„Pisanie to sztuka kreślenia” – wywiad z Łoną [WIDEO]
2 min readZ Łoną rozmawialiśmy po środowym (19 lutego) koncercie w sopockiej Mewie Towarzyskiej. Było o muzyce, polityce i sentymentach. Dowiecie się, co łączy rapera z teatrem i bałkańskimi rytmami. Nie zabraknie również planów związanych z kolejną płytą duetu Łona&Webber oraz… wizji spotkania ze złotą rybką.
Kto z nas nie zna choć kilku wersów „Konewki”, „Do Ciebie Aniu szłem” czy „Nie ufajcie Jarząbkowi”? Łona (Adam Zieliński) posiadł niezwykłą umiejętność tworzenia „hitów”, które są równie chwytliwe, jak i przemyślane pod względem warstwy tekstowej, a dopełnione idealnym brzmieniem bitów Andrzeja „Webbera” Mikosza. Panowie współpracowali przy pięciu albumach: „Koniec żartów” (2001), „Nic dziwnego” (2004), „Absurd i nonsens” (2007), „Insert” (EP, 2008), oraz „Cztery i pół”, która w 2011 roku otrzymała status złotej płyty. W zeszłym roku ukazała się również perełka dla miłośników niekonwencjonalnego rapu Łony – koncertowy album, wsparty przez zaprzyjaźniony zespół The Pimps, nagrany w szczecińskim studiu radiowym S-1.
Dekada funkcjonowania na polskiej scenie rapowej zaowocowała m.in. założeniem własnej wytwórni – Dobrzewiesz. Teksty Łony były przedmiotem analizy na maturze z języka polskiego, a muzyka Webbera aranżowana w zupełnie nowy sposób przez żywe instrumenty członków The Pimps. Słowa uznania płynęły i nadal płyną do skromnych szczecinian z najróżniejszych stron: byli zapraszani na koncerty do Wielkiej Brytanii, Czech, Niemiec czy Słowacji, występowali na najważniejszych polskich festiwalach – Heineken Opener, Off Festival, Męskie Granie. Artyści zostali nawet zaproszeni przez szczeciński Teatr Polski do współpracy przy inscenizacji „Balu manekinów” Brunona Jasieńskiego – Łona napisał teksty piosenek, a Webber zajął się oprawą muzyczną tego spektaklu.