Prezent Marzeń – wrażenia z pobytu w Hotelu Wieniawa

Chwila spokoju z daleka od stresu związanego z sesją i pisaniem pracy licencjackiej? Każdy z nas potrzebuje takiego momentu oddalenia się od rzeczywistości. Dla mnie stało się to możliwe dzięki Prezentowi Marzeń.

Maj jest tym miesiącem, w którym powoli zaczynamy myśleć o zakończeniu roku akademickiego i nadchodzącej sesji. Niektórzy planują wakacje, inni natomiast muszą doprowadzić do końca swoją pracę dyplomową, a to budzi sporo nerwów i stresu. Jeszcze niedawno sama byłam w podobnej sytuacji – trzeciego rozdziału licencjatu wciąż mi brakowało, stopniowo zaczynałam rozmyślać i liczyć wszystkie czekające mnie egzaminy oraz prace zaliczeniowe, a życie poza studiami też nie rozpieszczało. Dlatego, kiedy nadarzyła mi się okazja, by choć na jedną noc oderwać się od codzienności i spędzić czas w urokliwym hotelu, nie czekałam nawet chwili.

W ten właśnie sposób na jedną dobę znalazłam się w czterogwiazdkowym Hotelu Wieniawa w Rekowie Górnym. Od początku wiedziałam, że pobyt dobrze mi zrobi, jednak nie spodziewałam się, że wyjadę stamtąd tak bardzo wypoczęta i zrelaksowana. Zaczynając jednak od początku, muszę wspomnieć o tym, jak duże wrażenie zrobił na mnie hotel i otaczający go park. Dwa przepiękne budynki i ogromny, pełen drzew, zielony plac. Patrząc na to czułam się jak w zupełnie różnej rzeczywistości – jeszcze kilka godzin wcześniej budziłam się na gdańskim blokowisku, a w tamtym momencie patrzyłam na miejsce jakby z totalnie innej bajki. Było naprawdę przepięknie!

Z każdą minutą pobytu w Hotelu Wieniawa mój zachwyt rósł. Wnętrza zdecydowanie zadowalały mój gust – jasne, przestronne, urządzone elegancko i z klasą. Obsługa była naprawdę miła i pomocna, a w moim pokoju niczego nie brakowało. Równie dobrze wspominam również jedzenie, które jest dla mnie ważnym aspektem w ocenie danego miejsca. Tutaj naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Kolacja była smaczna i syta, jednak moje serce zdecydowanie skradło śniadanie. Ilość stojących na stole misek, miseczek, talerzy, tac i słoiczków była oszałamiająca, a ja sama przez dłuższy czas stałam i zastanawiałam się co wybrać.

Nie mogę nie wspomnieć o zapleczu wellness, którym dysponuje Hotel Wieniawa. Do mojej dyspozycji był basen oraz strefa saun. Basen, choć początkowo wydawał się mały i płytki, spełnił jednak moje oczekiwania, a pierwsze o nim wrażenie zdecydowanie było mylne. Zarówno wielkość, jak i głębokość były wystarczające, by móc dobrze się bawić. Równie dobrze wspominam sauny, w których udało mi się spędzić trochę czasu.

Za dobrą zabawę i chwilę oderwania od rzeczywistości muszę jednak podziękować komuś, dzięki komu mogłam tak dobrze spędzić czas. W Hotelu Wieniawa znalazłam się dzięki Prezentowi Marzeń. Jest to niezwykła firma, która gwarantuje niesamowite doznania, a jej pracownicy (zwłaszcza pani Kinga, z którą to byłam w kontakcie) są bardzo pozytywnymi ludźmi. Jak podkreślają, chcą, by jak najwięcej ludzi rzeczywiście skupiało się na… życiu. Dlatego też styl praca-dom-praca jest tym, co zdecydowanie negują.

Prezent Marzeń gwarantuje swoim klientom niezapomniane przeżycia, a pobyt w Hotelu Wieniawa, który mi zaoferowano, jest tylko jednym z nich. Całą ofertę firmy w Trójmieście znajdziecie tutaj. Jeśli natomiast wolicie dowiedzieć się czegoś nie za pośrednictwem Internetu, a osobiście, odwiedźcie siedzibę Prezentu Marzeń w Gdańsku (Targ Sienny 7). Gwarantuję, że po wizycie tam poczujecie się wyjątkowo!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pięć × trzy =