Smacznego czytania! Przegląd powieści kulinarnych
4 min readO filmie i kuchni już było, dlatego przyszedł czas na ugryzienie tematu od innej strony. Tym razem stworzyliśmy przegląd powieści kulinarnych, które nęcą smakami i zapachami niesamowitych potraw. Zapraszamy do czytania, tylko ostrzegamy – lepiej miejcie przy sobie coś do pochrupania.
Kuszące pomidory
Na początek trzeba przenieść się w czasie o jakieś osiemdziesiąt lat. Wielki Kryzys, Ameryka Północna, stan Alabama, Whistle Stop. Przez miasto przewija się wiele osób. Oprócz mieszkańców są tu wędrowcy, poszukujący pracy. Mimo różnic wszyscy stołują się w jednym miejscu, w Whistle Stop Cafe. Kawiarnia, prowadzona przez Idgie Threadgoode i Ruth Jamison, staje się sercem miasta. Wokół niej rozgrywają się dramaty i szczęśliwe chwile, a wszystko doprawione niesamowitymi posiłkami. „Smażone zielone pomidory”, powieść Fannie Flagg oraz film na jej podstawie (w rolach głównych Mary Stuart Masterson i Mary-Luise Parker) są dobrą ilustracją tamtych czasów. A jeśli komuś nie wystarcza widok potraw z Whistle Stop Cafe, których nie mogło zabraknąć w filmowej wersji, to w książce można znaleźć przepisy na potrawy, które urzekły mieszkańców powieściowego miasta.
Smaki miłości
I kolejny po „Smażonych…” klasyk. Gdyby istniał jeszcze spis Ksiąg Zakazanych, to ta pozycja na pewno by się tam znalazła. A chodzi o „Przepiórki w płatkach róży” Laury Esquivel. To historia Tity i Pedra, którzy nie mogli być razem. Tita, jako najmłodsza z córek, musiała opiekować się matką aż do jej śmierci. Nie może wyjść za mąż, ani mieć dzieci. Za to Pedro decyduje się związać z siostrą Tity, Rosaurą, by być blisko ukochanej. Cały trójkąt rozgrywa się w jednym domu, ale przede wszystkim w kuchni, której królową jest Tita. Wykonane przez nią potrawy, to niesamowite połączenia smaków oraz emocje, które towarzyszą przyrządzaniu dań. Nie jest to zwykła powieść, wręcz erotyk kulinarny przesycony miłością i namiętnością do gotowania oraz mężczyzny. Przypomina też, że jedzenie jest najlepszym afrodyzjakiem na świecie.
Babeczki malowane
A teraz mała odskocznia od potrwa wytrawnych. Tym razem głównym miejscem akcji będzie babeczkarnia. Nie kawiarnia lub cukiernia, ale sklep wypełniony cupecakes od góry do dołu. W Gdańsku jest już takie miejsce i właścicielki spełniły swoje marzenia o słodkim zakątku. Podobnie zrobiły bohaterki książki „Przepis życia” Meg Donohue – Annie Quintana (cukiernik) i Julia St. Clair (businesswomen). Pochodzące z dwóch różnych światów kobiety, niegdyś przyjaciółki, niespodziewanie spotykają się po latach i po kilku dniach postanawiają rozpocząć własny biznes. Nie było to łatwe, bo demony przeszłości powróciły, a teraźniejszość wcale nie jest lepsza. Ponadto ktoś zaczął sabotować otwarcie nowego sklepu. Na jaw wychodzą przewinienia Julii oraz sprawa tajemniczej śmierci matki Annie, byłej gosposi rodziny St. Clair. To powieść o przyjaźni, która musiała wiele przejść, by znowu się narodzić. Oprócz tego, na stronach są uwiecznione pomysły Annie na najróżniejsze babeczki. Uwierzcie mi, po lekturze każdy z Was będzie chciał piec babeczki.
Nie tylko croissanty
To teraz kolej na inne rejony świata. Kulinarna podróż prowadzi do Europy. Wybór miasta chyba nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Miejscem akcji kolejnej omawianej książki to osławione przez kulturę miasto zakochanych, w którym wszystko może się zdarzyć. Innymi słowy, pora na Paryż. Tam zawitała również Amerykanka, Elizabeth, która wplątała się w podwójny romans. Jednym z jej wybranków okazał się Bretończyk o baśniowym imieniu, Gwendal. Drugą miłością bohaterki stała się kuchnia francuska.
Elizabeth Bard, czyli autorka i bohaterka książki „Lunch w Paryżu”, zabiera czytelników w podróż nie tylko po kulinariach Francji, również odkrywa kulturę francuską, która kusi i powoduje, że trudno pozostać sobą w obcym kraju. To raczej dziennik z zapiskami, a co za tym idzie i dla ciekawych smaku coś się znajdzie. Książka została opatrzona przepisami na francuskie dania na każdy humor.
Kuchenny kalendarz
Nasz przegląd powieści kulinarnych zamyka rodzima propozycja. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich pisarek powieści obyczajowych, Katarzyna Michalak, postanowiła zebrać część swoich bohaterek w jednej książce. „Przepis na szczęście” to cztery opowiadania, dziejące się podczas czterech pór roku. Na chwilę powracają Danusia z „Wiśniowego Dworku”, Ewa z „Roku w Poziomce”, Bogusia ze „Sklepiku z Niespodzianką” oraz Liliana z „Nadziei”. „Na chwilę” to dobre określenie, ponieważ historie są dość krótkie. Po nich czeka na nas masa przepisów, które są podzielone na wiosenne, letnie, jesienne i zimowe śniadania, obiady, desery. Osobnym działem są receptury na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Od samego ich czytania kiszki zaczynają grać marsza, a ręce chwytają za garnki. Jest w czym wybierać, tylko trudno się zdecydować. Gdy już do tego dojdzie, to nie będzie czasu na wyjście z kuchni.