Co wspólnego mają wierzenia wikingów z religią Słowian? Rozmowa ze skandynawistą prof. Jakubem Morawcem
4 min readWszyscy z czasów szkolnych znamy mitologię Greków i Rzymian. Wzrasta również zainteresowanie wierzeniami Słowian, przede wszystkim z racji na to, że to właśnie one były wyznawane na ziemiach dzisiejszej Polski. Na północy istniała jednak przed chrystianizacją religia, która, wywodząc się z tej samej co one, praindoeuropejskiej rodziny, stworzyła oryginalną koncepcję końca świata oraz fatalistyczną wizję bogów. Na temat wierzeń wikingów porozmawialiśmy z profesorem Uniwersytetu Śląskiego, Jakubem Morawcem, biorącym obecnie udział w pracach nad polskimi przekładami sag islandzkich.
Czy przyczyn wojowniczości średniowiecznych Skandynawów możemy poszukiwać w ich religii, czy też decydującą rolę odegrały tu inne czynniki, np. gospodarcze?
Po pierwsze warto zaznaczyć, że w swojej wojowniczości Skandynawowie specjalnie nie różnili się od innych mieszkańców ówczesnej Europy. Osobiście wskazałbym na czynniki społeczne i gospodarcze. Proces wyłaniania się nowych elit w Skandynawii, rywalizacja o władzę nad ludźmi i terytorium, stymulowały działalność zbrojną. Ci, którzy w tej rywalizacji okazywali się przegranymi często szukali szczęścia jako wikingowie poza Skandynawią. Spore znaczenie trzeba w tym kontekście przypisać rozwojowi europejskiego handlu dalekosiężnego. Oznaczał on dla Skandynawów dostęp do srebra oraz wiedzę o otaczającym ich świecie. To z kolei przyczyniło się do rozmachu i skuteczności wikińskich najazdów.
Jakie teksty były najważniejsze dla religii ludów skandynawskich? Czy możemy mówić o ,,wikińskiej Biblii”?
Absolutnie nie!!! W czasie, gdy Skandynawowie praktykowali wierzenia przedchrześcijańskie, nie opierali ich o żadne teksty o bogach lub bohaterach. Takowe, Edda Poetycka oraz Edda Snorriego, powstały już w czasach chrześcijańskich i nie były to „święte księgi skandynawskiego poganizmu”.
Czy jest coś, czego przez ten brak świętych tekstów nie wiemy o wierzeniach Skandynawów i co zapewne już zawsze pozostanie tajemnicą?
Tu można wymienić poezję skaldów, która zawiera w sobie masę odwołań do pogańskich bóstw skandynawskich oraz najpewniej, historii z nimi związanych. Poezja ta jednak w czasach przedchrześcijańskich a nawet później, była przekazywana w formie ustnej. Ponadto warto wspomnieć o tzw. kamieniach obrazkowych z Gotlandii oraz innych kamieniach runicznych, bez wątpienia powstałych w epoce wikingów, które zawierają sceny jednoznacznie nawiązujące do wierzeń Skandynawów. Problem w tym, że nie wszystkie są dla nas jednoznacznie czytelne.
Jaki jest największy mit, panujący wokół tej religii?
Chyba ten odnoszący się do jej jednolitości. Przedchrześcijańskie wierzenia skandynawskie to de facto konglomerat lokalnych kultów, często dotyczący bóstw i bogiń, które uległy zapomnieniu. Z pewnością nie był to jednolity system wierzeń, oparty o mity znane nam z Eddy.
Kiedy doszło do ostatecznego zaniku dawnych wierzeń? Na jakich terenach utrzymały się one najdłużej?
Był to proces złożony i długotrwały. Bardzo możliwe, że poszczególne obyczaje, wywodzące się z czasów pogańskich, przetrwały w chrześcijańskiej kulturze Północy. Wierzenia zaczęły zanikać, gdy rozpoczęła się regularna i oficjalna chrystianizacja regionu, a więc wiek XI. Wydaje się, że najdłużej proces ten toczył się w Szwecji.
Czym wyróżniały się wierzenia skandynawskie względem innych religii wyrosłych z indoeuropejskiego pnia, a co miały z nimi wspólnego?
Wśród cech wspólnych to z pewnością politeizm i domniemany podział ról bóstw na różne sfery działania. Elementem wyróżniającym mógł być mit o Ragnarok, upadku świata stworzonego przez bóstwa. Mit ten bowiem ukazywał ich niedoskonałość i brak wszechmocy. Bogowie Asgardu nie mogli zapobiec końcowi świata, który stworzyli.
Chciałbym spytać też o współczesne rekonstrukcje tej religii. W jakiej mierze są one autentycznym odwzorowaniem wierzeń sprzed wieków, a na ile dzieckiem współczesności, ze wszystkimi jej przejawami, takimi jak np. new age?
Szczerze mówiąc niewiele wiem na ten temat. Domniemuję, że osoby zaangażowane w takie inicjatywy sięgają do obu Edd jako podstawowych źródeł wiedzy o skandynawskim pogaństwie. Pytanie, czy zdają sobie sprawę ze specyfiki i złożoności tych przekazów. Być może jednak specjalnie się tym nie przejmują. Z drugiej strony być może jest tak, jak sugeruje Pan w pytaniu i fascynacja owymi wierzeniami jest w pełni podyktowana tym, co przynoszą nam czasy, w których żyjemy.
Dziękuję za rozmowę.
Dr hab. prof. UŚ Jakub Morawiec – pracownik Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Katedry Skandynawistyki SWPS. Dyrektor Centrum Badań Nordystycznych i Staroangielskich UŚ. Współorganizator cyklu konferencyjnego The Jómsborg Conference. Członek-korespondent Instytutu Polsko-Skandynawskiego w Kopenhadze. Specjalista w zakresie wczesnośredniowiecznej Skandynawii, rozwoju średniowiecznej historiografii skandynawskiej oraz skaldów islandzkich, ich poezji oraz sag na ich temat. Jest autorem licznych publikacji, wydawanych w kraju i za granicą, m.in. „Vikings among the Slavs”, „Wolin w średniowiecznej tradycji skandynawskiej”, „Saga o Hallfredzie skaldzie kłopotliwym”, „Knut Wielki. Król Anglii i Danii i Norwegii (ok. 995-1035)”, „Między poezją a polityką. Rozgrywki polityczne w Skandynawii XI wieku w świetle poezji ówczesnych skaldów”, „Norwegia. Początki państw”, „Dania. Początki Państw”. Obecnie bierze udział w pracach nad polskimi przekładami wybranych sag islandzkich (Knytlinga saga, Saga o Jomswikingach, Saga o Yngvarze Podróżniku).