W piątkowy wieczór (27 lutego) do Atlanticu przybył skład Pokahontaz promujący swoje najnowsze dzieło, płytę Reversal. Osoby, które pojawiły się tego dnia pod sceną z pewnością spędziły wieczór w świetnych nastrojach.

Ta bardzo energetyczna impreza z Pokahontaz paradoksalnie zaczęła się… leniwie, mianowicie od „Aż strach pomyśleć” z repertuaru Paktofoniki, poprzedniego składu Fokusa i Rahima. Artyści uraczyli publikę zgromadzoną w Atlanticu kawałkami z okresu działalności PFK jeszcze kilkukrotnie, nie zapominając także o swoich najpopularniejszych solowych dokonaniach- „VIP” czy „Fejm”.

Doskonale było przypomnieć sobie, skąd wzięła się popularność tego tandemu, jednak Pokahontaz pojawili się w Gdyni w innym celu. Mieli pokazać, że mimo upływu lat nadal znajdują się w polskiej rapowej czołówce. Z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić , że płyta „Reversal” potwierdziła ten status. W kawałkach kolektywu wciąż mamy do czynienia charakterystyczną grą słów, za którą tak doceniane są teksty Fokusa czy jego niskim głosem przysparzającym mu co raz to liczniejsze grono fanek. Rahim również pokazał swoje atuty- dające wiele do myślenia zwrotki i niesamowitą ekspresję. Doskonałą atmosferę koncertu stworzyły świetny kontakt z publiką. W pewnych momentach skład nawiązywał dialog z publicznością starając się jak najbardziej zaangażować zgromadzonych. Tłum był tym zachwycony. Po koncercie ludzie zgodnie twierdzili, że nie spodziewali się tak otwartego podejścia chłopaków w stosunku do fanów. Muzycznie natomiast „Habitat” oraz „Desperado2” najbardziej przypadło im do gustów.

Oczywiście, raperzy nie wykonywali kawałków unplugged, a Fokus z Rahimem to nie całość składu Pokahontaz. Beaty i sample DJ Bambusa stworzyły świetną atmosferę i można je śmiało uznać za mocną stronę koncertu. Pomimo, że muzycy skonstruowali „Reversal” w myśl maksymy, że najbardziej podoba się nam to, co już znamy (klimat płyty utrzymany jest w konwencji poprzednich) koncert w gdyńskim klubie Atlantic zadowolił i najmłodszych fanów, i słuchaczy towarzyszącym chłopakom od lat. W piątek przekonali się, że cała trójka nadal jest w formie. Dlatego też z niecierpliwością czekamy na więcej.

Fot. Rafał Radtke