Biedne istoty z bogatym wnętrzem – recenzja filmu
6 min readBiedne istoty Giorgosa Lanthimosa od samego początku nie pozostawiają suchej nitki na konkurencji podczas ceremonii rozdania nagród filmowych. Okrzyknięty najlepszym filmem 2024 roku już w styczniu, zdobył aż 11 nominacji do Oscara. Jak to możliwe, że produkcja opowiadająca o dorastaniu porusza również wątki emancypacji i wyzwolenia stosując satyrę przeplataną z komedią?
Film powstał na podstawie książki Alasdaira Graya, jednak scenariusz był powieścią tylko zainspirowany i nie trzymał się sztywno jej ram. Produkcja opowiada historię Belli Baxter, kobiety o umyśle dziecka, która zostaje przywrócona do życia przez szalonego naukowca Godwina. Szybko rozwija się w niej chęć poznania świata i wraz z rozpustnym prawnikiem Duncanem wyrusza smakować życia. Historia mimo, że powierzchownie przedstawia rozwój i proces dorastania głównej bohaterki to równie mocno opiera się na tematach patriarchatu, emancypacji i nierówności klasowych. Stąd wiele porównań do Barbie Grety Gerwig, która podjęła podobną tematykę. Film o kochającej róż lalce jest jednak przedstawiony zdecydowanie prościej, tak aby trafił nawet do najmłodszego widza. Biedne istoty to zdecydowanie produkcja dla starszego odbiorcy, który nie tylko ma większą świadomość zasad jakie rządzą światem, ale jest także widzem ceniącym kino symboliczne i pełne nawiązań do wielkich, klasycznych dzieł.
Gra aktorska
Główną postać gra chętnie nagradzana za ową rolę, Emma Stone, która współpracowała wcześniej z Giorgosem Lanthimosem przy filmie Faworyta. Rola Belli była dla niej szczególnie wymagająca nie tylko z uwagi na sceny erotyczne, lecz także potrzebę ukazania rozwoju intelektualnego postaci. Obserwacja przemiany Belli w wyemancypowaną kobietę jest wyjątkowa, zważywszy że jej początkowo niedojrzały umysł jest zamknięty w ciele dojrzałej kobiety. Emma Stone perfekcyjnie przedstawia impulsywne zachowania dzieci. Kiedy jest zła to krzyczy i bije, kiedy jej coś nie smakuje, wypluwa to na talerz. Od premiery filmu mówi się, że aktorka zasługuje na Oscara, do którego jest nominowana. Czy prognozy się ziszczą, czas pokaże, ale jedno jest pewnie – z pewnością na niego zasługuje.
Rolę szalonego naukowca Godwina, zdrobniale nazywanego przez Bellę ,,Bogiem” odgrywa Willem Dafoe. Jego postać można określić jako dynamiczną. Podczas seansu nie tylko zmienia on swój stosunek do Belli, ale również do swojego ojca, który eksperymentował na nim pozostawiając wiele blizn i kontuzji. Aktor ze względu na swoją wyróżniającą się aparycję doskonale pasuje do tej roli, a dzięki swojemu kunsztowi aktorskiemu dostajemy na ekranie kwintesencję szaleństwa i inteligencji.
Duncana Wedderburn’a, towarzysza w podróży Belli Baxter, gra Mark Ruffalo. Aktor, jak sam tłumaczy w wywiadach, miał wątpliwości co do podjęcia owej roli, gdyż była ona związana z porzuceniem jego strefy komfortu. Nie dotyczyło to jedynie, tak jak w przypadku Emmy Stone, scen erotycznych, ale również odbioru roli przez widzów. Postać Duncana dalece odbiega od innych, granych przez Ruffalo ról. Nie był więc pewien czy podoła zadaniu i przedstawi go w zgodzie z wizją reżysera. Ostatecznie mu się to udało, co udowadniają nie tylko pozytywne recenzje od widzów i krytyków, ale także nominacja do tegorocznych Oscarów.
Scenografia i kostiumy
Świat przedstawiony przez Lanthimosa wydaje się być pokrewny z naszym, ma on jednak pewne baśniowe elementy. Są nimi zamki w Aleksandrii, londyńskie mieszkania oraz paryski dom uciech. Sprawiają one, że ma się wrażenie jakbyśmy oglądali sztukę w teatrze. Scenografia często jest specjalnie przerysowana tak, aby wyglądała na wykonaną z kartonu. Inspirację XIX-wieczną architekturą i modą widać choćby w długich sukniach z wielkimi, bufiastymi rękawami oraz włosach sięgających niemal do ziemi.
Ciekawym zabiegiem zastosowanym w filmie jest dobieranie kolorów. Z początku kadry są czarno-białe, symbolizując smutek i powtarzalność jakimi charakteryzuje się życie Belli. Kolorów przybywa wraz z otwarciem się na świat i podróżą do Lizbony. Tam są one przejaskrawione, często bijące po oczach. Ciemnieją dopiero w następnych etapach podróży, wraz z dalszym rozwojem intelektualnym Belli. Mają na to wpływ jej przykre doświadczenia, a właściwie poznanie prawdy o świecie, który nie jest tak utopijnym miejscem za jakie go miała. Ostatecznie przybierają odcień przyjemnych, pastelowych barw. Są one idealnie stonowane między przejaskrawionymi kadrami z Lizbony i ponurymi z Paryża.
Emancypacja
Biedne istoty są często porównywane do Barbie z korzyścią dla Lanthimosa. Mimo, że nie wygłasza on feministycznych morałów tak bezpośrednio jak zrobiła to w swoim filmie Greta Gerwig, to niesie on podobny przekaz. Bellę otaczają mężczyźni, którzy mają określone zamiary, nie tyle wobec niej, co wobec jej cielesności. Godwin chce ją chronić, na początku jako eksperyment, który szybko przeradza się jednak w relację ojciec-córka. Max McCandles chce chronić Bellę z innego powodu. Wie jak jest bezbronna i nie gotowa na pełen brutalności i niesprawiedliwości świat. Duncan Wedderburn pragnie jedynie jej ciała dla własnych uciech, natomiast Alfie Blessington chce posiąść ją jak twierdzę.
Tematyka cielesności jest elementem, który pomaga głównej bohaterce nie tylko poznać siebie, ale i świat. Szczególnie istotne są też wydarzenia dziejące się w Paryżu i konkluzje do jakich dochodzi tam Bella. Pozwalają jej rozpocząć naukę na uczelni wyższej oraz dostrzec różnice między postrzeganiem świata przez kobiety i mężczyzn.
Postać Belli, która nie przeszła jeszcze swojej przemiany, jest niejako stereotypowym archetypem męskiego ideału kobiety. Posiada dojrzałe ciało i niedojrzały, wręcz infantylny umysł. Jest chętna do odkrywania swojej cielesności i nie posiada własnego zdania, a więc zgadza się niemal na wszystko. Zmiana następuje jednak, gdy poznaje parę podróżników podczas rejsu do Aleksandrii. Bella zaczyna dzięki nim rozwijać pasję do nauki i poznaje idee jakie kierują społeczeństwem. Staje się też bardziej samowystarczalna, co później skłania ją do podjęcia pracy i nauki na uniwersytecie.
Symbolika i nawiązania
Godwin, którego Bella nazywa zdrobniale ,,Bogiem” (z ang. ,,God”) jest jedną z najciekawszych postaci pod względem symbolicznym. Historycznie imię to nosił William Godwin, XVIII-wieczny anarchista, mąż pionierki feminizmu Mary Wollstonecraft oraz ojciec Mary Shelley, autorki Frankensteina. Znajduje to swoje oparcie w filmie, gdzie Bella jest wersją potwora Frankensteina dążącą do emancypacji. Godwin może być utożsamiany z Bogiem nie tylko poprzez swoje imię. Film zawiązuje do stwórcy, jakim był dla Belli, ojca jakim się dla niej stał oraz używa stwierdzeń takich jak np. „Bóg nie wierzy w istnienie duszy”.
Bella również ma ciekawą teorię co do pochodzenia swojego imienia. Może ono nawiązywać do Pięknej i bestii. Baxter otaczają bestie. Godwin, którego przez przez zdeformowaną twarz nazywa potworem całe miasto, czy Alfie mający co do niej złe zamiary.
Lanthimos poprzez postać Belli porusza także wątek kobiety, która rodzi nie dziecko, a samą siebie. Dosłownie i w przenośni. Bella poprzez doświadczenia i eksperymenty odnajduje w świecie swą tożsamość oraz poznaje zasady jakimi kieruje się społeczeństwo. Nie jest to, jak rozumiany przez wielu, dar drugiej szansy. Bella, jak sama się później dowiaduje, nie jest tym kim była wcześniej i wiedzie zupełnie inne życie.
Punktem kulminacyjnym, w którym Bella widocznie zaczyna zmieniać swoje priorytety i przestaje interesować się jedynie zabawą, a zaczyna nauką, jest znajomość z Harrym i Marthą na pokładzie statku. Dzięki nim zaczyna fascynować się filozofią, wobec której twórcy zastosowali ciekawą anegdotę. Harry przedstawia się w filmie jako cynik. Podczas jednej ze scen w których Bella czyta książkę zwraca się ona do Duncana, aby ten nie zasłaniał jej słońca. Jest to cytat Diogenesa, greckiego filozofa i twórcy cynizmu.
Podsumowanie
Biedne istoty to historia o dorastaniu, szalonych eksperymentach i emancypacji, a wszystko to zostało idealnie wyważone tak by film oglądało się z przyjemnością. Widać trud włożony przez aktorów w kreację postaci, gdyż nie ma w tym filmie ani jednego słabego ogniwa. Na koniec pozostaje zatem zadać sobie pytanie, kim są tytułowe biedne istoty? Czy to sama Bella, otaczający ją mężczyźni, a może wszyscy poza nią?
,,Biedne istoty”