Polska zagra z Rosją w barażach do MŚ 2022 w Katarze

fot. pixabay.com

Wszystko jest już jasne! Polska w barażach o mundial zagra najpierw z Rosją, a jeśli wygra, to w finale rozegra spotkanie w Warszawie ze zwycięzcą pary Szwecja/Czechy. Polacy trafili do ścieżki B, która wydaje się być najbardziej wyrównana. Pierwszy mecz odbędzie się 24 marca 2022, natomiast finał 5 dni później.

Trudny wyjazd do Moskwy

Po ostatnim meczu eliminacyjnym z Węgrami, w którym „przegraliśmy rozstawienie” wydawało się, że mundial w Katarze jest już dla nas jedynie marzeniem. Wszyscy spodziewaliśmy się najgorszego, czyli trafienie na Portugalię lub Włochy (najsilniejsze z rozstawionych drużyn). Jednak patrząc optymistycznie to w naszej ścieżce mamy naprawdę duże szanse. Rosja to drużyna na naszym poziomie, podobnie jak Szwecja i Czechy. Martwić może to, że Polakom zawsze bardzo trudno grało się w Moskwie (nigdy tam nie wygraliśmy). Z Rosją mierzyliśmy się 19 razy, wygraliśmy tylko 4 mecze, zremisowaliśmy 6 i aż 9 przegraliśmy. Mimo niekorzystnych statystyk, a także trudnego terenu na pewno nie jesteśmy z góry skazani na porażkę. Mecz na pewno nie będzie łatwy, jednak Polacy już nie raz w tym roku pozytywnie nas zaskakiwali (np. w spotkaniach z Hiszpanią lub Anglią).

Ścieżka A

Pierwsza z losowanych ścieżek na papierze wygląda zdecydowanie najłatwiej, przynajmniej z naszej perspektywy. Wydaje się, że tutaj reprezentacja Polski byłaby najlepszą drużyną i z każdym poradzilibyśmy sobie stosunkowo łatwo. Jednak niestety biało-czerwoni do niej nie trafili. Za to są drużyny, wśród których ciężko wyłonić faworyta. Szkocja zmierzy się z Ukrainą, a Walia z Austrią. Gdybyśmy cofnęli się do lipca tego roku, a więc do czasu po Euro 2020, raczej postawilibyśmy tutaj na Ukrainę, która zaliczyła świetny turniej. Jednak jest to już inny zespół, ponieważ na stanowisku selekcjonera Andrija Shevchenkę zastąpił Ołeksandr Petrakow. Pomimo awansu do baraży zespół już nie gra tak świetnie. Zapewne w wyniku tak małych różnic w umiejętnościach pomiędzy tymi drużynami o wyjeździe na mundial zadecyduje obecna forma zespołu, a także przygotowanie do meczów przez te kilka dni reprezentacyjnych zgrupowań.

Pierwsza niespodzianka

Baraże zaczynają się dopiero za 4 miesiące, a już wiemy, że na turniej nie pojadą Włosi lub Portugalczycy. To wszystko za sprawą znalezienia się w jednej ścieżce. W pierwszym meczu zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego zmierzą się z Macedonią Północną, natomiast zwycięzcy Euro 2016 zagrają z Turcją. Jeśli faworyci wygrają swoje mecze, to w finale, który będzie rozegrany w Lizbonie, będziemy mieli hitowe starcie. Jednak nieważne co się wydarzy i tak pewna jest sensacja, ponieważ w domu zostanie albo aktualny mistrz Europy lub poprzedni czempion kontynentu. Jeśli chodzi o rywali tych dwóch gigantów piłkarskich to Turcję i Macedonię Północną można zdecydowanie określić pechowcami tego losowania. Zawsze może dojść do niespodzianki, jednak patrząc realistycznie, te dwa zespoły mają raczej małe szanse na wygranie swoich meczów.

Emocje gwarantowane 

Każde z 6 spotkań zapowiada się naprawdę ciekawie i na pewno będzie to 5 ekscytujących dni marca. Niezwykle ciężko jest wytypować trzech zwycięzców, jednak mamy nadzieję, że w gronie tych drużyn znajdzie się Polska, która ma szansę zmazać plamę po przegraniu rozstawienia w nie do końca jasnych dla nas okolicznościach. Potencjalne dwa mecze są na pewno do wygrania, jednak trzeba do nich podejść w pełni zmotywowanym i skupionym, jak choćby w wyżej już wspominanych dobrych spotkaniach Polaków.

fot. Twitter/@FIFAWorldCup

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 × trzy =