21/11/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Fabryka marzeń, Hollywood!

2 min read

Z początkiem maja na Netfliksie pojawił się miniserial liczący siedem odcinków pod przyciągającym uwagę tytułem „Hollywood. Twórcami tej produkcji są Ian Brennan oraz Ryan Murphy. 

Seria ta opowiada o największej fabryce marzeń przemysłu filmowym na świecie, czyli Hollywood, tuż po drugiej wojnie światowej. Grupa początkujących aktorów i filmowców próbuje stawiać pierwsze kroki w tej jakże pożądanej branży. Mają jeden cel — stać się gwiazdami. Jak to zwykle bywa, droga na szczyt nie jest usłana różami i potrzeba nie lada wyczynów, by wreszcie tam stanąć.

Mamy tutaj do czynienia z kalejdoskopem najróżniejszych postaci, które łączy jedno. Wszyscy chcą zrobić karierę, ale każdy z nich na swój sposób musi się uporać z przeciwnością losu. Twórcy bardzo szybko stawiają tezę, słynne już przekonanie, że aby zrobić karierę w branży rozrywkowej, jedyną opcją jest poświęcenie swojej godności w sposób fizyczny. W pierwszych odcinkach jest to wręcz mantrą podkreślaną i pokazywaną na każdym kroku. Później fabuła skupia się na realizacji kontrowersyjnego jak na powojenne Hollywood czasy filmu. Ma to być pierwsza produkcja, w której główną rolę powierzono czarnoskórej aktorce.

„Hollywood w bardzo skondensowanej formie próbuje ukazać całe spektrum ważnych politycznie i światopoglądowo problemów. Daje to wrażenie natłoku i przeładowania treści, ważnymi bądź co bądź tematami. Oczywiście nie zabrakło elementów humorystycznych, jednak giną one wśród nadmuchanej dramaturgii i poprawnych politycznie wątków. Z drugiej strony uświadomić sobie można, że problemy wtedy istniejące wcale nie różnią się od tych w czasach współczesnych. Ciągle mamy do czynienia z rasizmem, czy homofobią. Mimo że udział czarnoskórych w filmie jest już zupełnie powszechne, to jednak wciąż tolerancja w tym temacie nie jest do końca przez wszystkich przepracowana. Jednak branża filmowa wykonała duży krok do przodu od wydarzeń z serialu i to możemy sobie podczas seansu uświadomić.

Już od pierwszych ujęć widać, że scenografia będzie w tej produkcji grała główną rolę. Te kolory, te wnętrza, te kostiumy, to jest coś, co każdy koneser tamtej epoki na pewno pochłonie całą gamą zmysłów. Można było pobawić się jeszcze w ten sam sposób z oprawą muzyczną, bo ona niestety została gdzieś zapomniana. Serial jest ciekawym zapisem pracy nad produkcją filmową od samego procesu tworzenia scenariusza, po premierę na czerwonym dywanie i ceremonię rozdania Oscarów. To nie lada gratka dla zainteresowanych przemysłem filmowym i śledzącym pracę nad produkcją. Właśnie ten wątek pracy na filmem „Meg jest najjaśniejszym punktem serialu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8 − one =