Poranna kawa, czyli ziemska ambrozja

Kawa – wiele osób nie potrafi zacząć bez niej dnia. Jest też idealnym pretekstem do spotkań ze znajomymi czy przerwy w pracy. Najczęściej sięgamy po nią, gdy brak nam energii. Niektórzy po prostu kochają jej aromat i smak. Inni zaś wzdrygają się na samą myśl o jej goryczy. Dobrze zaparzona i odpowiednio przyrządzona zasmakuje każdemu!

W Europie pojawiła się dopiero w XVI w., jako towar niezwykle ekskluzywny. Współcześnie jest jedną z najpopularniejszych używek na świecie. Pobudzające działanie zawdzięczamy zawartej w niej kofeinie. Substancja ta przyspiesza przemianę materii (od 3 do 11%) oraz zwiększa sprawność umysłową. Stąd też picie kawy pozwala nam lepiej radzić sobie ze zmęczeniem. Działanie kofeiny zaczynamy jednak odczuwać po około pół godziny od spożycia. Dodatkowo zawiera ona przeciwutleniaczne, zapobiegające wolnym rodnikom. Ma zatem korzystny wpływ na ludzki organizm. Jak zawsze jednak „co za dużo to nie zdrowo” – nadużywana może wyrządzić wiele szkód w naszym ciele. Już w baroku, choć jej wartość wówczas często przewyższała kamienie szlachetne, zauważono że czasem powoduje problemy żołądkowe, sprzyja zawałom serca i niszczeniu kości. Fascynacja napojem rosła wraz z krytyką jego wpływu na zdrowie społeczeństwa. W XIX wieku już powszechnie mówiono o „zdenerwowaniu kofeinowym”. Obecnie wiemy, że po prostu nadmierne picie kawy podrażnia jelita i żołądek, podnosi ciśnienie krwi (co może sprzyjać zawałom) i wypłukuje wapń z kości (osteoporoza). W końcu stworzono również kawę bezkofeinową.

Kawy nie należy się bać! Picie trzech filiżanek dziennie, przy zbilansowanej diecie, korzystnie zadziała na nasz organizm. Krążą nawet plotki, że pomaga ona w walce z alkoholizmem. Do dziś nie udowodniono bezpośredniego wpływu picia kawy zarówno na powodowanie jak i leczenie wielu chorób. Wiadomo natomiast, że umiarkowane spożycie jest nieszkodliwe dla ludzkiego zdrowia. Współcześnie na świecie produkuje się około 6,7 miliona ton kawy w ciągu roku.

Według niektórych badań kawa wpływa na poprawę pamięci krótkotrwałej i zdolności poznawczych. Zdecydowanie poprawia krążenie i perystaltykę jelit (przyspiesza trawienie). Co ważne pomaga również w zapobieganiu chorobie Parkinsona, cukrzycy czy zmęczeniu mięśni. A nawet ogranicza rozwój próchnicy zębów.

Cztery filiżanki kawy to ok 500 mg kofeiny – taka dawka jest bezpieczna. Spożycie więcej niż 1000 mg powoduje zatrucie organizmu. Śmiertelna porcja to ok 3200 mg kofeiny. Martwić się jednak nie musimy, bo realna ilość jaką musielibyśmy spożyć w kawie to 10g, czyli jakieś 80 filiżanek.

Obecnie za najdroższą kawę świata uznaje się tę wydobywaną z odchodów indonezyjskiego łaskuna muzanga. Po co ten nadzwyczajny proces „produkcji”? Zwierzęta te zjadają tylko najlepsze owoce kawy, a dzięki częściowym nadtrawieniu ziarna tracą swą gorycz. Za jedną filiżankę kawy Luwak zapłacimy więc prawie 100zł.

Odmian kaw jest tyle co sposobów jej parzenia. Zatem wąchajmy i smakujmy – którąś na pewno pokochamy!

Fot.Marlena Orzechowska