Piękno i ból – recenzja filmu „Koneser”
Miłość, piękno, ból, cierpienie. Zaskakująco łatwo łączą się te słowa, choć mają tak różny od siebie wydźwięk. „Koneser” udowadnia, że jest to jak najbardziej uzasadnione, nawet wręcz nierozłączne.
Miłość, piękno, ból, cierpienie. Zaskakująco łatwo łączą się te słowa, choć mają tak różny od siebie wydźwięk. „Koneser” udowadnia, że jest to jak najbardziej uzasadnione, nawet wręcz nierozłączne.