Thomson Reuters to firma, która wielu z Was może kojarzyć się z Gdynią. Skojarzenia te są słuszne, choć już nieaktualne. Od niedawna siedzibę Thomson Reuters stanowi siódme piętro Alchemii, skąd rozciąga się piękny widok na Przymorze i Zatokę Gdańską.
Thomson Reuters w Gdańsku – jak do tego doszło?
Thomson Reuters jest jedną z wiodących agencji infor – macyjnych na świecie. We wrześniu 2019 firma przeniosła swoją siedzibę z Gdyni do Gdańska. Podejmując decyzję o przenosinach firma rozpoczęła nowy etap, zatrudnia – jąc dodatkowe 100 osób i podwajając tym samym liczbę pracowników. Obecnie Thomson Reuters Polska zatrud – nia pracowników z 26 krajów mówiących w 18 językach. Główne działy to Reuters Text, Reuters Picture, Reuters Video, Reuters Sales, Corporates. Są jednak plany, aby w najbliższym czasie zespół pracowniczy powiększył się aż do około 250 osób, gdyż firma szuka nadal pracowników do działu Corporates i otwiera nowy dział, który będzie wspierał procesy IT.
Czym właściwie zajmuje się Thomson Reuters?
Od założenia agencji informacyjnej w 1851 roku minęło już trochę czasu, a wiele rzeczy uległo zmianie. Takie samo pozostało jednak główne założenie firmy – dostarczać światu informacje. – Dalej obracamy się w obszarze do – starczania konkretnych informacji, przy czym są to newsy bardzo specjalistyczne. Potrzebujemy specjalistów, żeby nasi klienci, którzy korzystają z tych informacji, nie musieli zatrudniać takich specjalistów po swojej stronie – mówi Anna Zieniewicz, Tax Research & Content Manager Pod względem liczby pracowników gdański oddział to w głównej mierze dział Corporates oraz Reuters News. – W dziale Corporates zajmujemy się bardzo różnymi ob – szarami, jednak szczególnie ważnym obszarem są dla nas podatki. Mamy zespoły, które zajmują się podatkami bezpośrednimi, ale i takie, które zajmują się podatkami pośrednimi, czyli tymi, z którymi każdy z nas ma styczność, na przykład VAT – kontynuuje Anna Zieniewicz. – Sprawdzamy informacje podatkowe z całego świata. Mamy pod opieką około 170 krajów. Weryfikujemy, jakie skutki mają zmiany w prawie podatkowym w poszczególnych miejscach na świecie na konkretne transakcje. W praktyce wygląda to tak, że klient, który chciałby dowiedzieć się, jakie są skutki podatkowe transakcji wysłania towarów z Chin do Belgii, dzięki naszemu oprogramowaniu może to sprawdzić i użyć naszych danych w swoich systemach księgowych. Jest to duże ułatwienie – dodaje. – W moim zespole tworzony i aktualizowany jest jeden z najbardziej znanych produktów w branży technologii podatkowych, ONESOURCE – mówi Monika Adrianowska, Regional Lead, Global Tax Compliance and Statutory Reporting. – Moduł ONESOURCE dla podatku dochodowego od osób prawnych jest wszechstronnym międzynarodowym oprogramowaniem, które umożliwia i automatyzuje przygotowanie i złożenie deklaracji podatkowych w formie elektronicznej. Deklaracje te są zgodne z wymogami raportowania w języku XML za pomocą znaczników XBRL i zawierają wszystkie informacje wymagane przez Urzędy Skarbowe w różnych krajach.
Firma dla specjalistów
– Pracują dla nas osoby, które potrafią znaleźć informacje i je zinterpretować. Przekazać w taki sposób, by były w pełni zrozumiałe dla naszych klientów. Dlatego też potrzebujemy ludzi, którzy znają się na podatkach, ale też takich, którzy chcą się uczyć prawa podatkowego i są nim zainteresowane, nie tylko w obszarze Unii Europejskiej, ale też poza jej granicami – mówi Anna Zieniewicz. – Pomaga nam również ogólna wiedza o świecie, jaką posiadamy. Trzeba więc mieć otwarty umysł i chcieć się uczyć. Oprócz osób, które znają się na podatkach i pracują w tym obszarze, w firmie znajdą miejsce dla siebie również osoby, które dobrze czują się w sprawach technicznych. W Thomson Reuters można spotkać specjalistów, którzy potrafią poruszać się po bazach danych, jak również i takich, którzy potrafią obsługiwać geograficzne systemy informatyczne. Wbrew pozorom podatki są bardzo mocno związane właśnie z geografią. Wiedza podatkowa i umiejętności techniczne to jedno, druga strona to pozostałe umiejętności, które są wymagane lub dobrze widziane. – Staramy się, żeby oprócz angielskiego pracownicy znali chociaż jeszcze jeden dodatkowy język obcy. Czasami poszukujemy pracowników znających mniej spotykane języki, jak na przykład turecki czy rumuński – dodaje Monika Adrianowska.
Nie samą pracą człowiek żyje
W Thomson Reuters pracuje wiele osób z zagranicy, gdyż atrakcyjne oferty pracy przyciągają pracowników z różnych części świata. Mogą oni uczestniczyć w zajęciach z języka polskiego. W Wigilię zostało zorganizowane spotkanie świąteczne dla pracowników obcokrajowców, którzy nie tylko miło spędzili czas razem, ale otrzymali również drobne prezenty świąteczne. Mieli oni również okazję, aby spróbować tradycyjnych wigilijnych potraw, które zazwyczaj goszczą na polskich stołach. Thomson Reuters organizuje dla swoich pracowników także Winter Ball i Summer Ball. Są to świetne okazje do integracji i lepszego poznania się. Firma dba o wypoczynek podczas pracy, dlatego w biurze znajduje się również wellness room, gdzie w ramach krótkiego odpoczynku od pracy można oddać się relaksowi.
Wielka korporacja z domową atmosferą
Nie da się ukryć, że Thomson Reuters jest korporacją międzynarodową. – Wiemy, że za chwilę ktoś z działu Pictures będzie miał już zdjęcia z wydarzeń sprzed 5 minut gdzieś z drugiego końca świata. My dzwonimy do Uzbekistanu, by zapytać kiedy wejdzie w życie ich ustawa dotycząca podatku VAT i czy możemy już uznawać ją za oficjalne prawo. Jesteśmy więc częścią międzynarodowej „rodziny”. Mamy wpływ na to, jak wygląda świat – mówi Anna Zieniewicz. – Mimo wszystko, nikt z nas nie czuje się jak malutki trybik w maszynie. Znamy się wzajemnie, możemy ze sobą porozmawiać nie tylko o pracy, ale i o życiu prywatnym. Mimo, że pracujemy z ludźmi z całego świata, nadal czujemy się częścią lokalnego biura w Gdańsku ze wspaniałym widokiem na morze.
Tekst powstał we współpracy z firmą TORUS.
