Mikromusic w Maneżu – zapowiedź
2 min readDla każdego sympatyka delikatnych brzmień, który nie stroni od mniej lub bardziej subtelnych żartów — Mikromusic. Dla starszych młodszych i tych w średnim wieku — Mikromusic. Jako odskocznia od nauki, pracy albo randka. Jeżeli tylko nie masz planów na 26 listopada — Mikromusic w Starym Maneżu.
Grający pod tym szyldem zespół, został założony w 2002 r. przez Natalię Grosiak (gitara, wokal) i Dawida Korbaczyńskiego (gitara). Oprócz nich do składu należą: Robert Szydło (gitara basowa), Adam Lepka (trąbka), Robert Jarmużek (instrumenty klawiszowe), Łukasz Sobolak (perkusja), Piotr Pluta (realizacja dźwięku). Od początku swojej działalności wydali 7 (słownie: siedem) albumów studyjnych. W Gdańsku zagrają w ramach przeniesionej z 2020 r. trasy koncertowej promującej najnowszą płytę – „Kraksę” (2020).
I będzie to zapewne najlepsza kraksa, jaką zaliczycie. Bezlitośnie wrażliwa, do bólu ironiczna, niepoprawnie melancholijna, jak ma to w zwyczaju Mikromusic. Obawiam się, że w tym wypadku koncert może stać się „Operacją na Otwartym Sercu”, bo nie ma nic bardziej urzekającego niż autentyczność. A ich teksty takie właśnie są. Jak wyrozumiała przyjaciółka, która na twoje troski i skargi odpowiada „spokojnie, rozumiem, ja też tak mam”.
Wielkopoetyckość tego zespołu opiera się właśnie na zrozumieniu. Wykorzystywane przez nich często potocyzmy niwelują przepaść pomiędzy artystą a słuchaczem. Nie sprawia to jednak, że przekaz staje się uboższy. Wręcz przeciwnie. Delikatny głos Natalii Grosiak połączony z sensualnym dźwiękiem instrumentów wytwarza bezmiar przestrzeni do interpretacji. Tym razem dużo będzie o miłości. Miłości różnej — bo o tym właśnie jest „Kraksa”. Od tej wyimaginowanej, wymarzonej, przez te ryzykowną, aż po tę, którą darzy się ukochanego psa.
Prawdopodobnie na koncercie nie zabraknie także starszych kawałków. Nie ma przecież osoby, która choć raz nie utożsamiała się ze słowami „Tak mi się nie chce”. Poza tym równie rozbrajające „Na krzywy ryj” czy „Niemiłość 2” częściej wyszukiwana jako „W dupie to mam” zaśpiewane głosem tłumu będą robić niesamowite wrażenie. Dlatego nie pozostaje nic innego niż być 26 listopada w Starym Maneżu i „Bezwładnie” oddać się muzyce Mikromusic.