McLaren wygrywa mistrzostwo konstruktorów! – Podsumowanie GP Abu Dhabi
5 min readGrand Prix Abu Dhabi – ostatni wyścig sezonu, który dostarczył nam emocji zarówno na torze jak i poza nim. McLaren triumfuje w walce z Ferrari i zdobywa mistrzostwo konstruktorów. Niezwykły pokaz umiejętności ze strony Lewisa Hamiltona i Charlesa Leclerca. No i oczywiście wiele wzruszających pożegnań kierowców z zespołami!
Zwycięstwo McLarena
Wyścig rozpoczął się intensywnie. Już na pierwszym zakręcie startujący z 5. pozycji Max Verstappen uderzył i obrócił Oscara Piastriego. Mistrz świata za kolizję otrzymał 10 sekund kary, natomiast Piastri z 2. miejsca spadł na tył stawki. Australijczyk wpakował się w kolejne kłopoty na 4. pętli. Zderzył się z Franco Colapinto i otrzymał 10-sekundową karę. Przez resztę zawodów kierowca McLarena przebijał się przez stawkę i ostatecznie udało mu się ukończyć wyścig na 10. pozycji. Jego weekend nie był najlepszy, lecz mimo tego jego zespołowi udało się zdobyć tytuł konstruktorów. Kluczową rolę odegrał w tym Lando Norris, który zakwalifikował się na pole position i przez cały wyścig utrzymał prowadzenie, nie pozwalając kierowcom Ferrari zbliżyć się do niego.
Porażka Ferrari
Ferrari stanęło na podium, lecz przegrało walkę o tytuł konstruktorów różnicą 14. punktów. Charles Leclerc, który startował z 19. pozycji, w mgnieniu oka przebił się na przód stawki. Po pierwszym okrążeniu był już na 8. miejscu, a ostatecznie wyścig zakończył na ostatnim stopniu podium. Tuż u jego boku, na drugim miejscu, stanął jego kolega z zespołu – Carlos Sainz. Startował on tuż za Lando Norrisem, ale nie był w stanie go dogonić. Dla hiszpańskiego kierowcy był to ostatni wyścig w czerwonym bolidzie. W następnym roku jego miejsce zajmie Lewis Hamilton, a on sam przejdzie do Williamsa. Obaj kierowcy Ferrari przejechali świetny wyścig, ale to nie wystarczyło. Słodko-gorzkie zakończenie przygody z zespołem dla Carlosa.
Emocje w Mercedesie
Kierowcy Mercedesa zakwalifikowali się na 7. i 18. pozycji. Lewis Hamilton został za późno wypuszczony z garażu. Nie wystarczyło mu czasu na odpowiednie przygotowanie, a na jednym z zakrętów pod jego bolid wpadł pachołek, przez co nie udało mu się złożyć odpowiedniego okrążenia. Ostatecznie startował z 16. miejsca i jako jedyny zaczynał na twardych oponach. Hamilton przez cały weekend prezentował bardzo dobre tempo, co było widać w wyścigu. Po zmianie opon na średnie dogonił przód stawki i na ostatnim okrążeniu popisał się niesamowitym manewrem. Wyprzedził po zewnętrznej swojego kolegę z zespołu i zajął 4. miejsce.
Ten weekend był szczególnie emocjonalny dla całego zespołu. Był to ostatni wyścig Hamiltona w Mercedesie, a jego pokaz umiejętności był pięknym zakończeniem ich wspólnej historii. Po zakończeniu wyścigu mogliśmy usłyszeć wzruszonego Brytyjczyka, który dziękował zespołowi za wszystkie lata i wspólne sukcesy. Przekazał im, że ich kocha, wierzy w nich i życzy im jak najlepiej.
📻 | Bono: “It’s been a pleasure all the way. In the tough times…”
📻 | Lewis Hamilton: “The pleasure’s been mine. Yea Bono, we dreamed alone, but together we believed. And as a team, we achieved things that… Thank you for all the courage, the determination, the passion, and… pic.twitter.com/sqSeOorpsN
— deni (@fiagirly) December 8, 2024
Telenowela w RedBullu
W wyścigu Redbull nie dostarczył nam wielu emocji. Max Verstappen zdobył 6. miejsce, a Checo zakończył ściganie na pierwszym okrążeniu, po kontakcie z Bottasem. Poza torem natomiast działo się o wiele więcej. Doczekaliśmy się kontynuacji konfliktu między Verstappenem i Rusellem. Kierowca Mercedesa w odpowiedzi na słowa Maxa z GP Kataru zarzucił mistrzowi świata agresję, nad którą nie panuje. Emocje buzowały też między szefami ich zespołów. Toto Wolff i Christian Horner włączyli się do konfliktu i rzucali w swoją stronę obelgi. Mimo wszystko, po niedzielnym wyścigu Max powiedział w jednym z wywiadów, że nie chce już poruszać tego tematu i myśli, że po przerwie w nowym sezonie wszystko się między nimi rozwiąże.
George Russell hits back at Max over “lost all the respect” remarks:
„People have been bullied by Max for years now, and you can’t question his driving abilities. But he cannot deal with adversity whenever anything has gone against him.”
„Jeddah ’21, Brazil ’21, he lashes out.… pic.twitter.com/op5E0jbgqc
— This is Formula 1 (@ThisIsFormu1a1) December 5, 2024
Walka o fotel w RedBullu nadal trwa. Sergio Perez nie jest już przekonany czy zostanie w zespole. Wcześniej powtarzał, że zgodnie z podpisaną umową, będzie kierowcą RB w następnym roku. Teraz natomiast mówi, że wszystko okaże się w rozmowie z zespołem. Jeśli odejdzie, kto zastąpi jego miejsce? Prawdopodobnie wybrany zostanie ktoś z rodziny RedBulla — Yuki Tsunoda lub Liam Lawson. W testach posezonowych bolidem RB20 jeździ Japończyk. Czy to znak, że to właśnie jego zobaczymy w następnym roku u boku Maxa?
Pożegnania
Oprócz Carlosa i Lewisa żegnają się też inni kierowcy. Niektórzy z zespołami, a inni w ogóle z Formułą 1. W następnym sezonie nie zobaczymy Valtteriego Bottasa, Zhou Guanyu, Franco Colapinto oraz Kevina Magnussena. W ten weekend natomiast nie zobaczyliśmy Estebana Ocona, który zrezygnował z ostatniego wyścigu, aby móc brać udział w testach posezonowych w Haasie – swoim nowym zespole. Jego miejsce w Alpine zajął Jack Doohan. Za rok w innym zespole znajdzie się też Nico Hülkenberg, który będzie jeździł dla Saubera.
Ten sezon dostarczył nam kilka scen pięknego ścigania, bitew na torze czy emocjonującą walkę o mistrzostwo konstruktorów. Łącznie mieliśmy siedmiu różnych zwycięzców z 3. różnych zespołów. Następna edycja zapowiada się jeszcze ciekawiej. Zobaczymy wiele zmian w zespołach, jak i wiele nowych twarzy. Debiutować będą Gabriel Bortoleto w Sauberze, Oliver Bearman w Haasie oraz Kimi Antonelli w Mercedesie.