McLaren jest najszybszy w GP Hiszpanii, ale to Max triumfuje!

Źródło: https://x.com/F1/status/1804889444534686124/photo/1

W GP Hiszpanii po raz kolejny byliśmy świadkami pasjonującej walki. Lando Norris znów starł się z Maxem Verstappenem, a na początku wyścigu ich plany pokrzyżował George Russell. Mimo, że McLaren i Norris byli najszybsi w ten weekend, to trzykrotny mistrz świata wyjeżdża z Hiszpanii zwycięski.

Ścisk w treningach

Red Bull przekonywał, że po ostatnich trudnych wyścigach, zmagania na Circuit de Barcelona-Catalunya powinny pójść łatwiej. Już po treningach było wiadomo, że tak nie będzie. W pierwszej sesji najszybszy czas osiągnął Lando Norris z McLarena. Verstappen był za nim o zalewdwie 0,024 sekundy! Ekipa z Woking w ostatnich tygodniach dysponuje najlepszym samochodem i potwierdza to co wyścig. Po swoim odrodzeniu w GP Kanady ekipa Mercedesa podtrzymała swoją dobrą formę. Lewis Hamilton osiągnął najlepszy czas w drugim treningu, a tym razem różnice wynosiły 0,022 sekundy nad drugim Sainzem i 0,055 sekundy nad trzecim Norrisem. Na czele tabeli panował niesamowity ścisk.

O dziwo z dobrej strony pokazało się Alpine. Francuski zespół notuje zwyżkę formy, ale w GP Hiszpanii chyba zaskoczyli siebie samych. Pierre Gasly był 4. w drugim treningu. Francuzom ewidentnie pomógł powrót na ich pokład jednego z największych skandalistów F1, Flavio Briatore. Podwójnie zmotywowany byli Carlos Sainz i Fernando Alonso, dla których był to domowy wyścig. Pierwszy z nich był najszybszy w ostatnim treningu, gdzie pierwszą czwórkę dzieliło tylko 0,074 sekundy! Zatem przed kwalifikacjami nie dało się wytypować faworyta.

Niesamowite okrążenie Lando

O małej poprawie może mówić Sergio Perez. Meksykański kierowca ostatnio kompromitował się odpadając już na początku, a w GP Hiszpanii przeszedł Q1, potem Q2, a w Q3 zajął 8. miejsce. Nie był to jednak oszałamiający wynik, zwłaszcza, że kierowca Red Bulla miał karę doliczenia 3. pozycji na starcie. Przedzielił on kierowców Alpine, którzy zajęli 7. i 9. miejsce. Początek kwalifikacji przebiegał bez większych niespodzianek. W Q1 odpadli kierowcy Williamsa, VCARB i Kevin Magnussen. Z kolei później rozczarowany mógł być Fernando Alonso. Hiszpan odpadł w Q2 zajmując 11. miejsce. Jednak to co najlepsze, kierowcy zostawili na ostatnią sesję.

McLaren był szybki, ale to nie wystarczyło, aby wygrać. Źródło: https://x.com/McLarenF1/status/1804866541013385619/photo/1

Po pierwszym przejeździe najszybszy był Max Verstappen. Holender był wtedy szybszy od Norrisa, Hamiltona i Russella. Wydawało się, że nikt nie odbierze Maxowi pole positon. Na swoim drugim okrążeniu mistrz świata był jeszcze szybszy i to dość znacznie. I wtedy kamera przełączyła się na Lando Norrisa. Brytyjczyk po dwóch sektorach był szybszy od Maxa, ale w trzecim zwykle tracił. Potrzebował czegoś extra. I wkrótce to znalazł. Gdy przekroczył linię mety był szybszy o zaledwie 0,020 sekundy, ale zdobył swoje drugie w karierze pole position. Trzeci czas osiągnął Lewis Hamilton, który wyprzedził George’a Russella o raptem 0,002 sekundy!

Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta

Wygranym startu wyścigu bez wątpienia był George Russell. Gdy Norris próbował zblokować Verstappena, brytyjski kierowca Mercedesa przejechał po prostu obok nich. Prowadząca dwójka ewidentnie zostawiła za dużo miejsca Russellowi i skrzętnie to wykorzystał. Z 4. miejsca awansował od razu na 1. Nie potrwało to jednak długo, bo już na 3. okrążeniu Max objął prowadzenie. Za Russellem z kolei został Norris, który nie mógł go wyprzedzić, co w późniejszej fazie wyścigu miało spore znaczenie. Natomiast pomiędzy kierowcami Ferrari iskrzyło. Sainz próbował wyprzedzić Leclerka, ale między czerwonymi samochodami doszło do kontaktu, a Hiszpan był bardzo niezadowolony.

McLaren i Norris obrali inną strategię niż reszta. Przeczekali oni moment pit-stopu innych zespołów i Lando zmienił opony później. Spadł on na 6. miejsce, ale miał bardzo dobre tempo. Prowadził wówczas Verstappen przed Russellem i Hamiltonem. Wkrótce Lando był już 2. i gonił Maxa na prowadzeniu. Obaj kierowcy na prowadzeniu zmienili potem opony w niemal identycznym momencie i wydawało się, że różnica tempa nie będzie tak duża. Przed pit-stopem Norris był o sekundę szybszy od Maxa. Tymczasem w walce o 6. miejsce Lewis Hamilton wyprzedził Carlosa Sainza. Hiszpan znów był niezadowolony, bo w starciu z Brytyjczykiem znów doszło do małej kolizji. Hamilton jechał bardzo dobrze i niebawem znalazł się na 3. miejscu.

Nieudana pogoń Norrisa

Verstappen na prowadzeniu miał około 7 sekund przewagi nad Norrisem, ale ta różnica stopniowo malała. Na dwa okrążenia przed końcem to było już 2,3 sekundy. Jednak Lando nie miał aż tak dużej przewagi tempa i nie dopadł Maxa. Holender odniósł 7. zwycięstwo w sezonie. Walka w GP Hiszpanii trwała do końcowych metrów. Sergio Perez na ostatnim okrążeniu wyprzedził Pierre’a Gasly’ego w walce o 8. miejsce, a Leclerc gonił Russella na 4. miejscu. Monakijczyk jednak nie wyprzedził Brytyjczyka. Pierwsze podium w sezonie zdobył Lewis Hamilton. Brytyjczyk ostatni raz był na “pudle” w listopadzie podczas GP Meksyku. Kierowcy Alpine mogą być zadowoleni bo ich 9. i 10. miejsca przyniosły ekipie 3 punkty.

To było 5. podium dla Norrisa, a 1. dla Hamiltona. Źródło: https://www.facebook.com/photo/?fbid=754449803566581&set=a.537788251899405

Początek wyścigu okazał się kluczowy. Norris stracił dużo czasu za Russellem i powiedział potem, że kosztowało go to zwycięstwo. McLaren był najszybszy w GP Hiszpanii, ale nie przekuli tego w końcowy sukces. “Nie jesteśmy najszybsi, ale nie popełniamy błędów” – tak wyścig podsumował Verstappen. Holender po raz kolejny okazał się niepowstrzymany, nawet pod presją McLarena. Bo to ten zespół dyktuje teraz tempo i Red Bull musi poprawiać swój bolid, aby utrzymać prowadzenie w obu klasyfikacjach. Następny wyścig już za tydzień. Królowa motorsportu odwiedzi Red Bull Ring, arenę GP Austrii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pięć × 3 =