Gdy muzyka chodnikowa spotyka się z liryką, musi powstać z tego coś… niecodziennego. Na trójmiejskiej ziemi spowodowało to pojawienie się artysty wszechstronnego – MARIUSH. Swoimi występami powala na kolana, a już w tę środę, 17 czerwca, zagra w gdańskim pubie Spółdzielnia.

Kim jest MARIUSH? To nikt inny, jak wywodzący się m.in. z Kabaretu Limo, Szymon Jachimek. W postać wykonawcy disco-polo zaczął się wcielać od filmiku, który stworzył z kabaretowymi przyjaciółmi w 2011 roku. To, co miało być żartem, okazało się pomysłem na przekazywanie dobrego humoru w nieco innej, ale wciąż estradowej formie. Szymon zaczął rozwijać się pod pseudonimem i pisać piosenki, które trafiły w 2014 roku na debiutancką płytę, pt. „Usta pełne marzeń”.

Podczas środowego koncertu MARIUSH Żywy i Kameralny, czyli wieczór z Disco-Liryko usłyszycie nie tylko utwory z debiutanckiego albumu, m.in. „Kręć dupcią”, „Czemu nie ma ciebie tu”, „Kocham cię, hej hej”, ale także premierowe piosenki, np. „Fuksjowe pareo”.  Jak zapowiada sam gwiazdor estrady, odbędzie się także superpremierowe wykonanie przeboju „Twoje uda jak spółdzielnia”. Jak widać, już i tak z natury zabawne kawałki disco-polo można tworzyć z jeszcze większym przymrużeniem oka. Na scenie obok gwiazdy disco pojawi się pianista Jan Freicher, a piosenki będą okraszone liryczno-filozoficznymi rozważaniami Mariusha na temat miłości, kobiet i ogólnie życia.

Brzmi zachęcająco? Moc przeżytych uniesień nie da wam  spokojnie spać jeszcze przez kilka nocy po występie. Przygotujcie się na wieczór, podczas którego podlaskie dyskoteki spotkają się z krakowskimi piwnicami, taniec z refleksją, a metafory z hejnananana. Dajcie się porwać disku!

Kiedy: 17 czerwca (środa), godz. 19.00

Gdzie: Pub Spółdzielnia (ul. Abrahama 7, w pobliżu kampusu UG i pętli tramwajowej Strzyża)

Bilety: 20 zł (rezerwacje pod numerem 507 520 940)

fot. Piotr Manasterski (mat. promocyjne)