Kolejne starcie kobiet z policją
2 min read8 marca, w Dzień Kobiet, odbyła się kolejna manifestacja organizowana przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. Wydarzenie było organizowane pod hasłem „Dzień Kobiet bez kompromisów” i zgromadziło tysiące kobiet na ulicach Warszawy.
Protest rozpoczął się o godz. 16:00 na rondzie Czterdziestolatka. Pierwotnie miejscem zbiórki miało być rondo Dmowskiego (nazywane rondem Praw Kobiet), lecz ze względu na otoczenie miejsca przez funkcjonariuszy policji, organizatorki zmieniły plany.
Policja znajdowała się (niezręczne, lepiej patrolowała całą okolicę) praktycznie w całej okolicy. Wzdłuż ulicy Marszałkowskiej stało kilkadziesiąt radiowozów, a przystanki w okolicach Żoliborza były obstawione przez dziesiątki funkcjonariuszy. Na rondzie Czterdziestolatka radiowozy zaczęły nadawać komunikaty, że w tym miejscu nie zostało zgłoszone żadne zgromadzenie. Następnie policja przystąpiła do tworzenia kordonu wzdłuż torów tramwajowych, podczas gdy organizatorki Strajku Kobiet, Marta Lempart i Agnieszka Czeredecka, krzyczały przez megafon „Chodźcie do nas, Warszawa jest nasza!” zachęcając wszystkich do dołączenia do demonstracji.
Podczas zamykania protestujących w kordonie policyjnym, doszło do przepychanek. Na miejscu byli obecni posłowie i posłanki opozycji, którzy próbowali wyciągnąć ludzi z zaciśniętego kręgu i uchronić ich przed rozpoczynającymi się aresztowaniami. Aresztowana została między innymi Babcia Kasia, sławna aktywistka, określana jako bohaterka Strajku Kobiet.
Po ośmiu godzinach manifestowania protest zakończył się. Marta Lempart podziękowała wszystkim za udział i zaprosiła do próby opuszczania utrzymującego się kordonu policyjnego.
Na demonstracji były zbierane również podpisy pod projektem ustawy „Legalna aborcja bez kompromisów”, który dotyczy liberalizacji prawa aborcyjnego. Listy do podpisania dostępne są również w biurach poselskich posłów i posłanek Lewicy w całej Polsce oraz w biurze Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przy ul. Wiejskiej 16 w Warszawie.