Nietypowe książki kucharskie
2 min readPrzez wpływ blogosfery na kulinaria, wydawcy książek kucharskich muszą nieźle się nagłowić, by zainteresować odbiorców. Na rynku wydawniczym bardziej przebijają się nietypowe egzemplarze, których krótki przegląd chcemy zaprezentować.
Kuchnia filmowa
W 2012 roku konkurs na Bloga Roku wygrała Paulina Wnuk ze stroną From movie to the kitchen. Na blogu autorka w efektowny sposób łączy dwie pasje, wyszukując i prezentując czytelnikom przepisy kulinarne na potrawy ze znanych filmów i seriali. Zaledwie rok później została wydana jej książka pt.: „Kuchnia filmowa”. To zbiór najpopularniejszych potraw z bloga kojarzonych z kultowymi filmami. W książce można przykładowo znaleźć przepis na niebieską zupę porową Bridget Jones, na tartę limonkową z serialu „Dexter” czy chleb wilkor z „Gry o Tron”.
Kuchnia literacka
Skoro można wydać książkę z potrawami z filmów, to nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć po starą literaturę. „Kuchnia literacka”, pod redakcją Jana Tomkowskiego i Barbary Jakimowicz – Klein, to przegląd przez potrawy w literaturze. Autorzy wybrali teksty z różnych epok. Pozycja jest podzielona na cztery części: przepisy kuchni staropolskiej, XVIII, XIX i XX – wiecznej. Każdy rozdział opatrzony jest krótkim wprowadzeniem w realia danej epoki. Następnie zamieszczone są fragmenty powieści. Są to arcydzieła literatury polskiej, takie jak „Pan Tadeusz”, „Potop”, „Chłopi” czy „Lalka”. Po każdym fragmencie autorzy prezentują niemal dekadenckie przepisy.
Powieść pachnąca różami
Ostatnio polskie powieści obyczajowe co raz bardziej czerpią z książek kucharskich. Niedawno zainspirowała się nimi Katarzyna Michalak, tworząc „Kawiarenkę pod Różą”. Wolumin zawiera trzy opowiadania oraz całą masę przepisów. Tym razem królują słodkości: babeczki, ciasta, tory, lizaki, żelki, karmelki, pralinki i wiele, wiele innych. Tę książkę można nazwać małym kompendium wiedzy początkującego cukiernika-amatora. Są tu receptury tradycyjne i te bardziej wymyśle. A gdy ktoś będzie miał dosyć pichcenia, to na oderwanie może przeczytać krótkie opowiadanie.
Z tej serii ukazał się również „Przepis na szczęście” tej samej autorki.
Po francusku
Ten kto nie zna Mikołajka (niech lepiej się nie przyznaje), może szybko nadrobić braki. Znajomość z tym małym bohaterem lub jej odnowienie można zacząć od smacznych „Przepisów Mikołajka”. Teoretycznie książka przeznaczona jest do wspólnego gotowania dzieci z rodzicami. Jednak ci starsi również znajdą tutaj coś dla siebie. To swoisty wstęp do kuchni francuskiej i jej tajników. Całość podzielona jest na pięć części – pyszne przekąski, smaczne dania, fantastyczne desery, pomysły na piknik oraz niesamowite smakołyki. Obok każdego przepisu jest miejsce na własne notatki. Nie zabrakło również ilustracji oraz cytatów zapożyczonych z książeczek Gościnnego i Sempe.