Pandemia przed pandemią – Polacy a szczepienia

„Rzeczpospolita” donosi, że 44% Polaków nie chce się szczepić przeciwko Covid-19. 42% badanych, jako powód wskazuje to, że szczepionki powstały za szybko i dlatego są niebezpieczne. Nadal istnieje jednak grupa ludzi, którzy nie chcą się szczepić, ponieważ przeczytali w internecie jeden, z długiej listy fake newsów, które narosły wokół szczepionki.

Wiarygodne źródło wiedzy

Lubię Internet. Wiem, że mogę tam znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Procedura jest zawsze taka sama. Odblokowuję telefon, wchodzę w Google, wpisuję frazę, znajduję wiarygodne źródło wiedzy i rozpoczynam proces przyswajania informacji. Weryfikuję to, co przeczytałam lub obejrzała. Porównuję treści z różnych stron. Kiedy stwierdzam, że wiem tyle ile, chciałam, wyłączam Google i wracam do swoich zajęć. Brzmi prosto, miło i przyjemnie. Nie dajmy się zwieść. Sęk tkwi w szczegółach. Ten, na którym chcę się skupić, to stwierdzenie: wiarygodne źródło wiedzy.

Z wiarygodnymi źródłami wiedzy jest trochę, jak z klejnotami, po które trzeba się wybrać do jaskini gdzieś w głębi Peru. Nie są łatwo dostępne. Śmiercionośne pułapki, zapadnie, nieprzychylni miejscowi. Dodajmy do tego również wszechobecne insekty. No krótko mówiąc, trzeba się namęczyć, żeby taki klejnot znaleźć. Mając to wszystko na uwadze, nie należy się więc dziwić osobom, które postanawiają odpuścić. Nie przekonuje ich wizja rychłej śmierci po postrzeleniu z łuku, nie przepadają za ciemnymi pomieszczeniami, a na samą myśl o ucieczce dostają zadyszki. Sprawdzona informacja jest dla nich skarbem nie do odnalezienia, więc postanawiają jakoś ją sobie zastąpić.

Pandemia przed pandemią

Fake newsy. Są jak choroba tocząca społeczeństwo. Powstają w zawrotnym tempie, a ich zatrzymanie jest na ten moment niemożliwe. Były, są i będą.

Jednym z najbardziej powszechnych fake newsów dotyczących szczepionek przeciwko Covid-19 jest ten o mikrochipach. Kolejny, szczepionki będą zawierały abortowane płody. To nie żart, w jednym z wydań Faktów pokazano badania potwierdzające to, że w szczepionkach NIE BĘDZIE abortowanych płodów. To znaczy, że musiały zostać wykonane testy to potwierdzające. Co za tym idzie, ludzie naprawdę zgłaszali obawy co do tego, że wraz z podaniem szczepionki, zaszczepi się w nich nowe życie. No i miejsce trzecie, szczepionka na COVID może zmieniać ludzkie DNA.

Tylko nie moje ciało

Fałszywe informacje, które pojawiły się wraz z ogłoszeniem szczepionki na koronawirusa nie odbiegają od typowego fake newsowego wzorca. Ich głównym zadaniem jest pobudzenie odbiorcy. Zazwyczaj używa się do tego najbardziej prymitywnego instynktu — strachu. Wszechobecna kontrola, inwigilacja, uczucie, że każdy nasz ruch jest śledzony i kodowany. To rzeczy, których boi się człowiek XXI wieku. Kiedy ludzie o tym słyszą, panikują. Dodajmy do tego fakt, że większość nie ma odruchu weryfikowania informacji przeczytanych w Internecie. Nie zagląda na oficjalne strony producenta szczepionki czy ministerstwa zdrowia. W przerażeniu i fiksacji wynikającej z przeświadczenia o tym, że każdy chce ich kontrolować i zrobić krzywdę, podają dalej informacje. Polacy nie są tutaj wyjątkiem. Wszyscy chcą mieć odrobinę prywatności. Gates jest w naszych smartfonach, ale ciał nie dostanie.

Niesamowicie smutne

Nieumiejętność weryfikowania informacji, raptowność w działaniu i przeświadczenie o prawdziwości każdej przeczytanej informacji, to przepis na katastrofę. Wydaje mi się, że w tym wszystkim, najgorsza jest jednak niewiara.

Polska to kraj, w którym wiara w lepsze jutro, popychała ludzi do działania. Nadzieja na zmianę pozwalała nam przetrwać najmroczniejsze czasy. Pomimo tego, niesamowicie mało w nas wiary. I chociaż nie ma oficjalnego kultu wroga, żyjemy w przeczuciu, że ktoś na nas czyha. Kiedy staliśmy się tak nieufni i podejrzliwi? Przestaliśmy wierzyć w to, że ktoś po prostu może chcieć dla nas dobrze. A może nigdy w to tak naprawdę nie wierzyliśmy?