Veto dla nowelizacji w ustawie medialnej
4 min readW poniedziałek, 27 grudnia bieżącego roku o godzinie 12:00, w pałacu prezydenckim, Prezydent RP Andrzej Duda wypowiedział się w sprawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która w mediach otrzymała tytuł LEX TVN.
Z czym wiązała się ustawa?
Nowelizacja ustawy, która została złożona 7 lipca bieżącego roku, wprowadzałaby zakaz posiadania pakietu większościowego w polskich mediach (większościowego, czyli nieprzekraczającego 49 procent) przez kapitały zagraniczne (spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego).
„Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego” – to możemy przeczytać w uzasadnieniu złożonym przez składających projekt 22 posłanek oraz posłów klubu Prawo i Sprawiedliwość, z wiceszefem, Markiem Suskim na czele.
Dlaczego „LEX TVN”?
Medium, które musiałoby dostosować się do zmian w ustawie to stacja komercyjna TVN, wchodząca w skład grupy o tej samej nazwie. W 2018 roku została przejęta przez firmę Discovery, Inc., która wykupiła wcześniejszą korporację, będącą właścicielem stu procent akcji TVN – Scripps Networks Interactive. O ile sama stacja informacyjna grupy TVN – „TVN24″, otrzymała holenderską koncesję na emitowanie na terenie Polski, o tyle reszta kanałów grupy TVN takiej koncesji przez członka UE nie ma. Ich całkowity udziałowca, jakim jest Discovery, ma siedzibę w USA. Z tego powodu w mediach ustawa została nazwana „LEX TVN”, czyli po prostu ustawa dotycząca TVN-u.
Ustawa kołem się toczy po polskim parlamencie
Izba wyższa polskiego parlamentu – senat, w dniu 9 września bieżącego roku odrzuciła w całości nowelizację o ustawie radiofonii i telewizji, która uchwalona została przez sejm miesiąc wcześniej. Za takim rozpatrzeniem było 61 posłów – 41 z Koalicji Obywatelskiej, 4 sentorów Polskiego Stronnictwa Ludowego, 2 senatorów Lewicy, 2 senatorów niezależnych, senator Polski 2050, oraz 1 przedstawiciel PiS-u. Wstrzymało się 2 posłów i jedna posłanka PiS, a przeciw odrzuceniu, z tego samego klubu – 37. Niektórzy senatorzy oraz senatorki ustawili na swoich biurkach kartki z symbolem protestu w obronie wolnych mediów, na których widniało logo stacji TVN ze znakiem victorii w miejscu litery v.
Z dniem 17 grudnia ustawa znowu zawitała w sejmie, który podjął decyzję o odrzuceniu uchwały senatu dotyczącej odrzucenia ustawy. Za nią głosowało 225 z 228 członkiń i członków klubu parlamentarnego Zjednoczona Prawica, co zagwarantowało większość wymaganą do dalszego rozpatrywania ustawy.
Według procesu legislacyjnego w Polsce związanego z wprowadzaniem, czy też nie, ustaw w życie, „LEX TVN” trafiła do rozpatrzenia na biurko Prezydenta RP, który od tego miejsca ma trzy opcję rozpatrzenia ustawy:
„Prezydent może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania zgodności ustawy z Konstytucją. Jeśli Trybunał Konstytucyjny uznał ustawę za zgodną z Konstytucją to Prezydent nie może odmówić jej podpisania, jednak jeśli Trybunał Konstytucyjny uznał ustawę za niezgodną z Konstytucją, to Prezydent odmawia jej podpisania. Gdy niezgodność z Konstytucją dotyczy poszczególnych przepisów ustawy, a Trybunał Konstytucyjny nie orzeknie, że są one nierozerwalnie związane z całą ustawą, Prezydent, po zasięgnięciu opinii Marszałka Sejmu, może podpisać ustawę z pominięciem tych przepisów albo zwrócić ustawę Sejmowi, w celu usunięcia niedogodności.
Poza powyższym, Prezydent może odmówić podpisania ustawy i z umotywowanym wnioskiem przekazać ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia, tzw. weto ustawodawcze. Sejm może odrzucić weto ustawodawcze większością 3/5 posłów (w obecności co najmniej połowy z ich ustawowej liczby). Przegłosowanie weta ustawodawczego jest równoznaczne z obowiązkiem podpisania ustawy przez Prezydenta i zarządzenia jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw RP. Jeżeli weto ustawodawcze nie zostanie przegłosowane, proces ustawodawczy kończy się. Po ponownym uchwaleniu ustawy, Prezydent nie może skierować jej do Trybunału Konstytucyjnego.” – źródło: monitorowanieprawa.pl https://www.monitorowanieprawa.pl/baza/wiedza/zasady-legislacji/98-proces-legislacyjny-w-polsce.html
Veto – i co teraz?
Prezydent zatem odmówił podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Oddał ją sejmowi do ponownego rozpatrzenia, apelując przy tym o zgłębienie argumentów, które doprowadziły do podjęcia takiej decyzji. W swojej poniedziałkowej wypowiedzi podkreślał, że liczy się dla niego opinia obywatelek i obywateli w tak ważnych sprawach związanych z krajem. Kolejną kwestią dyktującą jego decyzję są warunki traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych między Polską a Stanami Zjednoczonymi, ochrona prawa własności czy konstytucyjne prawa do wolności słowa i pluralizmu medialnego.
– Na moją decyzję złożyły się spotkania i rozmowy z rodakami. Z większości z tych rozmów można było wnioskować, że jest zaniepokojenie. Mówili, że mamy dookoła za dużo sporów. Gdyby ta ustawa zaczęła obowiązywać, mielibyśmy kolejny spór z firmą, która czułaby się poszkodowana. To oznaczałoby niemałe koszty dla Polski. W grę wchodzą miliardy dolarów. Wartość sprawy jest ogromna. Podzieliłem zdanie rodaków, którzy mówili, że kolejne spory nie są potrzebne. Mamy dużo problemów. Mamy pandemię, mamy inflację, mamy wzrastające ceny – tłumaczył prezydent.