Na co do kina?

Zdjęcie autorstwa Tima Miroshnichenko z Pexels

Wraz ze zmniejszeniem obostrzeń postanowiono otworzyć kina. Z pewnością ta nowina ucieszyła nie jednego kinomaniaka, który tylko czyhał na ten moment. W końcu tyle niezwykłym premier czeka na obejrzenie! Teraz jest to możliwe, a produkcje stopniowo przenoszone są na duże ekrany. Co warto obejrzeć w najbliższym czasie?

Czerwiec obfituje w wiele intrygujących ekranizacji. Nie sposób wybrać się na każdą, zarówno ze względu na czas, który trzeba poświęcić, jak i kwestie finansowe.  Dokonałam w związku z tym małego przeglądu (w moim odczuciu najlepszych) filmów, jakie można obejrzeć w najlepszym czasie. Być może i Was, drodzy czytelnicy, zachęcę do pójścia do kina. Jest to doskonały powód, aby wyjść z domu i zrobić dla odmiany coś innego. Mam nadzieję, że i ja będę miała możliwość zobaczyć je wszystkie!

  1. Na rauszu (11.09), reż. Thomas Vinterberg
    Film przedstawia historię nauczycieli pracujących w gimnazjum. Postanawiają przetestować pewną alkoholową metodę, która rzekomo ma polepszyć jakość ich życia. Brzmi zachęcająco? Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tego filmu. Eksperyment z procentami ma za zadanie opowiedzieć o dramatach, które rozgrywają się w ludzkiej duszy. Początkowo niewinna zabawa przeradza się w coś tragicznego. Łatwo jest stracić kontrolę, kiedy nie dostrzega się sensu w życiu.
  2. Obecność 3: na rozkaz diabła (11.09), reż. Michael Chaves
    Widzowie ponownie mogą powrócić do świata małżeństwa Worrenów, którzy trudnią się specyficznym zawodem. Przenosimy się do roku 1981. Para zajmuje się sprawą mężczyzny oskarżonego o morderstwo. Ten jednak utrzymuje, że nie on jest sprawcą, lecz demon w jego ciele. Kto, jak nie oni, ma zająć się tą sprawą? Idealny film dla osób lubiących horrory. Obecność 2 cieszyła się dużą popularnością. Czy następna część okaże się równie ciekawa i dorówna poprzedniej?
  3. Słoń i motyl (11.09), reż. Amelie van Elmbt
    Kolejny dramat obyczajowy, prezentujący losy młodego mężczyzny, który po latach powraca do rodzinnego miasteczka. To właśnie tutaj spotyka swoją dawną partnerkę i ich kilkuletnią córkę. Niestety nigdy wcześniej jej nie poznał. Splot wydarzeń sprawia, że musi zająć się żywiołowym dzieckiem i nadrobić stracony czas. Brzmi, jak fabuła meksykańskiego filmu Instrukcji nie załączono, czy francuskiego Jutro będziemy szczęśliwi. Może belgijska ekranizacja także okaże się interesująca, pomimo pozornie schematycznej historii.
  4. Minari (18.09), reż. Lee Isaac Chung
    Film o konfliktach kulturowych i ludzkich dramatach. Do Stanów przybywa koreańska rodzina, pragnąca znaleźć dochodową pracę i spełnić swoje marzenia. Głowa rodziny, Jacob, zakłada farmę, lecz jego żonie ten pomysł niezbyt się podoba. Na dodatek dołącza do nich rezolutna teściowa, która w niczym nie przypomina tradycyjnej babci. Podczas seansu nie zabraknie niepohamowanego śmiechu, jak również łez rozpaczy. Prawdziwa mieszanka uczuć i emocji. Miałam przyjemność obejrzeć tę produkcję przedpremierowo i już teraz gorąco polecam.
  5. Małe rzeczy (18.09), reż. John Lee Hancock
    Ta ekranizacja stworzona jest z myślą o osobach lubiących dreszczyk emocji. Małe rzeczy to kryminał/thriller przedstawiający historię dwóch mężczyzn, ścigających seryjnego mordercę, który sieje spustoszenie w Los Angeles. Sierżanta gra Rami Malek, znany chociażby z roli Freddiego Mercurego w Bohemian Rhapsody, a zastępcę szeryfa Jared Leto, który zagrał Jokera w Legnonie samobójców. Przeszłość dopada detektywów w najmniej odpowiednim momencie, wpływając na tok wydarzeń. Fabuła jest prosta i z pozoru banalna, ale przeczuwam, że jest to kino warte obejrzenia! Poza tym obsada bardzo zachęca.
  6. Supernova (25.06), reż. Harry Macqueen
    Czas na rasowy dramat. Choroba staje na przeszkodzie w szczęśliwym życiu Sama i Tuskera, którzy są ze sobą od lat. Ich miłość zostaje wystawiona na próbę w trakcie podróży, mającej stać się najlepszą w ich życiu. Czy faktycznie taka będzie? Ponownie, jak w wyżej opisanym filmie, obsada aktorska jest bardzo obiecująca. Colin Firth, którego mogliśmy zobaczyć niedawno w remake’u Tajemniczego ogrodu,  prezentuje się w zupełnie nowej odsłonie, podobnie jak Stanley Tucci. Jego z kolei będziemy mieli szansę obejrzeć jeszcze w grudniu, w nowym Kings manie.
  7. Lato ’85 (25.06), reż. François Ozon
    Łatwo wywnioskować po samym tytule, że akcja filmu rozgrywać się będzie w latach 80. Dwoje nastolatków poznaje się w wyniku wypadku na łódce. Od tej pory stają się nierozłączni i spędzają ze sobą niezapomniane chwile, podczas których rozkwita uczucie. Wszystko wydaje się sielankowe i nieskończone, do czasu. Czar pryska, a chłopcy muszą stanąć przed sądem. Ten francuski komediodramat zaciekawił mnie samym zwiastunem i obiecał udaną przygodę. Oby faktycznie tak było!

Na tym zakończę mój przegląd przyciągających oko produkcji filmowych. Sądzę, iż w związku z nadchodzącymi wakacjami warto znaleźć wolny wieczór i w doborowym towarzystwie wybrać się na film. Kina częstują nas nie tylko najnowszymi premierami, ale także odświeżają starsze produkcje. W związku z tym należy przejrzeć ofertę tego, do którego chcemy pójść. Życzę niezapomnianych seansów!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

10 − siedem =