Hip-hopowe podsumowanie 2015 roku
5 min read31 grudnia to idealny czas na muzyczne podsumowanie roku. Szczególnie dużo działo się na polskiej scenie hip-hopowej. Spektakularne debiuty, złote i platynowe wyróżnienia, zaskakujące eksperymenty i wielkie powroty. Czas na subiektywny przegląd wzlotów i upadków 2015.
Odkrycie roku
Ten wybór chyba nikogo nie zdziwi. Chociaż początki działalności tego artysty przypadają na wcześniejsze lata, to właśnie 2015 rok należał do niego. Mowa oczywiście o Taco Hemingwayu, który swoim singlem „6 zer” nieźle namieszał na polskiej scenie muzycznej. Zyskał wielu zwolenników, nie tylko wśród fanów rapu. Nie uniknął także haterów, którzy uważają jego twórczość bardziej za luźne felietony niż rap. Chcąc czy nie chcąc, nie można odmówić mu charyzmy i niesamowicie oryginalnego flow. Jego EPka „Umowa o dzieło”, przez wielu krytyków muzycznych, umieszczana jest w zestawieniach najlepszych albumów ostatnich dwunastu miesięcy, a liczby odsłon pod jego kawałkami na youtubie mówią same za siebie.
Największe wyróżnienie
W tym roku wiele albumów osiągnęło status złotej płyty. Nie zabrakło również tych, które okryły się platyną, jednak 2015 zdecydowanie należał do Kękę, który nie narzekał na brak wyróżnień. Już w styczniu otrzymał pierwsze złoto za „Takie rzeczy” (2013), drugie – 10 dni po premierze „Nowych rzeczy”, a 30 tygodnie później platynę. Był to dla niego również rok sukcesów i zmian w życiu prywatnym – niesamowicie ciężki, ale i owocny. Wydał świetny krążek, a podczas trasy koncertowej grał już chyba w każdym mniejszym i większym mieście w Polsce. Wysiłek jednak się opłacił. Na tę chwilę, jest jednym z najlepszych i najsławniejszych raperów w tym kraju… Kto by pomyślał, że jeszcze do niedawna nagrywał w podziemiu. Na swoim oficjalnym facebookowym fanpage’u, w podsumowaniach, zdradził, że ma już pomysł na nowy album. Czy możemy spodziewać się w 2016 kolejnych rzeczy? Oby tak!
Najlepsze wybrnięcie z syndromu drugiej płyty
Radosny i Astek nie kazali długo czekać na premierę swojego kolejnego albumu. Wypuścili go w styczniu i wg niektórych, już na starcie 2015 wiadomo było kto w zestawieniach otrzyma tytuł płyty roku. Nie ma co się dziwić – „Ludzie sztosy” to prawdziwa petarda, a znajdujące się na niej utwory na długo zapadną w pamięć słuchaczy. „Człowiek sztos”, „Do ryma” czy „Getting money” to jedne z najlepszych kawałków 2015. Na uwagę zasługuję też „Nie jestem raperem” – singiel z najnowszej płyty Rasmentalismu „Wyszli coś zjeść”, gdzie Dwa Sławy użyczyli swoich zwrotek. Także tegoroczna trasa koncertowa „Zamknij mordę tour”, w której raperzy wzięli udział razem z Quebonafide i Kubanem odniosła ogromny sukces. To wszystko świadczy tylko o tym, że hype na nowe style w rapie, świeże flow i hashtagi ciągle rośnie.
Najbardziej oczekiwany album
W 2015 został młodym wilkiem i wkroczył w szeregi Alkopoligamii. Od wypuszczenia singla „Dorosłość” w 2013 roku, wszyscy dopytywali go o premierę debiutanckiego albumu, aż wreszcie przyszedł czas na pierwsze wydawnictwo Leha – „Podwórka pytają kiedy płyta”. Raper udowodnił, że jak się zepnie to potrafi. Krążek zawiera kilka świetnych utworów i pozornie niczego mu nie brakuje… jednak po tak długim oczekiwaniu, pewnie każdy spodziewał się czegoś więcej, niż bliźniaczych wersji tracków Kuby Knapa, bądź Zetenwupe. A może po prostu chodziło o wpasowanie się w stylistykę reszty raperów należących do wytwórni?
W tym roku na dokładkę dostaliśmy wspólny kawałek Leha i Tego Typa Mesa „THC vs C2H5OH”, z mixtape’u „LOVEYOURSONGS”. który okazał się hitem. Miejmy nadzieję, że w 2016, dostaniemy od Alkopoligamii jeszcze więcej powodów do radości.
Udowodnienie klasy
Dla wielu słuchaczy rapu, najlepszym albumem roku jest zdecydowanie – „Podróż zwana życiem” Ostrego. Artysta ma na swoim koncie sporą liczbę płyt – lepszych i gorszych. Na najnowsze wydawnictwo czekaliśmy dosyć długo, jednak opłacało się. Krążek powtórzył sukces „Jazz, dwa, trzy” i „Tylko dla dorosłych”, okrywając się platyną. O.S.T.R został również wyróżniony nominacją do nagrody festiwalu Yach Film, za dwa teledyski promujące „Podróż…” – „Czas Dużych Przemian” i „Stary Nowy Jork”. Cały album jest po prostu dowodem na nieprzemijającą klasę i doskonały styl rapera.
Mówiąc o klasykach, warto wspomnieć także o najnowszej, długo oczekiwanej płycie Trzeciego Wymiaru „Odmienny Stan Świadomości”. Piąty, studyjny album raperów zadebiutował na pierwszym miejscu oficjalnej listy sprzedaży. Promowały go utwory „Zabiłem grubasa”, „Paranoje”, „Murmurando” i „Zdejmij to!”.
Mixtape roku
Największe imperia płytowe, co jakiś czas, wypuszczają mixtape’y, na których usłyszeć można wszystkich wykonawców danego wydawnictwa. W tym roku dostaliśmy, wspomniane wcześniej, „Loveyoursongs” od Alkopoligamii i „Prosto Mixtape Cztery”… rzecz jasna od Prosto. Już w samym intro tego albumu, słyszymy wszystkich raperów, którzy prezentują swoje zwrotki i refreny na płycie. Dostajemy aż dwadzieścia kawałków, po pięć od każdego Dja (Dj B, Dj Grubaz, Dj Chwiał i Falcon1). Na krążku, oprócz przedstawicieli wytwórni, znaleźli się też goście z „konkurencji”. W świetnym kawałku – „Lek Przeciwbólowy”, obok Sokoła, pojawia się Taco Hemingway i Ras, a w jednym z najbardziej znanych singli „Brać Życie Za Mordę”, swojej zwrotki użycza Quebonafide. Cały mixtape jest idealnie skomponowany i brzmi jak spójna historia. Można natrafić na gorsze numery, ale na szczęście jest ich zdecydowanie mniej. Z niecierpliwością czekamy na piątą część.
Sylwestrowe niespodzianki
Jak co roku wszyscy czekali na nowego Level Up’a. Laikike1 i tym razem nie zawiódł – Siódma już część jest naprawdę dobra. Aż żal, że wychodzą z taką częstotliwością. Kolejną niespodzianką sylwestrową, okazał się nowy materiał od Dj’a Buhha. Pod tym pseudonimem kryje się sam Tede, który zapowiedział, że ostatniego dnia roku, o 23:59 będzie dostępny za darmo cały album „Hans Ximer”. Życzymy miłego odsłuchu! I aby 2016 rok był obfity w muzyczne nowości!