04/07/2025

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Mecz Charytatywny Ekipy Fantasy za nami. Zbiórka trwa do końca lipca!

3 min read

Fot. Marek Suchwałko

28 czerwca na Stadionie Miejskim w Tychach odbył się mecz charytatywny, naprzeciwko siebie stanęły zespoły Ekipy Fantasy oraz Youtube FC. Wydarzenie to odbyło się w niezwykle szczytnym celu, ponieważ cały dochód został przekazany na rzecz dzieci z wadami serca.

Ekipa Fantasy to grupa popularnych influencerów skupiających się  w swojej twórczości na serii gier FIFA (obecnie EA FC). W jej skład wchodzą: Jakub „Jcob” Weber, Adrian „Kamyk” Kamiński, KorneliuszN3jxiom” Rzeźwicki, Patryk „Lachu” Lach i Kajetan „Koza Sport” Kaźmierski. Ekipa w okolicach Świąt Bożego Narodzenia cyklicznie organizowała specjalne transmisje na żywo, w trakcie których zbierali pieniądze dla potrzebujących dzieci za pośrednictwem platformy siepomaga.pl. Łącznie w trakcie 10. edycji Live-ów Charytatywnych twórcy zebrali blisko 2 miliony złotych. Coroczne transmisje zostały przerwane w zeszłym roku z powodu tragicznej śmierci jednego z członków Ekipy — Dawida „Deva” Błacha. Tegoroczny Mecz Charytatywny był również memoriałem zmarłego w zeszłym roku Deva.

Gwiazdorska obsada w obu zespołach

W obu zespołach kibice mogli zobaczyć swoich ulubieńców. W drużynie Ekipy Fantasy poza samymi pomysłodawcami wystąpili Damian Kornienko, szerzej znany jako PLKD, czy też Mistrz Polski FIFA 15 – Oskar „Junajted” Siwiec. Środek obrony należał do Footrolla, a lewą stronę defensywy uzupełnił Cachu. W rolę szkoleniowca wcielił się natomiast znany dziennikarz sportowy, Michał Pol. Zespół Youtube FC również miał w składzie znane osobistości. Izak, Kaluch i Łatwogang to tylko niektórzy z nich. Arbitrem tego spotkania był doskonale znany z ekstraklasowych boisk, Piotr Lasyk.

Ostra pierwsza połowa

Mecz rozpoczął się od minuty ciszy dla Deva. Symboliczne, pierwsze kopnięcie należało do jego żony, Darii oraz syna, Maksia. Ten piękny moment wywołał głośne oklaski wśród licznie zgromadzonych kibiców na stadionie. Zaraz po tym przyszedł czas na piłkarskie emocje. Mimo tego, że był to mecz charytatywny, to nikt nie zamierzał odstawiać nogi. Najlepszym dowodem na to były brutalne zagrania, których ofiarą kilkukrotnie padł Cachu.

fot. Marek Suchwałko

W 17. minucie spotkania boisko ze łzami w oczach opuścił Lachu. Patryk od razu po zejściu z boiska został przewieziony do szpitala. W 28. minucie groźną sytuację miał Lis pola karnego, jednak uderzył prosto w środek bramki. W 38. minucie Ekipa Fantasy otrzymała rzut karny. Do piłki podszedł Cachu i podcinką w środek bramki niczym Zinedine Zidane otworzył wynik meczu.

Grad goli po przerwie

Kilka minut po zmianie stron zespół Fantasy podwyższył prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Lis pola karnego. Nie minęło nawet 60 sekund, a drużyna Youtube’a zdobyła bramkę kontaktową. Strzelcem okazał się Kwolczi. W 59. minucie na trybunach rozległa się salwa braw, PLKD dotrzymał obietnicy i wykonał efektowną sztuczkę, zagrywając piłkę piętą. Kilka chwil później padła być może najładniejsza bramka, jaką kiedykolwiek widział ten stadion. Rzut wolny, około 27. metrów, do piłki podszedł Cachu i przymierzył w samo okienko, piłka po drodze odbiła się jeszcze od poprzeczki. Kibice, zawodnicy i trenerzy, jednym słowem wszyscy łapali się za głowy, nie mogąc uwierzyć w to, co przed chwilą zobaczyli.

Kolejne minuty po prawdziwe show w wykonaniu Izaka. Jeden z bardziej doświadczonych zawodników w drużynie Youtube’a ustrzelił dublet, doprowadzając do wyrównania. Po drugim trafieniu sędzia Lasyk na telefonie jednego z graczy oglądał powtórkę, ale nie dopatrzył się spalonego — gol uznany! Swoją okazję na bramkę miał również Flash, ale trafił w poprzeczkę. W ostatnich minutach na boisku zameldował się Junajted, jego wejście wywołało euforię wśród kibiców. Ostatnie chwile spotkania należały jednak do Lotara. Najpierw wykorzystał on nieporozumienie w szeregach obronnych rywala, a następnie okazał się lepszy w sytuacji sam na sam. Mecz zakończył się wynikiem 5:3. Jednak nie o rezultat tu chodziło. Po zakończeniu meczu spiker ogłosił, że udało się zebrać prawie 300 tysięcy złotych dla dzieci z wadami serca. Zbiórka trwa do końca lipca.