03/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Szaleństwo minionej nocy. Technikalia 2017 – relacja z koncertu głównego.

3 min read

TechnikaliaTechnikalia. Masa atrakcji, kino pod chmurką, wielkie igrzyska, integracja wydziałów, aż w końcu najbardziej oczekiwane wydarzenie – koncert finałowy. W tym roku zdecydowanie było na co czekać. Najgłośniejsza impreza organizowana przez studentów Politechniki Gdańskiej, trwała w dniach 6-12 maja, finiszując w wielkim stylu na Placu Zebrań Ludowych. Bawili się nie tylko studenci Politechniki, a nawet nie tylko osoby młode – wszyscy razem, najmłodsi i starsi, w świetnej atmosferze.

Koncert główny o 15.oo otworzył Jarecki, raper pochodzący z Opola, który ma za sobą udane kawałki m.in. z Grubsonem. Mimo że o tak wczesnej porze nie było jeszcze wielu osób niestrudzenie rozgrzewał widzów, pokazując swoje możliwości artystyczne. Zaraz po nim scena została zdominowana przez XXANAXX, a na Plac Zebrań Ludowych nadciągało coraz więcej osób gotowych się świetnie bawić. Pierwszy rząd pod sceną okupowany był przez wierne fanki, ale po pozostałych również było widać, że są pod wrażeniem brzmienia zespołu. Klaudia Szafrańska, wokalistka, świetnie dobrała piosenki – mogliśmy posłuchać zarówno tych spokojniejszych, wprowadzić się w stan odprężenia jak i bardziej energicznych, do których nogi same się rwały, żeby poskakać. Jej piękny głos oczarował również tych, którzy wcześniej nie słuchali zespołu. Gdy formacja na końcu powróciła na bisy i wykonała swój najbardziej rozpoznawalny utwór wszyscy dali się ponieść wyjątkowej XXANAXX’owej atmosferze.
Po XXANAXX na scenie zaczęła rozstawiać się ekipa Luxtorpedy, a żeby czas oczekiwania na koncert się nie dłużył, prowadzący – Jankes, przedstawiał rozwiązanie konkursu na najlepszy wiersz o tematyce wydarzenia. Nie można zarzucić, że pomiędzy występami komukolwiek groziła nuda, organizatorzy koncertu dopracowali wszystko na bardzo wysokim poziomie. Luxtorpeda zaczęła koncert punktualnie o 18.oo, a Litza, w charakterystycznym dla siebie stylu opowiadał przed większością piosenek, krótką historię będącą wprowadzeniem do utworu, dzięki czemu mogliśmy jeszcze lepiej wczuć się w klimat wydarzenia. Na Luxtorpedzie zebrały się już prawdziwe tłumy, a widownia szalała – zarówno kobiety jak i mężczyźni świetnie bawili się w pogo, które towarzyszyło niemalże każdej piosence. Również mnóstwo osób poniosła tzw. fala, a panowie z ochrony przy scenie w pewnym momencie ledwo nadążali nad przejmowaniem kolejnych osób. Luxtorpeda, pokazała jak powinien wyglądać koncert rockowy, żeby zaliczyć go do udanych – zdecydowana większość pod sceną bawiła się świetnie.
Gdy tylko skończył się występ grupy, fani legendarnego polskiego zespołu – Perfect zaczęli uderzać tłumnie pod scenę. Formacja z takim stażem i sukcesami budzi respekt, gdy tylko się pojawił – nie musieli nawet zaczynać śpiewać. Energiczne brzmienie i świetne podejście do widzów Grzegorza Markowskiego sprawiło, że tłum wczuł się w klimat, i nawet w oddali, widzowie na trawie, w spokoju kontemplujący występy śpiewali największe hity razem z tłumem. To właśnie na Perfect ludzie zaczęli kołysać się w rytm muzyki, a nawet tańczyć. Klimat podkręcił bez wątpienia zachód słońca, dzięki czemu światła ze sceny zwiększały odbierane wrażenia i uczestnicy wydarzenia wczuli się jeszcze bardziej w niepowtarzalną atmosferę.
Najbardziej wyczekiwanym zespołem dla większości był jednak HEY, który w wielkim stylu zakończył koncert finałowy. Zespół udowodnił, że mimo wielu lat spędzonych w trasie wciąż jest w świetnej formie i potrafi ponieść tłumy. Przy HEY można było zaobserwować tańce, integrujących się wspólną zabawą ludzi i uśmiechy zadowolenia z doboru piosenek. Największe hity ponosiły tłumy, które wspólnie bujały się w rytmie piosenek i śpiewały refreny.

Koncert główny Technikaliów 2017 bez wątpienia postawił wysoko poprzeczkę kolejnym wydarzeniom organizowanym przez studentów (m.in. Medykaliom, czy Delfinaliom). Zadbano o dobre nagłośnienie, świetną atmosferę, różnorodnych wykonawców, profesjonalnych prowadzących, a nawet o duży wybór foodtracków z jedzeniem i kilka stanowisk z chłodnym piwem w rozsądnej cenie. Organizatorom bez wątpienia należą się brawa, ponieważ po tak udanej imprezie w tym roku wszyscy jesteśmy ciekawi, kto pojawi się za rok.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

10 + 10 =