Student pracujący – sieć restauracji szybkiej obsługi

Szybko, smacznie i tanio – to pierwsze, co przychodzi nam do głowy, gdy pomyślimy o restauracjach szybkiej obsługi. A jakie skojarzenia mają studenci tam pracujący? Zapraszamy do kolejnej odsłony cyklu, w którym prześwietlamy studenckie prace dorywcze.

Trzy kroki do serwowania kanapki

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej raczej nie trzeba spodziewać się nietuzinkowych pytań, które miałyby sprawdzić naszą kreatywność i bujną wyobraźnię. Nikt nie zapyta nas o to, jakim kolorem jesteśmy, lub jak poradzilibyśmy sobie podczas inwazji Marsjan. Jest prosto i przede wszystkim konkretnie. Rekrutacja składa się zazwyczaj z trzech etapów. Na początku wypełnia się kwestionariusz, który można znaleźć w restauracji lub w internecie. Na jego podstawie wybierana jest grupa kandydatów, którzy zapraszani są na rozmowy kwalifikacyjne. Pytania dotyczą głównie dyspozycyjności, mobilności, posiadania książeczki sanepidowskiej, ewentualnego doświadczenia w gastronomii oraz naszych oczekiwań w stosunku do pracy i płacy. Po pomyślnym przejściu tego etapu, w ciągu kilku dni otrzymuje się zaproszenie na kolejne spotkanie z kierownikiem w celu podpisania umowy o pracę.

Egzamin z kotleta

Gdy już pomyślnie przejdziemy wszystkie szczeble rekrutacji, możemy założyć firmowy mundurek i rozpocząć 3-miesięczny okres próbny. Nie są wymagane konkretne kwalifikacje ani duże doświadczenie, bo pracodawcy zapewniają odpowiednie szkolenia i kursy. Niektóre sieci restauracji dbają o wykształcenie i rozwój swoich pracowników, dofinansowując im studia podyplomowe z zakresu zarządzania. Dotyczy to jednak raczej kadry kierowniczej.

Raz na pół roku pracownik podlega ocenie. Pod lupę brane są jego nabyte umiejętności, osiągnięcia i wyniki. W przypadku pozytywnej oceny kierownik restauracji może podwyższyć godzinową stawkę lub zaproponować awans. To wszystko nie jest jednak takie proste, jakie mogłoby się wydawać. Podczas takiego „egzaminu” należy wykazać się bezbłędną znajomością menu, składu poszczególnych potraw i sposobu ich wykonania oraz procedur w obsłudze klienta. Zdarzają się nawet pytania o optymalną temperaturę smażenia kotleta do hamburgera, ilości plasterków pomidora w sałatce lub wagi poszczególnych porcji frytek.

fot. Sophia Lubieniecka

fot. Sophia Lubieniecka

A może frytki do tego?

W restauracjach szybkiej obsługi liczy się przede wszystkim szybkość realizacji zamówienia. Ważna jest też jednak komunikatywność, umiejętność pracy w zespole, otwartość i zapał do pracy. Przydatna okazuje się również znajomość języków obcych. Pracownik musi łatwo nawiązywać kontakty z klientami, bo praca wymaga ciągłego kontaktu z ludźmi. Jest to często źródłem zabawnych sytuacji lub miłych spotkań. Zdarzyło mi się obsłużyć większość składu Lechii Gdańsk, która miała spotkanie z fanami w pobliżu restauracji, w której pracuję. Przygotowanie dla nich zamówienia było przyjemnością. W międzyczasie można było z nimi porozmawiać i pożartować – wspomina Karol.
Jednak duża grupa odwiedzająca bar szybkiej obsługi nie zawsze wywołuje uśmiechy na twarzach pracowników. Prawdziwym koszmarem są wycieczki szkolne, nad którymi nie panują opiekunowie. Długie zastanawianie się nad zamówieniem, zmienianie zdania, przekrzykiwanie się i robienie ogólnego zamieszania sprawia, że z ulgą żegna się takich klientów.

Zdarzają się także niemiłe sytuacje, kiedy, mogłoby się wydawać, klient przychodzi tylko po to, aby wyładować swoją frustrację lub złość. Na pewną studentkę nakrzyczano tylko dlatego, że długopis, który podała klientce, nie był wystarczająco… reprezentacyjny. Pracownika obowiązują jednak sztywne zasady i nawet wtedy musi zachować się profesjonalnie i z uśmiechem na ustach obsłużyć nerwowego gościa.

Plusy

Do największych zalet należy elastyczny grafik. Jest to jedna z głównych przyczyn, dla których studenci decydują się na zatrudnienie w restauracji szybkiej obsługi. – Szukałem pracy, która nie będzie kolidować z moimi studiami, a jednocześnie będę mógł się z niej w jakimś stopniu utrzymać – dodaje Karol.
Kolejnymi plusami są zarobki, stawka na rękę waha się od 7 do 9 złotych za godzinę. Można dodatkowo liczyć na napiwki oraz premie od obrotu lub sprzedaży określonych produktów. Większość pracowników stanowią młode osoby, więc atmosfera jest przyjemna i luźna. Dzięki dobremu humorowi i żartom można ożywić codzienną rutynę.

fot. Brian Wallace

fot. Brian Wallace

Minusy

W sieci restauracji obowiązują określone standardy co do jakości wydawanych posiłków i obsługi. W związku z tym nowy pracownik musi szybko się przyuczać, bo rzeczy do zapamiętania jest dużo. Trzeba to wszystko opanować perfekcyjnie, co wcale nie jest łatwe. W jednej z sieci istnieje wymóg wyliczania danego produktu co do plasterka. Każdy hamburger czy pizza ma wyglądać i smakować tak samo.

Przy każdym zamówieniu pracownik musi zaproponować tę samą ofertę („zestaw powiększony”, „dodatkowy sos”, „a może frytki do tego”). Istnieją również wymagania co do czasu realizacji zamówienia, wydawania reszty lub obsługi klienta. To wszystko sprawia, że nie ma miejsca na kreatywność czy nawiązanie ciekawej rozmowy z klientem, każda czynność podlega standardom i w rezultacie ten brak urozmaicenia skutkuje znudzeniem i zniechęceniem.

Zapobieganiu tej monotonii ma służyć system zmianowy: praca przy kasie, przy przygotowywaniu posiłków lub przy sprzątaniu sali. Ale nie oszukujmy się, po kilku tygodniach i tak wpada się w rutynę.

Nie znasz życia, jeżeli nie pracowałeś w gastro

Wielu studentów miało w swoim życiu epizod pracy w dużej sieci barów szybkiej obsługi lub w budce z kebabami. Na Facebooku mnożą się strony, na których pracownicy takich miejsc dzielą się codziennymi anegdotami i pomysłowością klientów. Studentka Ula wspomina na przykład, że pewien klient zapytał ją, dlaczego w cheesburgerze jest mięso wołowe a nie z sera, na co przecież wskazuje nazwa… 🙂

Praca w gastronomii daje studentowi nie tylko bardzo przydatny zastrzyk gotówki. Można tam zdobyć bogate doświadczenie w kontaktach z klientami, pracy w zespole, organizowaniu sobie obowiązków i wielu innych. Restauracje, bary i budki są też świetnym miejscem do obserwacji najróżniejszych społecznych zjawisk i wyciągania wniosków, co na pewno jest ważnym doświadczeniem dla każdego młodego człowieka.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

20 + czternaście =