18/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Muzyczna podróż od nieba po piekło – recenzja płyty muzycznej Avy Max

2 min read

źródło: wikipedia.org

źródło: wikipedia.org

Po dwóch latach długiej promocji Ava Max wydała swój pierwszy album „Heaven & Hell”. Swój debiutancki album zaczęła od singla „Sweet but Psycho”, który okazał się ogromnym hitem. Dzięki niemu stała się dla fanów muzyki pop nową nadzieją na kolejną wspaniałą piosenkarkę. Ku rozczarowaniu fanów okazała się królową jednej piosenki.

Wydawałoby się, że jej promocja trwała w nieskończoność. Nie jestem pewna, z czego to wynikło. Z niezdecydowania piosenkarki czy raczej źle zainwestowanych pieniędzy. Po swoim pierwszym singlu zdaje się, że Ava straciła swoją iskierkę. Owszem jej utwory są popularne, nawet bardzo. Ale czy to dzięki jej samej, czy raczej wykorzystywaniu w piosenkach znanych już wcześniej melodii. Z każdym kolejnym razem słuchając jej nowych piosenek, ciągle się zastanawiałam: czy ja tego już gdzieś nie słyszałam? Piosenka „Kings & Queens” – melodia refrenu to „If You Were A Woman (And I Was A Man)” Bonnie Tyler. „Who’s Laughing Now” bazowało na muzyce Queen, a z kolei „Torn” to znana nam wszystkim Abba.

Muszę przyznać, zapowiadało się całkiem nieźle, a wyszło jak zawsze. Nawet jej nietuzinkowy wizerunek nie pomógł. Albumu Avy Max słucha się bardzo dobrze, no przynajmniej, dopóki nie włączymy wersji akustycznej. Może gdyby debiutantka poszła w kierunku „Belladonny”, „Rumors” czy „Salt” ten album faktycznie miałby duszę „Heaven & Hell” – błąkającą się między Niebem a piekłem.

A jednak stacje radiowe pokochały tę muzykę, co doskonale wykorzystała Ava Max. Choć jej piosenkom zajęło dość długo by dojść do rangi przebojów, efektywnie zdobywają coraz większe grono słuchaczy. Wypuszczając w ciągu tych dwóch lat kilkanaście utworów, Ava zapoznała fanów z większą częścią swojego albumu. Jednak dopiero po jego wydaniu możemy złożyć wszystkie jego części w spójną całość. Piosenki mają wspólne, spójne tempo, dzięki czemu możemy się delektować czystym popem. Taki wybór gatunku może zapewnić stworzenie trwałej bazy fanów, która będzie się rozwijać z samą piosenkarką. Pytanie jedynie, czy Ava będzie umieć ją utrzymać, a nie zanudzić tymi samymi kawałkami.

Album składa się z 15 piosenek. Część nieba: „H.E.A.V.E.N”, „Kings & Queens”, „Naked”, „Tattoo”, „OMG What’s Happening”, „Call Me Tonight”, „Born to the Night”, „Torn”. Część piekielna: „Take You To Hell”, „Who’s Laughing Now”, „Belladonna”, „Rumors”, „So Am I”, „Salt”, „Sweet But Psycho”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

piętnaście + 16 =