18/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Gra o wielką stawkę – kto mistrzem Polski, a kto ze spadkiem do 1. Ligi?

5 min read
ekstraklasa-baner

Fot. cyfrasport

lech mistrz 14/15
Fot. Grzegorz Dembiński/Polska Press

Piłkarski sezon w Polsce dobiega końca. Pozostały dwie kolejki do zakończenia rozgrywek Ekstraklasy. Zerkamy więc w tabelę i analizujemy możliwe scenariusze – Lech Poznań mistrzem, Wisła Kraków ze spadkiem do 1. Ligi?

Zaczniemy od walki o najważniejsze trofeum w Polsce. Słowem wstępu  – nie oszukujmy się, jeśli Raków przegra ten pojedynek, to sami sobie będą winni. Mieli wszystko, co potrzeba po swojej stronie. Wygranie Pucharu Polski jeszcze bardziej poprawiło morale zespołu. Jednak ostatni remis z Cracovią postawił ekipę z Częstochowy w kiepskim położeniu  – kiepskim, bo do tragicznego jeszcze daleko. W całym tym nieszczęściu zespół spod Jasnej Góry wygrał dwumecz z Lechem. W przypadku remisu punktowego to właśnie oni będą na czele tabeli. Jednak Kolejorz musi gdzieś te oczka stracić. Zerknijmy więc w terminarz obu zespołów:

Sobota 14.05 15:00 Warta – Lech

Sobota 21.05 17:30 Lech – Zagłębie

Sobota 14.05 17:30 Zagłębie – Raków

Sobota 21.05 17:30 Raków – Lechia

Niewątpliwie o wiele więcej pracy czeka zespół z województwa śląskiego. Niestety dwie wygrane nie wystarczą, muszą liczyć na potknięcie Lecha, dosyć spore, bo porażkę lub dwa remisy. Widzę tu jednak problem. Kolejorz musiałby leżeć na boisku przez 90 minut, żeby do takiego scenariusza doprowadzić. Wiem, że futbol nie takie rzeczy widział, ale to byłby jeden z najgłupiej oddanych tytułów w historii. Jeśli w derbach Poznania Warta ogra Lecha i potencjalnie zabierze mistrzostwo, to coś czuję, że w stolicy Wielkopolski może być gorąco na ulicach. W starciu z Zagłębiem biało-niebiescy są zdecydowanym faworytem. W końcu Lech w tym sezonie przegrał u siebie zaledwie jeden mecz –  o ironio z Rakowem.

Drużyna Marka Papszuna jest w tym momencie zespołem grającym najciekawszy futbol w Polsce, który kto wie, czy nie jednego w europejskich pucharach zaskoczy. Terminarz nieco trudniejszy niż w przypadku Lecha. Raków również zmierzy się z Zagłębiem, które mimo wszystko wciąż jest po prostu przeciętne. Niech nie zmyli was wysoka wygrana z Radomiakiem, który sabotuje sam siebie zmianą trenera. Zagłębie w 16 meczach w Lubinie wygrało sześciokrotnie, a przegrało siedem razy. Z drugiej strony częstochowianie są najlepszą wyjazdową drużyną tego sezonu. Większy problem jest z meczem u siebie. Lechia pewna gry w kwalifikacjach Ligi Konferencji na pewno nie odpuści. Być może wynik tego meczu nie będzie już istotny w kwestii mistrzostwa. Sami sobie nawarzyli piwa, to teraz muszą je wypić. W mojej opinii Lech Poznań po raz pierwszy od 2015 roku zostanie mistrzem Polski. Raków wyrówna osiągnięcie sprzed roku i ponownie zajmie drugie miejsce w Ekstraklasie. Ostatni raz równą liczbę punktów między pierwszą a drugą ekipą na koniec zmagań mieliśmy w sezonie 1992/93 – ten sam sezon kiedy mieliśmy „niedzielę cudów” – czy teraz też uda się doprowadzić do takiej samej ilości oczek u obu ekip? Lech i Raków swoje ostatnie mecze sezonu grają u siebie, jedni po końcowym gwizdku sędziego wpadną w szaleństwo, drudzy w płacz i frustrację.

Lech zapewni sobie mistrzostwo w najbliższej kolejce, jeśli:

– wygra, a Raków nie pokona swojego rywala

Procentowe szanse na mistrzostwo:

Lech 79,5%
Raków 20,5%

Wisła Kraków zmierza do 1. Ligi?

wisla spadek
Fot. Jakub Gruca / Fokusmedia

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na początek kilka faktów. Górnik Łęczna w przyszłym sezonie ponownie zawita na boiskach drugiego poziomu rozgrywkowego w Polsce. Bruk-Bet Termalica Nieciecza ze sporym prawdopodobieństwem przyklepała sobie spadek po poniedziałkowym remisie z Łęczną. Wygrana dałaby im jeszcze nadzieję, teraz przy obecnym terminarzu są one złudne. Trzy punkty straty do ostatniego bezpiecznego miejsca, na którym aktualnie jest Śląsk. Co istotne, Nieciecza wygrała dwumecz z Wrocławiem, co w przypadku remisu punktowego stawia Słonie przed Wojskowymi. Dla lepszego oglądu sytuacji zerknijmy na terminarz dwóch ekip – Wisły Kraków i Śląska Wrocław (dlaczego pominąłem Zagłębie i Termalicę zaraz wytłumaczę):

Sobota 15.05 12:30 Stal – Śląsk

Sobota 21.05 17:30 Śląsk – Górnik

Sobota 15.05 17:30 Radomiak – Wisła

Sobota 21.05 17:30 Wisła – Warta

Terminarz Zagłębia znamy z wcześniejszej analizy Rakowa i Lecha – bo to z nimi właśnie zmierzy się ekipa Piotra Stokowca. Miedziowi są w o tyle komfortowej sytuacji, że żeby spaść z Ekstraklasy muszą wyprzedzić ich dwie z trzech ekip, które są aktualnie pod nimi w tabeli. Szanse na to są dość niewielkie. Jak wcześniej pisałem Bruk-Bet remisem z Górnikiem Łęczna niesamowicie skomplikował sobie swoją sytuację w lidze. Utrzymać mogą się jedynie kosztem Śląska Wrocław. Idziemy jednak do najważniejszego – szans na pozostanie w ligowej elicie Wisły i Śląska. Biała Gwiazda w przeciwieństwie do Śląska i Termaliki nie może się utrzymać z dorobkiem 34 punktów z uwagi na niekorzystny bilans meczów bezpośrednich ze Śląskiem i w ewentualnych tabelkach meczów bezpośrednich z pozostałymi zespołami, dlatego porażka krakowskiego zespołu w którymkolwiek meczu oznaczać będzie relegację. W tej sytuacji Wisła nie tylko musi nie przegrać żadnego spotkania, ale także wygrać co najmniej jedno, aby mieć szansę liczyć się w walce o utrzymanie. Pierwsze spotkanie z Radomiakiem są w stanie (albo raczej muszą) zwyciężyć. Ekipa z Radomia w ostatnich tygodniach gra po prostu słabo. Z drugiej strony Wisła wygrała zaledwie 2 z 16 meczów wyjazdowych.

Śląsk mimo całkiem niezłego terminarza teoretycznie mógłby przegrać dwa ostatnie mecze przy założeniu, że Wisła wygra tylko jedno z dwóch pozostałych spotkań. Jednak po co kalkulować – wystarczy wygrać ze Stalą lub Górnikiem na swoim stadionie i utrzymanie będzie zapewnione (a jednocześnie spadek Termaliki). Gdy spojrzymy na procentowe szanse na spadek, to w gorszym położeniu jest Zagłębie, które ma ten jeden, jakże kluczowy punkt przewagi nad Śląskiem. Z drugiej strony grają oni z Lechem i Rakowem, więc szanse na zdobycie jakiekolwiek oczka w ostatnich dwóch kolejkach są niskie. Wisła od czasu awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 1995/96 ani razu nie spadła. Po 26 latach historia może zatoczyć koło i Białą Gwiazdę od sierpnia będziemy oglądać na pierwszoligowych boiskach. Ktoś może pomyśleć, że to szok i gigantyczna niespodzianka. I tak i nie. W niemieckiej Bundeslidze Schalke 04 w zeszłym roku z hukiem spadło do 2. Bundesligi tylko po to, by po zaledwie jednym sezonie awansować ponownie, poprzez wygranie zaplecza tamtejszej Ekstraklasy. Wisła też może spełnić taki scenariusz, bo wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe 365 dni derbów Krakowa nie będziemy oglądać.

Wisła Kraków spadnie z Ekstraklasy w najbliższej kolejce, jeśli:

– przegra
LUB
– zremisuje, a Śląsk i Zagłębie nie przegrają

Śląsk zapewni sobie utrzymanie w PKO Ekstraklasie w najbliższej kolejce, jeśli:

– wygra, a Bruk-Bet Termalica nie wygra
LUB
– zremisuje, Bruk-Bet Termalica przegra, a Wisła nie wygra

Ryzyko spadku:

Górnik Łęczna – spadek
Bruk-Bet Termalica 95,19%
Wisła 86,56%
Zagłębie 10,3%
Śląsk 7,56%

 

Zdjęcia z tekstu zostały usunięte z przyczyn niezależnych od autora publikacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

12 − 8 =