Ekscentryk i jego muzeum: Salvador Dali
3 min readNie da się przejść obok niego obojętnie. Przyciąga uwagę jak żaden inny. Wyróżnia się nie tylko niebanalnym wyglądem, ale także bogatym wnętrzem. Mowa o Salvadorze Dalim? Poniekąd. Tym razem chodzi o jego muzeum.
Salvador Dali urodził się 11 maja 1904 roku w katalońskim mieście Figueres, w północnej Hiszpanii. Jego talent artystyczny był widoczny już w dzieciństwie. Jako dziesięciolatek zaczął pobierać lekcje rysunku. Początkowo był związany z nurtem impresjonistycznym, w którego świat wprowadził go przyjaciel ojca – Ramon Pichot. W wieku siedemnastu lat rozpoczął naukę w Królewskiej Akademii Sztuk w Madrycie, której nigdy nie ukończył. Twierdził, że jest lepiej wyedukowany od tamtejszych profesorów. Jednakże okres ten przyniósł mu pierwszą fascynację surrealizmem, dzięki zetknięciu się z twórczością Giorgia de Chirica – prekursora tego kierunku. Już w 1929r. należał do paryskiej grupy surrealistów, z której został po kilku latach wykluczony za swoje faszystowskie poglądy. Międzynarodowa sława Dalego wynika głównie z cyklu głośnych wystaw jego prac i współpracy ze znanymi ludźmi (m.in. z Heleną Rubinstein, Alfredem Hitchcockiem czy Coco Chanel). Jednak nie udałoby się to gdyby nie ogromne wsparcie jego żony – Gali (czyli Heleny Diakonovej). Obrazy takie jak „Trwałość pamięci” czy „Płonąca żyrafa” stały się wizytówką artysty. Katalończyk zmarł w wieku 84 lat w swoim rodzinnym mieście.
28 września 1974r. malarz otworzył w Figueres swoje muzeum – Teatro Museo Dali, w którym znajdują się również prace przyjaciół surrealisty. Wchodzi ono w skład tzw. Trójkąta Dalego, czyli zespołu miejsc pamięci artysty. Pozostałe z nich to średniowieczny zamek w La Pera oraz nadmorskie miasteczko Port Lligat.
Gmach muzeum został zbudowany z pozostałości teatru. Wybór miejsca był niezwykle ważny dla Katalończyka. Uważał bowiem, że całe jego życie było teatrem. Budowla w bardzo krótkim czasie została rozbudowana. Dokupiono i wyremontowano graniczącą z nim wieżę Torre Gorgot, która od tego momentu została nazwana Wieżą Gali, na cześć żony malarza.
Muzeum Salvadora Dali jest idealnym odzwierciedleniem samego twórcy: niebanalne, ekscentryczne i wyróżniające się z tłumu. Po zewnętrznej stronie kompleksu, uwagę przykuwa Wieża Gali, znajdująca się obok szklanej kopuły. Jest to przysadzista budowla o ceglastym kolorze, w którą wetknięte są gipsowe figurki chlebów. Zwieńczona jest rzeźbami monumentalnych jajek. Dlaczego wyeksponowane są akurat te jadalne akcenty? Przyczyn jest wiele. Dali uważał, że jajko i chleb są symbolami początku i życia. Ponadto pierwszy z nich jest podstawowym składnikiem kuchni katalońskiej. Artysta często też przyznawał, że podczas pracy żywi się jedynie pieczywem i wodą.
Niezmiernie specyficznym miejscem Teatro Museo Dali jest dziedziniec budynku. Na pierwszym planie znajduje się czarny cadillac, w którym siedzą kukły. Za pomocą odpowiedniego przycisku znajdującego się nieopodal, można sprawić, że manekiny zalewane są wodą. Jest to tak zwana „Deszczowa taksówka” z królową Ester na masce. Nad nią znajduje się ogromna łódź rybacka, należąca niegdyś do Gali. Całość otoczona jest półkolistym, wysokim murem ozdobionym złotymi rzeźbami ludzi i białymi, gipsowymi umywalkami.
Im dalej zagłębiamy się w muzealną wystawę, tym bardziej jesteśmy pod wrażeniem wyobraźni wybitnego surrealisty i tym bardziej możemy się zagłębić w jego świat. Po pewnym czasie przestają nas dziwić takie obiekty jak: ogromny obraz półnagiego mężczyzny bez twarzy, pikselowy portret Abrahama Lincolna, przerażająca rzeźba gipsowej kobiety przywiązanej do pianina, pozłacane figurki o niejednoznacznej klasyfikacji czy popiersie kobiety z bagietką na głowie. Znajdziemy tutaj również prywatne meble artysty, w tym charakterystyczne łóżko ze zwierzęcymi motywami. Trzeba bowiem wiedzieć, że jedno z tamtejszych pomieszczeń było pokojem mieszkalnym malarza. W podziemiach zaś dawnej sceny teatralnej znajduje się krypta, w której złożone są prochy Salvadora Dali.
Jeśli macie akurat w planach wakacyjny wyjazd do Hiszpanii, to koniecznie musicie odwiedzić to miejsce. Nie tylko ze względu na optymalną cenę wejściówek (ok. 36 zł). Nie sposób bowiem przedstawić wszystkich tamtejszych zbiorów, których liczba sięga przeszło 360 prac. To po prostu trzeba zobaczyć i przeżyć!