Ceny wynajmu mieszkań rosną rok do roku, natomiast miejsc w publicznych akademikach nie przybywa
2 min readW ostatnich latach ceny na rynku nieruchomości dynamicznie rosną. Ma to znaczący wpływ na ceny wynajmu pokoju bądź mieszkania. Rosnące wydatki na zakwaterowanie oraz niedobór wystarczającej ilości miejsc w akademikach mogą być utrudnieniem dla studentów.
Według czerwcowego raportu z rynku najmu, opracowanego przez Otodom Analytics, ceny wynajmu mieszkań w Polsce wzrosły średnio o 2% r/r. W niektórych miastach, takich jak Łódź, odnotowano lekki spadek cen (-4,8% r/r). Choć tempo wzrostu kosztów wynajmu mieszkania zwolniło (w styczniu 2022 roku było to 22% r/r), Polacy nadal muszą liczyć się z rosnącymi wydatkami na mieszkanie. Najdroższa pod tym względem jest Warszawa, gdzie w 2023 roku średnia cena wynajmu kawalerki (poniżej 40m²) przekroczyła 3000 złotych. Według analizy portalu Totalmoney.pl na wzrost cen mieszkań ma wpływ wiele różnorodnych czynników, m.in. wojna na Ukrainie i napływ uchodźców, inflacja (utrzymująca się obecnie na poziomie ok. 4%) oraz spadek liczby dostępnych mieszkań na rynku.
Brak miejsc w akademikach
Od 2008 roku liczba miejsc w publicznych domach studenckich systematycznie spada. Polska ma jedną z najwyższych liczby studentów wśród krajów UE. Według danych GUS, na 100 mieszkańców przypada niemal 3 studentów. Jak wynika z analizy CBRE, w przeciągu kilkunastu lat liczba akademików zmniejszyła się o 39, co ograniczyło ofertę zakwaterowania o około 30 tys. miejsc. Obecnie na pokój w akademiku może liczyć 10% studentów.
– Wśród przyczyn takiej sytuacji jest poszukiwanie coraz wyższego standardu lokum przez studentów. Uczelnie dopasowują się do tych potrzeb prowadząc prace podnoszące komfort pokoi i zmniejszające liczbę zamieszkujących je osób. Obecnie w akademikach publicznych pokoje trzyosobowe są już rzadkością, a czteroosobowe pojawiają się w pojedynczych budynkach – wyjaśnia Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego.
Obecna sytuacja studentów
Według raportu AMRON w 2024 roku niemal 42% studentów mieszka w domu rodzinnym, nie ponosząc kosztów czynszu. Kolejne 34% wynajmuje pokój lub mieszkanie, a co dziesiąty student mieszka w publicznym akademiku. Rosnące ceny na rynku nieruchomości, a co za tym idzie rynku najmu, powodują ciągły wzrost kosztów życia studentów. W tym roku ich średnie miesięczne wydatki zbliżyły się do granicy 4000 złotych (raport WIB) i nie wiadomo kiedy nastąpi pierwszy spadek.