17/11/2024

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Czy Cupra Formentor VZ5 podbije samochodowy rynek?

3 min read

fot. Cupra

    Cupra Studio Gdańsk, fot. Cupra Plichta

W 2018 roku od Seata wyodrębniła się Cupra, która została oddzielnym producentem sportowych modeli hiszpańskiej marki. Jeszcze do niedawna, aby w Trójmieście zakupić taki samochód, do dyspozycji klientów był zwykły salon Seata z tzw. Cupra corner. Czyli jak sama nazwa wskazuje małym kącikiem na sali wystawowej, gdzie najczęściej mieściło się jedno auto. Na całe szczęście pod koniec roku Gdańsk dołączył do grona miast (tak jak Warszawa i Białystok), które mogą pochwalić się samodzielnym studiem z modelami Cupra. Nowy kompleks mieści się w Gdańsku Letnicy na ulicy Marynarki Polskiej 92. Przy tej okazji warto zapowiedzieć i przyjrzeć się dokładniej Formentorowi VZ5. To z pewnością najbardziej i najdłużej wyczekiwana wersja popularnego SUV-a  od producenta z Katalonii.

Cupra Formentor VZ5 z lakierem Taiga Grey, fot. Cupra

Silnik to jego najmocniejsza strona

Aby zobaczyć na ulicach najnowsze dzieło Cupry, trzeba jeszcze trochę poczekać, jednak jedno jest pewne, już teraz można śmiało powiedzieć, że będzie to auto unikatowe. Powstanie jedynie 7000 sztuk, z czego 999 egzemplarzy będzie w przeznaczonym do tego lakierze Taiga Grey. Ale to nie kolor czyni ten samochód takim wyjątkowym, a liczba 5 dodana do oznaczenia VZ (skrót od słowa „veloz”, z hiszpańskiego „szybki”). Pod „piątką” kryje się serce Formentora, czyli pięciocylindrowy, rzędowy, 2,5 litrowy motor legitymujący się mocą 390 koni mechanicznych i 480 niutonometrami momentu obrotowego, które przekazywane są za pomocą 7-stopniowej skrzyni dwusprzęgłowej DSG. Pasjonaci motoryzacji z pewnością wiedzą, że jest to silnik przeszczepiony wprost z topowych modeli Audi, takich jak RS3 i RSQ3. Jedyną różnicą jest moc, w samochodach niemieckiej marki posiada on o 10 KM więcej.

Jest szybki

VZ5 waży 1683 kilogramy, mimo to deklarowany przez producenta sprint do 100 km/h powinien zająć mu jedyne 4,2 sekundy. To świetny wynik pozwalający Cuprze rywalizować z o wiele droższymi samochodami marek premium. Dla przykładu można tu porównać nie brata, ale na pewno bliskiego kuzyna, czyli Audi RSQ3, które pierwszą setkę osiąga „dopiero” po 4,5 sekundach. W parze ze świetnym silnikiem idą także inne podzespoły. W podstawie dostajemy sześciotłoczkowe hamulce wyczynowe Akebono, które dedykowane są tylko i wyłącznie do tej wersji Formentora. Podobnie jest z 20-calowymi felgami i karbonowymi elementami przedniego splitera. Jeśli kiedyś będziemy mieli zagwozdkę czy faktycznie mamy do czynienia z VZ5 wystarczy spojrzeć na specjalnie przeprojektowany dyfuzor z włókna węglowego, posiada on według mnie najcharakterystyczniejszą rzecz w tym samochodzie, czyli specjalne ułożenie końcówek układu wydechowego, których nie sposób pomylić ze zwykłą wersją „veloz”. Warto także wspomnieć o obniżonym zawieszeniu o 10 mm względem „cywilnych”  Formentorów.

Charakterystyczny karbonowy dyfuzor, fot. Cupra

Cena może szokować

Podstawowa cena VZ5 to aż 312 tysięcy złotych. Trzeba jednak pamiętać, że posiada bardzo bogate podstawowe wyposażenie, w którym nie brakuje niczego. W konfiguratorze wybrać można jedynie lakier i skórzane tapicerki, które w najdroższej opcji kosztują 10378 złotych ale w cenie dostajemy także lepsze fotele kubełkowe Cupra Performance. Maksymalnie wyposażony Formentor kosztuje aż o 200 tysięcy złotych więcej od tzw. golasa z najsłabszą 1,5 litrową turbodoładowaną benzyną połączoną z 6-biegową manualną skrzynią biegów. Nie jest to na pewno mała cena, jednak na tle konkurentów VZ5 wypada rewelacyjnie nie tylko pod względem cenowym, ale i także osiągów. Ten model to także swego rodzaju przełom. Audi niechętna była oddawać swój pięciocylindrowy silnik innym markom grupy VAG, lecz w końcu uległa. Myślę, że raczej nie będzie tego robiła często, a być może zrobiła to pierwszy i ostatni raz. Jedno jest pewne, będzie to samochód mocno limitowany i miejmy nadzieję, że Cupra Formentor VZ5 będzie tak samo świetnie jeździła, jak podają to dane na papierze.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 × 1 =