Kosmos dla mas – RLO w Wydziale Remontowym
2 min readW piątkowy wieczór (18 marca) Wydział Remontowy pękał w szwach. Nie tylko przez ilość osób jakie zjawiły się na koncercie Romantyków Lekkich Obyczajów, ale także przez ogrom emocji, jakie każdy wydobywał z siebie wraz ze słowami prawie wszystkich utworów zespołu.
Gdańsk był siódmym przystankiem RLO na IX Perspektyw Tour’16. Po Polsce jeździli wraz z WhoIsWho. Dla tych, którzy lubią muzykę olsztyńskiego duetu i z tego powodu 18 marca pojawili się w Wydziale Remontowym support był raczej miłym zaskoczeniem. Koszaliński kwartet z obrzeży alternatywy i rocka ma już na koncie pierwszą płytę zatytułowaną „Czas przestrzeni Miast”. Gromadząc dość dużą publikę jak na support, dali przedsmak dobrej muzyki i pozytywnej energii, która z piosenki na piosenkę rosła.
Wraz z nią rosła też temperatura w klubie, która była chyba jedynym minusem tego wieczoru. Wysoka frekwencja sprawiła, że nawet na obrzeżach sali ludzie bawili się w wyjątkowym ścisku, miało to na szczęście także kilka atutów. Wszystkie piosenki, oprócz tych które tworzyć będą kolejny materiał, były wyśpiewane chórem. Moc muzyki, połączona z świetnym światłem potęgowała wszystkie emocje i wspomnienia związane z twórczością Romantyków. Z twarzy niektórych można było wyczytać, że przeżywają ten koncert w zupełnie innym, swoim świecie. Jedni skakali, inni krzyczeli, ktoś stał z boku z zamkniętymi oczami. Każdy dawał z siebie dwieście procent, bo tyle też dostawał w zamian od zespołu.
RLO zaczęli od „Urodzin” budząc tym samym w słuchaczach skryte wulkany energii, które z piosenki na piosenkę wcale nie traciły na sile. Spokój zapanował tylko podczas „Gdańska”, Adam Miller i Damian Lange w względnej ciszy przeżywali chyba najbardziej melancholijny utwór z płyty „Kosmos dla mas”. Zgodnie z niepisaną tradycją olsztyńskiego duetu najgłośniej wyśpiewana została „Lodziarka”. Nie zabrakło też „Remizy”, „Nie myśl o mnie źle”, „Poznajmy się” czy „Panienko ma”. Zakończenie było tak samo mocne jak początek, koncertowa wersja piosenki „Gwiazdy spadają” powaliła na kolanach, głównie swoją autentycznością.
Ludzie wychodzili zmęczeni, mokrzy, zapewne często ze zdartymi gardłami. I nikogo to nie obchodziło. Romantycy Lekkich Obyczajów podczas 5 lat swojej działalności zebrali wokół swojej twórczości dość liczną, wierną publikę. Która w piątkowy wieczór w Wydziale Remontowym stanęła na wysokości zadania. Nowe piosenki, które zaserwował zespół dały nadzieję na to, że trzecia płyta będzie tak samo ciekawa jak dwie poprzednie. Mamy nadzieję, że na następnej trasie, uda nam się spotkać w trochę większym miejscu. Aby w spokoju o nogi i głowy móc przeżyć kolejny, zapewne zupełnie inny, emocjonalnie przepełniony koncert.