Faceci w czerni triumfują w GP Włoch!

 

Źródło: https://x.com/F1Wallpapers4K/status/1830328126888636651/photo/4

Włoscy tifosi wpadli w ekstazę. Charles Leclerc z Ferrari wygrał domowy wyścig dla zespołu z Italii! Na GP Włoch Scuderia przybrała czarne barwy, które najwyraźniej okazały się szczęśliwe. Na więcej mógł liczyć McLaren. Lando Norris pomimo pole postion zajął 3. miejsce.

Roszady w składach

Jeszcze przed GP Włoch doszło do zmian wśród kierowców. Williams zgodnie z oczekiwaniami zwolnił Logana Sargeanta. Jako jego potencjalni zastępcy pojawiali się Liam Lawson i Mick Schumacher. Tymczasem Brytyjska ekipa zaszkoczyła wszystkich i wybrała młodego Argentyńczyka, Franco Colapinto. Ostatnim kierowcą z tego kraju był Gaston Mazzacane w 2001 r. Nie zapisał się szczególnie w historii F1. Skład na sezon 2025 potwierdził także Mercedes. Lewisa Hamiltona zastąpi w przyszłym roku 18-letni Włoch, Kimi Antonelli. Zespół dał mu się wykazać w 1. treningu i junior Mercedesa chyba za bardzo chciał się pokazać. Najpierw wykręcił najszybszy czas, a potem się rozbił. Wówczas najszybszy był Max Verstappen, ale Red Bull znów zanotował tragiczny weekend.

Po drugim treningu wyjaśniło się więcej niewiadomych. Tempo dyktowały ekipy McLarena i Mercedesa. Lewis Hamilton przebił czas Lando Norrisa o zaledwie 0,003 sekundy. 3. miejsce zajął Carlos Sainz, a Ferrari pokazało, że ich również nie można lekceważyć w walce o zwycięstwo. 2. trening też był skrócony, bo czerwoną flagę wywołał Kevin Magnussen rozbijając się w zakręcie Lesmo 2. W trzeciej sesji kierowcy Mercedesa jeszcze bardziej pokazali tempo. Zajęli pierwsze dwa miejsca wyprzedzając Charlesa Leclerca. W treningach na swój wóz niemiłosiernie narzekał Red Bull. Max już któryś raz mówił, że RB20 po prostu nie skręca. Upadek niedawnych hegemonów ciągle się pogłebia.

Pierwszy rząd dla McLarena

W swoich pierwszych kwalifikacjach w karierze Franco Colapinto zajął 18. miejsce. Trudno wymagać od juniora lepszego rezultatu, gdy na zapoznanie się z bolidem miał raptem kilka dni. W Q1 odpadli też Tsunoda, Bottas, Zhou i Stroll. W Q2 od razu do roboty wział się Norris, który wykręcił najszybszy czas o blisko 8 dziesiątych sekundy. Za nim byli wówczas Piastri i Verstappen. W drugiej sesji kwalifikacji dobrze pokazali się Alex Albon i Nico Hulkenberg, którzy awansowali do Q3. Ta sztuka nie udała się chociażby Fernando Alonso i Danielowi Ricciardo. W Q2 odpadli też kierowcy Alpine i Kevin Magnussen.

W GP Włoch Red Bull był bez szans nawet na podium. Źródło: https://x.com/SChecoPerez/status/1830320481846820927/photo/4

W decydującej sesji katastrofalnie wypadł Red Bull. Verstappen mówił, że w wozie po prostu nic nie działało. Holender zajął 7. miejsce, które było jego najgorszym w czasówce od GP Miami 2023. Sergio Perez był tuż za nim, na 8. lokacie. Na więcej obecnie nie stać jeszcze panujących mistrzów świata. Dublet zdobyli kierowcy McLarena. Norris wygrał 2. pole postion z rzędu, a za nim ustawili się Oscar Piastri i George Russell. Rozczarowany był Lewis Hamilton z 6. miejscem. Brytyjczyk potem przekonywał, że mógł powalczyć o pole positon. Kierowcy Ferrrari ustawili się na 4. i 5. polu startowym. Leclerc był przed Sainzem.

Norris (znowu) przegrywa start

Skuteczność startów Lando z pole postion do tej pory była zerowa. Nie zmieniło się to w GP Włoch. Brytyjczyk po raz 7. startował pierwszy i tak jak zawsze stracił prowadzenie na otwierającym kółku. Tym razem wyprzedzili go Oscar Piastri i Charles Leclerc. Norris dał się wyminąć od zewnętrznej w 4. zakręcie. Startu do udanych nie zaliczył też Russell. Brytyjczyk ratując się przed kolizją, uszkodził sobie przednie skrzydło i musiał zjechać, aby je wymienić. Jako jedyni z pierwszej 10. kierowcy Red Bulla obrali twarde opony i ich tempo na początku było dobre. Verstappen awansował na 6. pozycję, a Perez wkrótce odebrał Russellowi 7. miejsce. Prowadził Piastri, powiększając swoją przewagę nad Leclerkiem i Norrisem.

Tymczasem z tyłu nie było spokojnie. Hulkenberg uderzył w Yukiego Tsunodę i dostał 10 sekund kary. Japończyk musiał wycofać się z wyścigu. Ricciardo otrzymał za to 5 sekund kary. Próbę podcięcia podjął Lando Norris. Zjechał on do boksu pierwszy i wyjechał przed Leclerkiem, awansując na 2. miejsce. Monakijczyk grzmiał przez radio, ale jeszcze nie wiedział, że wyjdzie mu to na dobre. Prowadził wciąż Piastri przed zespołowym partnerem. Pozycję po zmianach opon stracił Max. Jego pit-stop był o 5 sekund za długi. W ten weekend absolutnie nic nie wychodziło Red Bullowi. Nawet mechanicy, którzy są przecież wybitnymi fachowcami, zawiedli.

Zagrywka vabanque Leclerka

Do udanych GP Włoch z pewnością nie zaliczy Kevin Magnussen. Duńczyk zderzył się z Pierrem Gaslym i dostał 10 sekund kary. Co więcej, otrzymał 2 punkty karne i teraz ma ich 12. Przez to nie wystartuje w GP Azerbejdżanu. Nadchodził czas na drugą zmianę opon, a na czele były dwa McLareny. Jednak swój plan na wyścig miało Ferrari. Jako jedyni z czołówki postanowili nie zjeżdżać na kolejny pit-stop, przez co prowadzenie objął Leclerc, a za nim był Sainz. Wydawało się to ryzykowne, bo McLaren na nowych oponach był szybszy i przebijał się do przodu. Ale to była jedyna szansa Scuderii na dobry wynik w GP Włoch. Norris i Piastri sukcesywnie wyprzedzali innych kierowców i wkrótce naciskali już na Ferrari.

Leclerc po raz drugi triumfował na Monzy. Źródło: https://x.com/fia/status/1830264778981572751/photo/2

Daleko z tyłu Verstappen był na 6. miejscu, a jego zespołowy partner na 8. Pomimo rzekomo szybszych opon, kierowcy Red Bulla pod koniec prezentowali beznadziejne tempo. Tifosi interesowało jednak tylko walka o zwycięstwo. Sainz nie podołał Piastriemu i Norrisowi, spadając na 4. miejsce. Różnica między Charlesem, a Oscarem malała z każdym okrążeniem. Z początku było to ponad 10 sekund, ale linię mety z przewagą 2,5 sekundy pierwszy minął Leclerc. To było drugie zwycięstwo Monakijczyka w GP Włoch po tym z 2019 r. 3. był Norris, 4. Sainz, a 5. uplasował się Hamilton. Tor Monza od razu został zalany przez rzesze włoskich kibiców.

Maleją różnice w klasyfikacjach

Debiutant, Franco Colapinto, także może mówić o udanym GP Włoch. Zajął 12. miejsce, startując z 18. pozycji. Żaden kierowca nie zaliczył takiego progresu. 2 punkty dla Williamsa za 9. miejsce zdobył Alex Albon, a 1 oczko przypadło Magnussenowi. McLaren i nawet Ferrari odrobili sporo do Red Bulla w klasyfikacji konstruktorów. Austriacy mają tylko 8 punktów więcej od Brytyjczyków i 39 od Włochów. Kwestią czasu stało się, kiedy stracą prowadzenie. Max Verstappen mówi, że w bolidzie po prostu nic nie działa i trzeba go zbudować od nowa. Red Bull z hegemona stał się przeciętniakiem.

Tymczasem Charles Leclerc wygrał 2. wyścig w sezonie. Zwyciężył w dwóch chyba najważniejszych dla niego zawodach, w domowym GP Monako i teraz w GP Włoch. Jego sukces trzeba brać za niespodziankę, bo to McLaren ma obecnie najszybszy wóz. Norris ma teraz 62 punkty straty do Maxa w klasyfikacji kierowców. Następny wyścig to GP Azerbejdżanu za dwa tygodnie. Zawieszonego Kevina Magnussena w Haasie zastąpi Oliver Bearman. W GP Arabii Saudyjskiej młody Brytyjczyk pokazał się ze świetnej strony. Wtedy jeździł jednak w barwach Ferrari.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

13 − 13 =