Trump i jego sztab nie dają za wygraną
2 min readMinęły już około dwóch tygodnie od wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, w których wygrał Joe Biden, reprezentant Partii Demokratycznej. Jego oponent, a zarazem obecny prezydent USA, Donald Trump, po oświadczeniu na Twitterze, że wybory te zostały sfałszowane, nie poddaje się i chce dowieść swojej racji.
W zeszły czwartek Rudy Giuliani, prawnik Trumpa, podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie, przedstawiał dowody na rzekome fałszerstwa wyborcze. Zaznaczył, że przegrana kandydata Republikanów nie była możliwa w Pensylwanii oraz zarzucił, że schemat oszustw powtarza się w większych miastach, które już wcześniej w historii brały udział w korupcji. Jak sam powiedział: „Liczba fałszerstw wyborczych w Filadelfii mogłaby zapełnić bibliotekę (…). Jedyną niespodzianką jest to, że nie oszukiwała podczas tegorocznej elekcji, bo w ciągu ostatnich 60 lat robili to w każdych. To samo można powiedzieć o Detroit. Każde z tych miast jest kontrolowane przez Demokratów, co również oznacza, że może im to ujść na sucho. Stąd całkowicie kontrolowali przebieg tych wyborów.”
Jednocześnie Giuliani zapewniał, że ma „setki” oświadczeń pod przysięgą, które dowodzą oszustwom wyborczym oraz wiele innych dowodów, ale nie przedstawił żadnego reporterom.
Także Sidney Powell, prawniczka z gabinetu Trumpa, mówiła o konspiracji, wpływającej na wynik wyborów, zaznaczając, że jest to „szokujący, bolesny, irytujący i najbardziej niepatriotyczny akt, w którym w najróżniejszy sposób wzięli udział obywatele tego kraju”.
„Zamierzamy posprzątać ten bałagan. Prezydent Trump wygrał miażdżącą przewagą głosów. Udowodnimy to oraz przywrócimy Stany Zjednoczone Ameryki obywatelom, którzy głosowali na wolność.” dodała.
Sztab prezydenta Donalda Trumpa zażądał ponownego przeliczenia głosów w Georgii, w której wygrał Joe Biden. Niedawno sekretariat stanu poinformował, że po znalezieniu nowych kopert z głosami przewaga Bidena zmniejszyła się, ale nie zmieniło to faktu zwycięstwa przedstawiciela Demokratów.
Trump postanowił również zaprosić urzędników stanu Michigan na prywatne spotkanie w Waszyngtonie. Nie wiadomo, czego będzie ono dotyczyć. Spekuluje się jednak, że chce on unieważnienia wyników wyborów poprzez podważenie oświadczenia o zwycięstwie Joe Bidena.