Alboth, Alieva, Stuhr i Niedałtowski – Debata o uchodźctwie
4 min readDodatkowe nakrycie przy wigilijnym stole zawsze było oznaką polskiej gościnności. Tymczasem na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys humanitarny, od którego zarówno władza, jak i znaczna część obywateli stara się odwracać wzrok. Czy nasze drzwi wciąż pozostają otwarte dla tych, którzy tego potrzebują?
Debata ,,Puste Miejsce” odbyła się 14 grudnia na głównej scenie Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku. Gośćmi debaty byli Anna Alboth, Khedi Alieva, Maciej Stuhr oraz ks. Krzysztof Niedałtowski. Panel poprowadziła dziennikarka Radia TOKFM, Karolina Lewicka. Tematyka spotkania dotyczyła kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej i w swojej nazwie odnosiła się do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Ilu z nas zostawi puste miejsce wraz z wolnym talerzem przy wigilijnym stole, a ilu z nas rzeczywiście byłoby w stanie przyjąć niespodziewanego przybysza do swojego domu?
Na granicy umierają ludzie, a z mediów publicznych wciąż słyszymy antyuchodźcze przekazy. Według opublikowanego sondażu, aż 62 procent osób jest przeciwnych przyjmowaniu uchodźców w Polsce. Te same osoby, najprawdopodobniej zostawią według tradycji dodatkowe nakrycie na stole, które w teorii powinno czekać na dodatkowego, zbłąkanego gościa. Paneliści debaty zastanawiali się nad tymi i wieloma innymi zależnościami oraz aspektami moralnymi tego, co obecnie dzieje się w naszym państwie.
Aktor Maciej Stuhr od dawna angażuje się w pomaganie osobom uchodźczym. Przez prawie rok gościł u siebie rodzinę z Czeczenii, której zapewnił dom i pomógł w rozpoczęciu nowego życia w Polsce. Aktualnie wraz z żoną jeżdżą na granicę, aby pomagać i ratować osoby, które umierają w polskich lasach. Aktor w jednej ze swoich wypowiedzi przypomniał o słowach szefa Human Rights Watch, które mówiły o tym, że w zeszłym roku Polska w ciszy przyjęła dwa razy większą ilość uchodźców od tej, która obecnie znajduje się na granicy polsko-białoruskiej. Świadczy to tylko o tym, że kryzys humanitarny wykorzystywany jest do okrutnych, politycznych celów.
Khedi Alieva jest aktywistką i animatorką społeczną pochodzenia czeczeńskiego. W wypowiedziach mówiła głównie o swoich doświadczeniach jako migrantka, przypomniała tez swoje pierwsze chwile w Polsce. Jej syn patrząc po raz pierwszy na figurę Jezusa, zadał jej pytanie, czy nie boi się co chrześcijanie zrobią im, skoro powiesili własnego mesjasza na krzyżu?
W swoich dalszych wypowiedziach apelowała o to, aby angażować się w pomoc uchodźcom i imigrantom. Jej zdaniem, powinno się pomagać w dążeniu do samodzielności i samowystarczalności ekonomicznej osób, które przyjechały do Polski. Sama przyznała, że najbardziej dumna jest z tych pieniędzy, które zarobi sama i to daje jej największą satysfakcję. Z jej ust padły również bardzo emocjonalne słowa. Jedną z ostatnich swoich wypowiedzi skwitowała stwierdzeniem ,,Ja chcę po prostu żyć”.
Anna Alboth, która w 2018 roku była nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla za inicjatywę Civil March For Aleppo, uznała że Unia Europejska odwróciła się do uchodźców plecami. Jej zdaniem politycy przymykają oczy na nielegalne push-backi i niehumanitarne traktowanie, aż w końcu nie zabijają w sposób fizyczny, lecz pozwalają niewinnym ludziom umierać na oczach całego świata.
Jakiś czas temu, Anna Alboth dodała na Instagrama zdjęcie grobu, w którym zostało pochowane ciało migranta, który zmarł w jednym z lasów na granicy polsko-białoruskiej. W opisie do zdjęcia napisała, że gdyby Polska zachowała się tak jak powinna, ten człowiek nadal by żył.
Ksiądz Krzysztof Niedałtowski, doktor teologii, uznał, że zachowanie Kościoła Katolickiego w Polsce względem uchodźców jest jego ogromną klęską. Jego zdaniem, każda parafia ma możliwość przyjęcia co najmniej jednej rodziny uchodźczej pod swój dach lecz przez decyzje większości biskupów tego nie robi. Sam o to apelował w swojej parafii oraz namawiał wiernych do przyjmowania potrzebujących pod swój dach oraz pomagania im w wyjściu na prostą.
Zwrócił również uwagę na rosnący odsetek ksenofobii w naszym kraju. Jak zauważył duchowny, politycy prawicy kierują obywateli na lęk przed tym co obce i tym czego jeszcze nie znają. Rozwiązaniem sytuacji, byłyby według niego zajęcia w szkole, na których uczniowie uczyliby się o wszystkich religiach zamiast stricte tylko o religii chrześcijańskiej. Poszerzyłoby to wiedzę o innych kulturach oraz religiach, co przyczyniłoby się do wzrostu wzajemnej tolerancji.
Podczas debaty był również czas na pytania od publiczności. Słuchacze dopytywali między innymi o możliwości pomocy uchodźcom, jeśli nie mogą udać się fizycznie na granicę. Poza edukacją, pomocą w codziennych sprawach, można również przekazywać na zbiórki dla uchodźców telefony komórkowe, powerbanki, ciepłe ubrania oraz koce.
Udział w debacie był bezpłatny lecz można było zakupić cegiełkę w ramach akcji ,,Gość w Dom” organizowaną przez Trójmiejską Akcję Kobiecą. Dochód z ich sprzedaży został przekazany na pomoc dla rodzin uchodźczych z Afganistanu, które wkrótce w Polsce rozpoczną nowe życie.