17/11/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Dobra zmiana w Stanach Zjednoczonych

3 min read

rp.pl

rp.pl

Od nowego prezydenta zależą kolejne kroki polityczne USA, a co za tym idzie, funkcjonowanie gospodarki światowej. Dlatego nie dziwne, że jego wybory to co kadencję wydarzenie medialne na skalę międzynarodową. W samych Stanach Zjednoczonych emocje jeszcze nie opadły. Inauguracja zaplanowana jest dopiero na 20 stycznia 2021 roku, jednak prezydent elekt nie marnuje czasu i już zaczyna organizować swoją administrację.  Planuje on zacząć działać już teraz, by wdrożyć swoje pomysły w życie w dniu przeprowadzki do Białego Domu.

Czego spodziewają się Amerykanie?

Nowy prezydent to nowe oczekiwania. Szczególnie kiedy w grę wchodzi zupełna zmiana podejścia w prowadzeniu działań politycznych w porównaniu do poprzednika. Obecnie najważniejszym tematem jest pandemia i sposoby radzenia sobie z nią. Do tej pory Trump bagatelizował zalecenia naukowców odnośnie obostrzeń ograniczających rozprzestrzenianie się wirusa. Joe Biden natomiast od początku prezentował odmienną postawę wobec epidemii. Dodatkowo deklaruje, zmiany w podatkach oraz wsparcie finansowe dla mniejszych firm i obywateli (czyżby tarcza finansowa w wersji amerykańskiej?).  Kolejnym krokiem ma być szerszy dostęp do opieki medycznej dla wszystkich Amerykanów oraz obniżenie cen leków. Wszystkie zmiany kumulują ogromne koszty, co w obliczu pandemii i zahamowania gospodarczego może być sporym nadwyrężeniem dla budżetu USA.

Zmiana klimatu w Stanach

Foto: Circlephoto/Shutterstock.com

Kolejnym krokiem ma być powrót Ameryki do paryskiego porozumienia klimatycznego już 20 lutego 2021 roku, którego Trump był wielkim przeciwnikiem. Co więcej, wyborcy postawili na Bidena z nadzieją wdrożenia konkretnych rozwiązań z zakresu ochrony  środowiska. Jednym z nich ma być program na rzecz Czystej Energii. Jego wdrożenie będzie nie tylko kosztowne, ale i trudne ze względu na perspektywę przekonania kongresu co do jego korzyści nie tylko środowiskowych, ale i gospodarczych.  Inne plany związane głównie z budową nowej infrastruktury, w szczególności samochodowej (w tym stacji do ładowania pojazdów elektrycznych) mają być nie tylko proekologiczne, ale również pomóc w walce z kryzysem i zapewnić nowe miejsca pracy Amerykanom. Wszelkie inwestycje mają na celu przybliżenie Stanów Zjednoczonych do gospodarki zeroemisyjnej.

Polityka zagraniczna

Jedną z głównych zmian w polityce zagranicznej nowej administracji będzie dążenie do odbudowania wizerunku USA jako lidera demokratycznego świata i promotora demokratycznych wartości. Powszechne są też spekulacje, iż Biden zdecyduje się na rewitalizację umowy z Iranem o powstrzymaniu zbrojeń jądrowych. Ze względu na nieposzanowanie praw człowieka w Chinach, szczególnie w kwestii praktyk handlowych, oczekuje się zaostrzenia polityki handlowej z tym krajem. Jednak jest to ważny kontrahent nie tylko dla USA, ale również dla innych państw i zgodna współpraca jest konieczna. Spekulacje w sprawie tej sytuacji trwają, gdyż cały czas czekamy na oficjalne stanowisko Bidena w tej sprawie. Podobna sytuacja wygląda ze stosunkami z Rosją. Polityk pragnie je ochłodzić i zmniejszyć rosyjską imperialistyczną siłę na świecie, a szczególnie w Europie.

A co z Polską?

fot. AP/EPA/JIM LO SCALZO / PAP

Stosunki polsko-amerykańskie od lat były jednymi z priorytetowych aspektów polityki zagranicznej prezydenta Polski. Do tej pory Andrzej Duda całkiem dobrze dogadywał się z Trumpem, zwłaszcza na płaszczyźnie obronności. Jednak poglądy 46. Prezydenta Stanów Zjednoczonych są różne w porównaniu do tych, jakie głosi polski polityk. Biden krytycznie odnosił się do obecnego kryzysu demokracji w Polsce oraz dyskryminacji osób LGBT+. Można spodziewać się, że jeżeli sytuacja się nie poprawi, to owe wątki zostaną poruszone. Szczególnie, że prezydent elekt planuje zorganizować szczyt demokratyczny z udziałem demokratycznych sojuszników USA. Czy znajdzie się tam miejsce dla naszego prezydenta? Kluczowym zagadnieniem jest jednak podejście do naszego kraju w sprawach o znaczeniu strategicznym. Według ambasadora USA Georgette Mosbachera Stany pozostaną zaangażowane we współpracę z Polską, biorąc pod uwagę, że leży ona na wschodniej flance NATO. Sam Biden uznał działalność tej organizacji za niezwykle ważną.

Planów jest sporo, ale głównym problemem będzie przekonanie innych do ich realizacji. Społeczeństwo jest podzielone. Oczywiste jest, że nie da zadowolić się całego narodu i taka sytuacja miałaby miejsce bez względu na wyniki wyborów. Jedno jest jasne – Joe Bidena czeka dużo pracy, by choć trochę zminimalizować podział amerykańskiego społeczeństwa, który jego poprzednik umacniał swoją postawą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

nineteen + 15 =