Milczenie – czy aby na pewno jest złotem?
Nigdy nie wyszedłem z kina w trakcie trwania seansu. Zawsze czekam na koniec, daję twórcom szansę na miłe zaskoczenie. Czy warto było przeczekać „Milczenie”?
Nigdy nie wyszedłem z kina w trakcie trwania seansu. Zawsze czekam na koniec, daję twórcom szansę na miłe zaskoczenie. Czy warto było przeczekać „Milczenie”?
Najnowszy obraz Kennetha Lonergana przypłynął do Polski ze sporym opóźnieniem. Ani Złote Globy, ani też Oscary nie pomogły mu znaleźć w naszym kraju dużego armatora dystrybutora, więc zawinął do kin studyjnych. I warto go tam…
André Øvredal zaprasza nas do prosektoryjnego stołu. Niestety, początkowo świeży i ciekawy pomysł szybko ulega rozkładowi i zaczyna trącić stęchlizną.