Skandal goni skandal w piłce nożnej. Zouma, Greenwood i inni

Fot. Instagram.com/westham/

Afery i skandale idą w parze z piłką nożną od zawsze. Od dziesiątek lat mamy do czynienia w tym sporcie z różnymi oszustwami i nieścisłościami. Przekupstwa, ustawianie spotkań czy oszustwa finansowe są w piłkarskim świecie na porządku dziennym, jednak to, co ostatnimi czasy wyrabiają osoby związane z piłką nożną, przechodzi wszelkie pojęcie. 

Kurt Zouma i znęcanie się nad zwierzętami

Dla sympatyków angielskich boisk Kurt Zouma kojarzył się zawsze pozytywnie, nigdy nie było z nim żadnych problemów a w każdym klubie, w jakim występował, zawsze dawał z siebie 100%. Niedawno zamienił Chelsea na West Ham i wszystko układało się dobrze, otrzymywał pozytywne noty od ekspertów i z pewnością spora część kibiców „Młotów” polubiła Francuza. Cała jego reputacja w ostatnich dniach legła w gruzach. Do sieci wyciekł film, na którym reprezentant Francji kopie swojego kota, rzuca w niego butem oraz gania po mieszkaniu. Wszystko to na oczach swojego dziecka oraz okraszone śmiechem brata zawodnika. Z pewnością teraz nie jest im tak wesoło. 

Zouma został ukarany przez swój klub „maksymalną możliwą kwotą”, czyli brakiem wynagrodzenia przez dwa tygodnie, jest to około 250 tysięcy funtów. Cała kwota zostanie przekazana na cele charytatywne. Oprócz tego zawodnikowi zostały odebrane dwa koty, a współpracę z nim zerwała firma Adidas. Ciężko też będzie mu odbudować relacje z kibicami West Hamu, którzy podczas ostatniego meczu ligowego swoich ulubieńców konsekwentnie wygwizdywali obrońcę. Do całej sytuacji odniósł się nawet polski zawodnik UFC Jan Błachowicz.

Jak zmarnować sobie karierę i życie. Poradnik w wykonaniu Masona Greenwooda

Mason Greenwood był jednym z najlepiej zapowiadających się talentów w angielskiej piłce. W wieku zaledwie 20 lat ma już za sobą 129 występów w barwach Manchesteru United, zdołał też zadebiutować w dorosłej reprezentacji Anglii. Kibice „Czerownych Diabłów” z podekscytowaniem patrzyli na to jak rozwija się Anglik. Już wcześniej zawodnik sprawiał problemy swoim zachowaniem. Zasłynął on już z tego, że razem z Philem Fodenem zaprosił do hotelu dwie kobiety podczas zgrupowania reprezentacji, łamiąc przy tym obostrzenia covidowe. Teraz jego kariera legła w gruzach. Wszystko to za sprawą opublikowanych przez jego byłą partnerkę zdjęć oraz nagrań głosowych. Widać na nich jej ciało, pełne jest siniaków i obrażeń, a słychać było to, jak zawodnik agresywnie się do niej odzywa oraz zmusza do stosunku. Sprawa szybko wywołała oburzenie w światowych mediach, a gracz został zatrzymany przez policję z zarzutami pobicia oraz napaści na tle seksualnym. Z aresztu wyszedł za kaucją. Został on odsunięty od drużyny Manchesteru United, usunięto jego zdjęcia z klubowych materiałów, a kibicom umożliwiono wymianę koszulki z nazwiskiem i numerem Greenwooda na trykot dowolnego innego zawodnika. Oprócz tego piłkarz został wycofany z gry FIFA 22, a kontrakt sponsorski zerwała z nim firma Nike. Przykro patrzy się na to, jak wielki talent niweczy swoją karierę, bo dało się lubić to, jak grał. Sam jest sobie jednak winny i nieprędko (o ile w ogóle) zobaczymy go z powrotem na boiskach.

Przestępstwa seksualne coraz częstsze

Można powiedzieć, że jest to „ulubione wykroczenie” ludzi związanych z piłką nożną. O ile często słyszy się o fałszywych oskarżeniach o gwałt, o tyle te, które dotyczą Benjamina Mendy’ego z pewnością takie nie są. Francuz przeszedł do Manchesteru City za 57 milionów euro i więcej mówi się o jego poczynaniach poza boiskiem niż o tych sportowych. Mendy oskarżony jest już łącznie o siedem gwałtów i dopiero niedawno za kaucją opuścił areszt, w którym przebywał od końca sierpnia 2021. Wszystko to spowodowane jest tym, że jego proces został przełożony na czerwiec tego roku. Obecnie piłkarz jest zawieszony przez Manchester City, jednak pewnie niedługo kontrakt zostanie rozwiązany. Zawodnikowi grozi długa odsiadka w więzieniu.

Sprawa zawodnika „The Citizens” trwa już jednak od jakiegoś czasu, a prawdziwy skandal wybuchł ostatnio w zespole Ajaxu Amsterdam. Były już dyrektor sportowy Marc Overmars odszedł z klubu w trybie natychmiastowym i pewnie nieprędko znajdzie nowego pracodawcę. Wszystko to za sprawą wiadomości określonych przez działaczy zespołu jako „nieodpowiednie”, które były skierowane do innych pracowniczek drużyny. Overmars w swoim oświadczeniu stwierdził, że „nie wiedział o tym, że przekraczał granice”. Może się to wydawać dość przerażające, ponieważ niektóre media donosiły o tym, że działacz miał wysyłać kobietom swoje przyrodzenie. Zastanawiające jest więc to, co Holender uznawał wcześniej za granice.

Posądzony o podobne występki jest niedawny kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski. Avram Grant został oskarżony o wykorzystywanie seksualne kilku kobiet. W Izraelskiej telewizji w programie „Exposure” przedstawiono wyznania trzech kobiet, które miały być molestowane przez 67-latka. Miał on je przekonywać do czynności seksualnych, zapewniając rozwój kariery zawodowej. Sam oskarżony odniósł się już do całej sprawy i przeprosił, jednak nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Obecnie nie wiadomo nic o żadnych szczegółach i o tym, jak dalej potoczy się ta sprawa.

Powiązania ze światem przestępczym nadal silne

Piłka nożna zna już historie o tym, jak piłkarze mieli mocne połączenia z różnego rodzaju szemranymi organizacjami. O udział w zorganizowanej grupie przestępczej został niedawno oskarżony Diego Costa. Zawodnik od 7 stycznia pozostaje bez pracodawcy i nadal nie wiadomo jaki klub go zakontraktuje. Sytuację mogą skomplikować ostatnie doniesienia mediów. Podczas ujawnienia transakcji bankowych piłkarza uwagę śledczych przykuło powiązanie napastnika z bukmacherem Esportenet. Na jaw miało wyjść, że firma zajmuje się praniem brudnych pieniędzy, a jedną z kierowniczych funkcji w niej miał pełnić właśnie Diego Costa. Zawodnik miał czerpać z tej działalności spore zyski, dotychczas skonfiskowano mu około 2,5 miliona dolarów i sprawa jest nadal w toku. 

Ze sporo poważniejszymi zarzutami powiązany jest Quincy Promes. Za piłkarzem wciąż ciągnie się sprawa usiłowania zabójstwa. Piłkarz pod koniec 2020 roku został zatrzymany przez policję po tym, jak na przyjęciu urodzinowym miał on się wdać w bójkę i dźgnąć swojego przeciwnika nożem. Co ciekawe poszkodowanym jest jego kuzyn. Według holenderskich prokuratorów widziano, jak Promes miał dźgnąć krewnego nożem. Z pewnością okolicznością łagodzącą jest to, że ofiara przeżyła i Promes może legalnie nadal występować w barwach Spartaku Moskwa.

Z kolei w biznes narkotykowy ma być zamieszany Kristopher Vicente. Piłkarz ten nie zrobił wielkiej kariery, więc musiał sobie dorabiać na inne sposoby. Został on aresztowany 28 stycznia 2022 roku, a podczas interwencji oddziału antynarkotykowego skonfiskowano 4,5 kg heroiny, 500 g kokainy i broń palną. Obecnie zawodnik znajduje się w stanie oskarżenia w areszcie i przyznał się do posiadania środków odurzających na użytek osób trzecich.

Historie piłkarzy, którzy mają nie po drodze z prawem, można wymieniać bez końca. Wydawać się może, że niestety takich przykładów będziemy doświadczać coraz więcej. W związku ze stale rozwijającymi się social mediami łatwiej będzie nagłaśniać tego typu sprawy i karać oskarżonych. Przykro patrzy się na to, jak na wielu zawodników wpływa sława i pieniądze. Z pewnością rosnąca popularność daje im wrażenie, że wszystko im się należy i są panami świata. Możemy tylko liczyć na to, że wymiar sprawiedliwości nie będzie traktował ich ulgowo, a karał jak każdego innego człowieka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

17 + czternaście =