Ruszają Eliminacje do Mundialu 2026. Czy Polaków stać na awans?
4 min read
fot. Pixabay / autor: KEREM TAŞER
Zaplanowane na 2025 rok eliminacje do Mistrzostw Świata 2026 rozpoczynają się już za kilka dni. To doskonały moment, aby przeanalizować nadchodzące mecze Biało-Czerwonych i ocenić ich szanse na awans.
Polska reprezentacja w ostatnich latach regularnie kwalifikuje się do wielkich turniejów, choć od Euro 2016 jej wyniki nie zachwycają. Ostatnio zabrakło jej na Mistrzostwach Świata w 2014 roku w Brazylii, czyli aż 11 lat temu. Od tamtej pory za każdym razem Polacy kwalifikowali się zarówno do finałów mundiali, jak i Mistrzostw Europy.
Czy Biało-Czerwoni utrzymają ten trend? O tym zdecydują nachodzące eliminacje, które potrwają od marca do listopada 2025 roku.
Grupowi rywale Polaków
W wyniku losowania, które odbyło się 13 grudnia 2024 roku, Polska trafiła do grupy G. Jej rywalami będą Malta, Finlandia, Litwa oraz przegrany z ćwierćfinału Ligi Narodów Hiszpania – Holandia. Pierwsze trzy drużyny jak najbardziej wydają się w zasięgu Polaków. Ostatni rywal jednak, niezależnie od tego, kto nim będzie, z pewnością sprawi problemy. Warto zaznaczyć, że bezpośredni awans na mundial uzyska jedynie zwycięzca grupy. Zespół z drugiego miejsca będzie musiał walczyć w barażach, które odbędą się w marcu 2026 roku.
Co ważne, wspomniany wyżej ćwierćfinał Ligi Narodów z udziałem Hiszpanów i Holendrów, odbędzie się w formie dwumeczu. Spotkania zaplanowano na 20 i 23 marca. To właśnie wtedy ostatecznie poznamy pełen skład grupy G.
Pierwsze mecze
Polacy rozpoczną eliminacje od dwóch spotkań z teoretycznie najsłabszymi rywalami. 21 marca zmierzą się w Warszawie z Litwą. Statystyki bez wątpienia wskazują podopiecznych Michała Probierza jako faworytów. Litwini zajmują dopiero 142. miejsce w rankingu FIFA. Dodatkowo w ostatnich meczach Ligi Narodów przegrali wszystkie mecze, grając w dywizji C z takimi „potęgami”, jak Kosowo czy Cypr. Historia pojedynków również przemawia na korzyść Polski – 11 zwycięstw, 5 remisów i tylko 2 porażki na koncie Polaków.
Trzy dni później, 24 marca, Biało-Czerwoni podejmą Maltę, również na własnym stadionie. Reprezentacja ta zajmuje 168. miejsce w rankingu FIFA i rywalizuje w najniższej dywizji Ligi Narodów. Co prawda pokonała ostatnio Mołdawię, której wyższość jeszcze nie tak dawno musieli uznać Polacy, ale jej poziom mimo to jest niski. Polska wygrała wszystkie dotychczasowe mecze z Maltą, więc każdy inny wynik niż zwycięstwo byłby dużą niespodzianką.
Starcie z głównym rywalem
Po trzymiesięcznej przerwie, 10 czerwca, Polacy zmierzą się na wyjeździe z Finlandią. To kluczowy rywal w walce o drugie miejsce. Finowie zajmują obecnie 69. pozycję w rankingu FIFA, czyli 34 miejsca za naszą kadrą.
W ostatniej edycji Ligi Narodów grali w dywizji B, jednak przegrali wszystkie spotkania, nawet żadnego nie remisując. Choć mieli wymagających rywali, takich jak Anglia, Irlandia czy Grecja, ich forma pozostawiała wiele do życzenia. Dodatkowo od stycznia fińska kadra ma nowego selekcjonera, Jacoba Friisa. Starcie z Polską będzie dopiero jego trzecim meczem na tym stanowisku.
Mecz z faworytem grupy
Bez wątpienia najtrudniejszy mecz eliminacji czeka Polaków 4 września. Zmierzą się na wyjeździe z przegranym dwumeczu Hiszpania – Holandia. Bez względu na rywala, Biało-Czerwoni na pewno nie będą faworytem.
Hiszpanie to aktualni mistrzowie Europy, a w ich składzie znajdują się takie gwiazdy jak Pedri, Rodri czy Lamine Yamal. Holendrzy to natomiast półfinaliści ostatniego Euro i siódma drużyna świata zgodnie z rankingiem FIFA. Pewnym światełkiem w tunelu może być fakt, że Polacy dobrze zaprezentowali się przeciwko Holandii na ostatnim czempionacie europejskim. Przez pewien czas nawet prowadzili nawet po golu Adama Buksy. Poza tym, podczas ostatnich meczów Ligi Narodów „Pomarańczowi” często zawodzili, jedynie remisując z o wiele niżej notowanymi rywalami – Węgrami i Bośniakami.
Jesienne rewanże
Już trzy dni po meczu z Hiszpanią lub Holandią, 7 września, Polska rozegra rewanż z Finlandią. Tym razem jednak mecz odbędzie się przy wsparciu polskich kibiców, na Stadionie Śląskim w Chorzowie, co może dać pewną przewagę Biało-Czerwonym.
Ostatnie 3 spotkania rewanżowe odbędą się kolejno: z Litwą na wyjeździe (12 października), Hiszpanią lub Holandią u siebie (14 listopada) i Maltą na wyjeździe, 17 listopada. Wtedy też dowiemy się, czy Polacy zapewnią sobie, zgodnie z przewidywaniami, drugą lokatę gwarantującą baraże, czy przegrają wyścig z Finami, a może jakimś cudem zajmą pierwsze miejsce, wyprzedzając faworytów.
Eliminacje pełne emocji
Bez względu na końcowy wynik, rok 2025 zapowiada się jako niezwykle emocjonujący dla polskich kibiców. Biało-Czerwoni staną przed szansą, by kontynuować passę awansów na wielkie turnieje. Czy zdołają wywalczyć miejsce na mundialu? Przekonamy się już wkrótce.