21/11/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Podsumowanie weekendu Pucharu Świata w Zakopanem

5 min read
fot. Wikimedia Commons

Za nami weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.  W sobotnim konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi wygrali Austriacy, a drugie miejsce zajęli Polacy. Dzień później indywidualne zawody wygrał Norweg – Marius Lindvik. Piąte miejsce zajął Andrzej Stękała. Pora na podsumowanie pucharowego weekendu w stolicy polskich Tatr.

SOBOTA 16.01 (KONKURS DRUŻYNOWY):

Przed zawodami wydawało się, że faworytami do zwycięstwa byli Polacy, Norwegowie lub Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi spisali się fatalnie. Tragiczne skoki wykonał Pius Paschke (119,5 i 109 m). Karl Geiger w pierwszej serii skoczył 121,5 metra. W drugiej połowie zmagań Severin Freund wylądował na 120 metrze. Podopieczni Stefana Horngachera skończyli zawody dopiero na szóstym miejscu.

Inni faworyci początkowo nie prezentowali się najlepiej. Słabe skoki dla reprezentacji Norwegii w pierwszej serii oddał Halvor Egner Granerud (116,5 m) i Robert Johannson (121,5 m). Drużynowi mistrzowie olimpijscy z Pjongczangu dopiero pod koniec pierwszej połowy uplasowali się na trzecim miejscu, wyprzedzając Japończyków.  Jednak w drugiej połowie zmagań w Zakopanem Norwegowie pokazali się ze znakomitej strony. Każdy skoczek w drużynie skoczył ponad 130 metrów, a Marius Lindvik wylądował aż na 144 metrze i 50 centymetrze. Pokonali czwartych Słoweńców o 37,8 punktu. Do drugich Polaków stracili jedynie 7,5 punktu.

fot. Tomasz Mieczyński / Skijumping.pl

Gospodarze zawodów znakomicie zaprezentowali w pierwszej odsłonie zmagań na Wielkiej Krokwi. W pierwszej serii szczególne wyróżnienia należą się Piotrowi Żyle (136 m) i Andrzejowi Stękale (137 m). Podopieczni Michala Doleżala wyprzedzali na półmetku zmagań drugich Austriaków o 21,8 punktu. Wydawało się, że zwycięstwo biało-czerwonych jest nieuniknione. Jednak jak to w sporcie bywa, nic jest pewne… Polacy świetnie zaczęli drugą serię po skokach Piotra Żyły (137 m) i Kamila Stocha (126,5 m).  Niestety warunki w stolicy polskich Tatr były coraz bardziej nieprzewidywalne. Bardzo wiało, dodatkowo nad Zakopanem przechodziła śnieżyca, utrudniająca rozegranie zawodów. Niestety ofiarą loteryjnych warunków został Andrzej Stękała. Zakopiańczyk nie miał szans w konfrontacji z siłą natury i wylądował na 115 metrze i 50 centymetrze. Gospodarze przed ostatnią rundą skoczków stracili pierwszą lokatę i musieli się bronić przed świetnie się prezentującymi w drugiej serii Norwegami. Dawid Kubacki skoczył bardzo dobrze (133,5 m) i przypieczętował Polakom drugą lokatę.

Przed zawodami Austriacy nie byli stawiani w roli faworyta do zwycięstwa. Dodatkowo, przyjechali do Zakopanego bez swojego lidera – Stefana Krafta. Dwukrotny mistrz świata z Lahti trenuję samodzielnie do mistrzostw świata w Oberstdorfie i nie pojawił się na Wielkiej Krokwi. Podopieczni Andreasa Widhoelzla znakomicie rozpoczęli zawody. Michael Hayboeck skoczył aż 140,5 metra.  Drużynowi srebrni medaliści mistrzostw świata w Seefeld w następnych dwóch skokach trochę osłabli. Gorzej zaprezentowali się: Jan Hoerl (121,5 m) i Phillip Aschenwald (124,5 m). Dobrze pierwszą serię skończył Daniel Huber (135 m), co dawało Austriakom bezpieczną przewagę nad reprezentacją Norwegii. W drugiej połowie zmagań skoczkowie Andreasa Widhoelzla prezentowali się bardzo solidnie: Michael Hayboeck (134 m), Jan Hoerl (133 m), Philipp Aschenwald (133 m) oraz Daniel Huber (135 m). Oddali oni osiem równych skoków, co przy pechowym występie Andrzeja Stękały, zagwarantowało drugie w tym sezonie drużynowe zwycięstwo dla Austrii. Pokonali Polaków o 8,9 punktu.

 

NIEDZIELA 17.01 (KONKURS INDYWIDUALNY):

Po pechowym dla biało-czerwonych konkursie drużynowym Polscy kibice liczyli, że któryś z naszych reprezentantów uplasuję się na podium. Wzrok Polskich fanów był skierowany na Kamila Stocha – zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni. Piotr Żyła nie wystąpił w niedzielnych zawodach, ponieważ został zdyskwalifikowany w piątkowych kwalifikacjach za nieregulaminowy kombinezon.

Pierwsza seria nie była wybitna dla reprezentantów Polski. Na miejscu jedenastym znalazł się Kamil Stoch (128 m), siedemnastym Dawid Kubacki (125 m). W trzeciej dziesiątce uplasowali się Paweł Wąsek (125 metrów) i Klemens Murańka (125,5 m). Ten pierwszy zajął dwudzieste szóste miejsce, a drugi dwudzieste ósme. Jakub Wolny nie zakwalifikował się do drugiej serii. Jego skok na odległość 123 metrów pozwolił mu zająć trzydzieste trzecie miejsce.

Znakomicie w pierwszej części zawodów zaprezentował się Anze Lanisek. Słoweniec skoczył 133,5 metra. Świetnie poszybował Marius Lindvik (135 m). Norweg tracił do lidera 3,4 punktu. Trzecią lokatę zajął Rober Johannson (132 m). Najlepszy z biało-czerwonych Andrzej Stękała (134 m) zajmował czwarte miejsce po pierwszej połowie zmagań na Wielkiej Krokwi. Za Zakopiańczykiem ulokował się Daniel Huber (132,5 m). Szóste miejsce zajął Ryoyu Kobayashi (132 m), siódme Domen Prevc (131 m), ósme Yukiya Sato (133 m), dziewiąte Daniel Andre Tande (132 m). Pierwszą dziesiątkę zakończył Halvor Egner Granerud. Lider Pucharu Świata skoczył 131 metrów.

W drugiej serii Paweł Wąsek skoczył 124 metra i zajął dwudzieste ósme miejsce. Klemens Murańska osiągnął 131 metrów i zakończył zawody w Zakopanem pozycję wyżej. Dawid Kubacki (134,5 m) skończył niedzielne zawody na piętnastej pozycji. Kamil Stoch wylądował na 134 metrze i uplasował się na jedenastym miejscu.

fot. Wikimedia Commons

Beznadziejny skok oddał w drugiej serii Halvor Egner Granerud. Norweg skoczył 127,5 metra i zajął odległą dwudziestą trzecią lokatę. Pierwszą dziesiątkę otworzył Daniel Andre Tande (134 m). Ósmą lokatę zajęli Domen Prevc (134,5 m) i Markus Eisenbichler (134,5 m), siódmą Yukiya Sato (135 m), szóstą Ryoyu Kobayashi (136,5 m). Na piątym miejscu zawody skończył Andrzej Stękała (136,5 m). Tym samym wyrównał swój najlepszy wynik w karierze. Czwarte miejsce zajął Daniel Huber (139 m).

Na najniższym stopniu podium stanął Robert Johansson (141 m). Wyprzedził on Austriaka o 4 punkty. Drugi skończył Anze Lanisek (143, 5m). Niedzielny konkurs wygrał Marius Lindvik. Norweg poszybował aż 145,5 metra. Pokonał Słoweńca o 2,3 punktu.

Do Zakopanego zawodnicy wrócą jeszcze tej zimy. 13.02 i 14.02 odbędą się zawody na Wielkiej Krokwi zamiast konkursów w chińskim Zhangjiakou. Gospodarze przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich odwołali próbę przedolimpijską z powodu pandemicznych obostrzeń.

 

WYNIKI KONKURSU DRUŻYNOWEGO:

  1. Austria
  2. Polska
  3. Norwegia
  4. Słowenia
  5. Japonia
  6. Niemcy
  7. Finlandia
  8. Szwajcaria
  9. Włochy

WYNIKI KONKURSU INDYWIDUALNEGO:

  1. Marius Lindvik
  2. Anze Lanisek
  3. Robert Johannson
  4. Daniel Huber
  5. Andrzej Stękała
  6. Ryoyu Kobayashi
  7. Yukiya Sato
  8. Domen Prevc i Markus Eisenbichler
  9. Daniel Andre Tande
  10. Kamil Stoch

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

five × 2 =