AZS Uniwersytet Gdański Futsal – rozgrywki ligowe nabierają tempa
2 min readTrwa kolejny sezon pierwszoligowych zmagań w futsalu. Po ośmiu kolejkach AZS Uniwersytet Gdański zajmuje miejsce w środku tabeli. Podopieczni Wojciecha Pawickiego chcą nabrać cennego doświadczenia.
W I Lidze futsalu występuje podział na dwie regionalne grupy ligowe: północną i południową. Zrzeszają one kluby z miast poszczególnych województw wedle położenia geograficznego. W bieżącym sezonie grupy północnej I Ligi mierzy się ze sobą dwanaście klubów, w tym także gdański AZS. Zdobywca pierwszego miejsca na koniec rozgrywek bezpośrednio awansuje do ogólnopolskiej FOGO Futsal Ekstraklasy. Druga drużyna będzie walczyła o promocję w barażach z wiceliderem tabeli grupy południowej. Dwa ostatnie zespoły czeka degradacja do II Ligi. Reszta stawki pozostanie niezmieniona.
Perspektywa awansu
Gdańska drużyna piłki halowej niejednokrotnie występowała w najwyższej polskiej lidze futsalu. Po raz ostatni w Ekstraklasie gdańszczanie zagrali w sezonie 2021/2022. Zajęli wówczas ostatnie miejsce w tabeli i zostali zdegradowani do I Ligi. Powrót do elitarnego grona mógł nastąpić po zaledwie sezonie absencji, ale reprezentanci Uniwersytetu Gdańskiego ulegli w majowych barażach Sośnicy Gliwice.
— Aktualnie jesteśmy odmłodzoną drużyną, która musi zbierać jak najwięcej doświadczenia, aby w przyszłości móc myśleć o powrocie do Ekstraklasy. Na ten moment kluczowy jest dla nas rozwój umiejętności i spokojne utrzymanie w I Lidze. — mówi bramkarz AZS-u Uniwersytet Gdański, Kacper Sasiak.
Dotychczasowe wyniki
W tym sezonie futsalowcy z Gdańska rozegrali osiem meczów. Zgromadzili na koncie trzy zwycięstwa – wygrali z białostockim BAF Bonito, Futsalem Szczecin i Teamem Lębork. Dwukrotnie wysoko ulegli Grinbudowi Gniezno i Futsalowi Świecie – w obu meczach ponieśli porażkę 2:11. Przegrali również mecz w Chojnicach z miejscowymi Red Devils, faworytami do awansu. Do swojej puli gdańszczanie dorzucili remisy z Wenecją Pułtusk i TAF-em Toruń.
— Jako młody zespół musimy pracować nad każdym aspektem gry. Szczególnie nad poruszaniem się w obronie i rozegraniem ze stałych fragmentów. Szkoda tych dwóch wysokich porażek. Jednej z nich można było uniknąć, drugą mogliśmy chociaż zminimalizować. Ważne jednak, że się po nich podnieśliśmy i pokonaliśmy ówczesnego lidera. — mówi dalej golkiper Kacper Sasiak.
***
W sobotę gdańscy futsalowcy zagrają na własnym terenie z LZS Dragon Bojano. Goście mają na koncie punkt mniej od gospodarzy. Spotkanie odbędzie się 18 listopada o godzinie 18 w Gdańsku. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi na Hali CKZiU przy ulicy Smoleńskiej.
Obecną sytuację w tabeli grupy północnej I Ligi futsalu można prześledzić tutaj.