18/12/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Połączył ich jazz

3 min read

kremsessionCzy pasja może być sposobem na karierę? Członkowie zespołu Krem Session na pewno powiedzą, że jak najbardziej. W ich przypadku granie do kotleta przerodziło się w prawdziwe koncerty.

Muzycy litewskiego pochodzenia, młodzi, zdolni i co najważniejsze podążają za swoimi pasjami. Grają razem od niedawna, ale już czują, że będzie to współpraca na długie lata. Pomysł na założenie zespołu powstał przypadkiemZe względu na długą sesję egzaminacyjną nie mieliśmy szans na załapanie dobrej, letniej pracy. Uznaliśmy, że to fajny sposób zarabiać na siebie muzyką – mówi wokalistka.

Krem SessionW skład zespołu Krem Session wchodzą:
Marta Jundziłł – wokalistka, studentka III roku neurobiopsychologii oraz I dziennikarstwa na Uniwersytecie Gdańskim. Gra na fortepianie i kończy właśnie szkołę muzyczną II stopnia w klasie śpiewu klasycznego. Przyznaje jednak, że rozrywkowy repertuar daje jej więcej swobody. W śpiewie odchodzi w stronę muzyki jazzowej, zaś na fortepian wybiera utwory klasyczne, impresjonistyczne oraz romantyczne.

Bartosz Borzeszkowski – kontrabasista, studiuje budownictwo na II roku. Ukończył szkołę muzyczną I stopnia w klasie perkusji. Na kontrabasie gra dopiero od roku, ponieważ jak twierdzi, jest to instrument bardziej zjawiskowy, dający więcej możliwości. Z Martą znają się ze szkoły muzycznej. W zespole odpowiada za aranżacje. To od niego pochodzi dziewięćdziesiąt procent pomysłów – jest niezastąpiony – twierdzą pozostali członkowie zespołu.

Paweł Bielski – gitarzysta, również student budownictwa. Gra od siódmego roku życia. Swoją karierę muzyczną zaczynał od muzyki rockowej. Dodatkowo pracuje w Filharmonii Bałtyckiej, dzięki czemu ma stały kontakt z muzyką, jest informatorem zespołu o nadchodzących koncertach.

Męska część zespołu preferuje jazz instrumentalny. Słuchają dużo awangardy, jazz fusion – nie zawsze rozumiem o co w tej muzyce chodzi – mówi Marta. Jako przedstawicielka płci żeńskiej gustuje w smooth jazzie i jak sama określa – słucham babskiej muzyki, takiego jazzu z krwi i kości. Jako zespół wykonują własne interpretacje jazzowych standardów, bossa novy i muzyki etnicznej. Do utworów instrumentalnych dorabiają linię wokalu.

Propagują i starają się połączyć jazz instrumentalny z wokalnym. kremsession2Charakteryzuje ich swingujące brzmienie w połączeniu z wpadającą w ucho, kojącą melodią. To akustyczne trio wykonuje własne interpretacje słynnych standardów muzyki jazzowej: Milesa Davisa, Johna Coltrane, Dave’a Brubecka, czy Sary Vaughan. Sięgają także po współczesne piosenki z repertuaru takich artystów jak Kayah i Bregović, czy Norah Jones. Mają w zanadrzu własne utwory, ale na razie skupiają się na dopracowywaniu coverów. Uważają, że na tym etapie jest jeszcze za wcześnie na wychodzenie do publiczności z własnym repertuarem.

Niestety trójmiejskie lokale nie ufają początkującym zespołom, więc trudno odnaleźć im się na rynku. Głównie występują w małych knajpkach. Podczas koncertów zauważyli, że z czasem zyskali grono stałych słuchaczy. Ostatnio Krem Session grywa w gdyńskiej kawiarni Café Anioł. W planach, oprócz kolejnych koncertów, mają poszerzenie zespołu o perkusistę. Zainteresowanych zapraszamy do kontaktu z muzykami.

Pozostało nam czekać z niecierpliwością na kolejne występy. A jak na razie możecie posłuchać jednego utworu Krem Session z repertuaru Norah Jones:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7 − 6 =