięstwo w zespołowym Pucharze Narodów. Początek nie napawał optymizmem; zarówno Żyła, jak i Kubacki, skoczyli znacznie poniżej możliwości. Poniesione straty częściowo nadrobili świetnymi próbami Kot i Stoch, co dało nam czwarte miejsce po pierwszej serii. Druga runda przyniosła upragnione podium. Biało-czerwoni przeprowadzili udany atak na trzecią pozycję, czego wisienką na torcie był niebywały wręcz lot Stocha na 251,5 m! Choć lider naszej drużyny podparł ten skok, sędziowie uznali lądowanie i tym samym 29-latek ustanowił nie tylko rekord Polski, ale także legendarnej mamuciej Letalnicy. Triumfowali – tak jak w Vikersund – Norwegowie, którzy latali najdalej i najrówniej. Na drugim miejscu znaleźli się liderujący na półmetku Niemcy. Austriacy, główni rywale naszych skoczków w walce o Puchar Narodów, zajęli czwartą pozycję. Warto odnotować historyczny awans do drugiej serii reprezentacji Stanów Zjednoczonych.

Wyniki konkursu drużynowego: 1. Norwegia 2. Niemcy 3. Polska 4. Austria 5. Słowenia 6. Japonia 7. USA 8. Czechy 9. Włochy 10. Szwajcaria 11. Finlandia 12. Rosja

Dzisiaj Stefan Kraft potwierdził, że Kryształowa Kula zasłużenie trafia w jego ręce. Choć warunki pozwoliły na rozegranie tylko jednej serii, to nikt nie miał wątpliwości, kto tu jest najlepszy. Austriak znokautował rywali – poszybował na 250 metr i przypieczętował zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na drugim stopniu podium stanął, a jakże, Andreas Wellinger. Młody Niemiec może mówić o sporym pechu. W drugiej części sezonu doszedł do bardzo wysokiej dyspozycji, ale większe sukcesy uniemożliwił mu jeszcze lepszy Kraft. Trzeci zawody zakończył Kasai, a czwarty Eisenbichler. Stoch – podobnie jak w piątek – musiał zadowolić się piątą lokatą. Przyzwoicie sezon zakończyła pozostała etatowa trójka polskich skoczków. Żyła był jedenasty, Kot czternasty, a Kubacki piętnasty. W konkursie wziął udział także Jan Ziobro, finalnie sklasyfikowany na dwudziestym ósmym miejscu.

Czołowa dziesiątka dzisiejszego konkursu: 1. Kraft 2. Wellinger 3. Kasai 4. Eisenbichler 5. Stoch 6. P. Prevc 7. Johansson 8. Tepes 9. Forfang 10. Fannemel

Czołowa dziesiątka końcowej klasyfikacji generalnej Pucharu Świata: 1. Kraft 1665 pkt | 2. Stoch 1524 | 3. Tande 1201 | 4. Wellinger 1161 | 5. Kot 985 | 6. D. Prevc 963 | 7. Hayboeck 814 | 8. Eisenbichler | 9. P. Prevc 716 | 10. Fettner 703 | + 11. Żyła 634, 19. Kubacki 345

Puchar Narodów: 1. Polska 5833 pkt | 2. Austria 5586 | 3. Niemcy 5513

Architekci historycznego zwycięstwa w Pucharze Narodów | T. Mieczyński, skijumping.pl
Architekci historycznego zwycięstwa w Pucharze Narodów | T. Mieczyński, skijumping.pl

Cóż to był za sezon! Przede wszystkim – najlepszy w historii polskich skoków narciarskich, jeśli weźmiemy pod uwagę osiągnięcia zespołowe. Dwa zwycięstwa w drużynowych konkursach Pucharu Świata, upragniony złoty medal Mistrzostw Świata w Lahti i końcowy triumf w Pucharze Narodów! Indywidualnie też nie mamy co narzekać. Stoch wygrał siedem konkursów indywidualnych, Turniej Czterech Skoczni, długi czas prowadził w klasyfikacji generalnej i dał nam wiele wspaniałych momentów. Kot po raz pierwszy w karierze zwyciężył w pucharowych zawodach i utrzymywał wysoką formę przez kilka miesięcy. Żyła zajął drugą lokatę w TCS i zdobył brąz w Lahti. Kubacki wreszcie ustabilizował dyspozycję i był pewnym punktem drużyny. Pierwszy sezon Stefana Horngachera na stanowisku trenera kadry okazał się niezwykle udany. To dobry prognostyk na kolejne lata. Wszyscy wykonali znakomitą robotę i zasługują na uznanie.

Ostatni weekend marca zwykle jest smutną chwilą dla społeczności kibicowskiej. Po ponad czterech miesiącach zmagań na najwyższym poziomie, ogromnej dawce emocji i wielu fantastycznych chwilach, sezon 2016/2017 dobiegł końca. Nikt zapewne nie ma nic przeciwko, aby kolejny był równie udany i interesujący. Niestety, to dopiero od listopada. Zaś od lipca do września skoczków tradycyjnie czeka rywalizacja w Letnim Grand Prix. NarciarSKI Zakątek idzie na przymusowy, wiosenny urlop. Do zobaczenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 × 1 =