Opener już za 8 tygodni, a przed wami kolejna część cyklu „open’erowe czwartki”. Tym razem weźmiemy na tapet brytyjsko-australijski zespół Years & Years, który wystąpi w Gdyni 4 lipca.

Ten zespół to prawdziwe odkrycie sceny elektronicznej ostatnich lat. Prawdziwy rozgłos na światową skalę przyniosły im single z nadchodzącej debiutanckiej płyty. 30 milionów wyświetleń pod utworem „King”, to dowód, że chyba nikomu nie trzeba ich przedstawiać. Jeśli jednak jeszcze o nich nie słyszeliście, przybliżymy Wam ich sylwetkę.

Jak to się zaczęło?

Początków Years & Years należy szukać w internecie i jak się okazuje, był to zwykły przypadek. Brytyjczyk Emre Turkmen i Australijczyk Mikey Goldsworth poszukiwali członków do swojego zespołu, gdy pewnego dnia natknęli się na siebie na forum internetowym. Zaczęli rozmawiać, a później połączyła ich wspólna fascynacja muzyką Radiohead. Obecny lider zespołu – aktor Olly Alexander (znany z serialu „Skins” i m.in. filmu „Le Week-End”) dołączył do nich również przez zbieg okoliczności. Pewnego razu Mikey usłyszał go śpiewającego pod prysznicem w mieszkaniu swojego przyjaciela. I tak w 2010 roku, w Londynie, powstało to niesamowite trio.

Skąd wzięła się nazwa zespołu? Emre odpowiada – Rzucaliśmy propozycje i to był jedyny pomysł, którego z miejsca nie znienawidziliśmy. Chyba ja to zaproponowałem, a pozostali po prostu zgodzili się na to jednym krótkim „Może być”. Years & Years to idealna mieszanka R&B, electropop’u i elementów house’u z lat 90-tych. Chłopaki nie skupiają się tylko na komputerach i syntezatorach. Bardzo ważny jest również oryginalny wokal i niepowtarzalny klimat, który wzbudza emocje nawet u największych twardzieli – Uwielbiamy syntezatory i rytm, dlatego muzyka taneczna wydawała nam się naturalnym wyborem. Z drugiej strony, nie chcieliśmy proponować jedynie łupanki, próbujemy wpleść w naszą twórczość dużo emocji. Pop i prostota to nie są synonimy. Możesz grać chwytliwie i przebojowo, ale to nie musi z miejsca oznaczać, że rezygnujesz z głębszego przekazu. Podoba nam się, jak muzyka popowa obecnie wychodzi poza granice strefy komfortu, jak próbuje wymyślić się na nowo, jak wiele emocji może próbować nieść – komentują.

Sukces za sukcesem

W styczniu 2015 roku zespół Years & Years zdobył prestiżową nagrodę BBC Sound of 2015. Został także nominowany do Critics Choice Award i The Brit Awards. 1 marca 2015 roku ukazał się ich singel „King”, który stał się numerem jeden na UK Singles Chart – Niewiara i szczęście. Szok! Nie mogliśmy uwierzyć w to, co się stało. Liczyliśmy po cichu na pierwszą dziesiątkę, niemniej nasze poprzednie single nie radziły sobie przecież specjalnie szczególnie, więc jakakolwiek pozycja w czołowej czterdziestce byłaby dla nas satysfakcjonująca. A tu proszę, taki sukces. To uskrzydla i pokazuje, że ogrom pracy, jaki włożyliśmy ostatnio w ten projekt, został wynagrodzony – opowiadają uradowani członkowie zespołu w jednym z wywiadów. Docenił ich również „Sound of”, który co roku wskazuje najbardziej obiecujących i najciekawszych wykonawców oraz francuski label Kitsune, który od lat odkrywa nowych artystów i wydaje ich debiutanckie single. Po tych sukcesach, grupa podpisała kontrakt z dużą wytwórnią. Ich debiutancki album „Communion”  zostanie wydany 22 czerwca 2015 roku.

„Nie mogę się doczekać”

Grupa Years & Years zagrała już w tym roku w Polsce –  na festiwalu Spring Break w Poznaniu. Nie był to jedyny koncert zespołu w naszym kraju. Pierwszy raz wystąpili na zaproszenie  Tauron Festiwal Nowa Muzyka 2014. Członek zespołu, Emre, przyznaje w jednym z wywiadów – Wy, Polacy, jesteście szaleeeeeeeeeeeeeeni, niezwykle energetyczni. Pamiętam, że dziesięć minut przed naszym występem nie było prawie nikogo pod sceną. Pomyśleliśmy wtedy: OK, niech to będzie taki ćwiczebny koncert, skoro nikt nie chce nas słuchać. Ale zaraz potem zaczęły schodzić się tłumy. Niecierpliwią się również, by ponownie zagrać nad Wisłą – Nie mogę się doczekać. Słyszeliśmy wiele dobrego o Open’erze, że to jedna wielka impreza – dodaje.

Years & Years wystąpią w Gdyni 4 lipca!