Australian Open – wielkoszlemowe szaleństwo powraca!
5 min readAustralian Open 2019 zbliża się wielkimi krokami. Już w poniedziałek, 14 stycznia, do walki o zwycięstwo stanie światowa czołówka tenisa. Uczestnicy podzielą między sobą ponad 60 mln dolarów australijskich. W rywalizacji pojawią się polskie akcenty, a mistrzowskich tytułów będą bronić Caroline Wozniacki i Roger Federer. Jak sobie poradzą?
Krótka historia
Międzynarodowe Mistrzostwa Australii to pierwszy z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, w skład którego wchodzą również Roland Garros, Wimbledon i US Open. Tradycyjnie odbywa się w drugiej połowie stycznia, a jego początki sięgają 1905 roku. Mecze rozgrywane są w Melbourne Park. Rywalizacja przez kilkadziesiąt lat toczyła się na kortach trawiastych, ale obecnie tenisiści swoje pojedynki rozgrywają na nawierzchni twardej, która należy do kategorii średniej szybkości.
Najwięcej tytułów wielkoszlemowych w Australii zdobyli Roger Federer i Novak Djoković – po sześć. Pierwszą pozycję w tym rankingu zajmują wraz z Royem Emersonem. Jeśli chodzi o panie, zdecydowaną rekordzistką jest Margaret Smith Court, która po zwycięstwo w Australii sięgała jedenaście razy. Najbardziej utytułowana aktywna tenisistka to Serena Williams. Sukces na kortach w Melbourne odniosła siedmiokrotnie.
Rekordowa pula nagród i nowy przepis
W historii turnieju tenisiści nigdy nie rywalizowali jeszcze o tak wielkie pieniądze. W sumie otrzymają aż 60,5 mln dolarów australijskich (42,7 mln USD). W 2018 roku łączna suma wynagrodzenia wynosiła 10 % mniej (55 mln AUD). W tej edycji zwycięzcy otrzymają po 4,5 mln, a startowe za udział w rozgrywkach w Melbourne wyniesie aż 50 tys. W przeliczeniu na złotówki sportowcy zarobią ponad 167 mln.
Nie jest to jednak najwyższa kwota w historii Turniejów Wielkiego Szlema, jaka zostanie rozdysponowana między graczy. W ubiegłorocznym US Open wynosiła 53 mln amerykańskim dolarów, a uczestnicy Wimbledonu podzielili się prawie 46 mln.
Nowością w Australii będzie zmiana przepisu, która dotyczy tie-breaka. Organizatorzy turnieju podjęli decyzję o skróceniu meczów. Przy stanie 6:6 w decydującym secie (trzecim u kobiet i piątym u mężczyzn) tenisiści zagrają do 10 punktów. Dotychczas grano aż do uzyskania przewagi dwóch gemów.
Polskie akcenty
W tegorocznym Australian Open na pewno nie zobaczymy Agnieszki Radwańskiej, która niedawno, po trzynastu zawodowych latach gry w tenisa, ogłosiła zakończenie kariery. Przyczyną tej decyzji były problemy zdrowotne. Jej największy wielkoszlemowy sukces to finał Wimbledonu z 2012 roku. W Melbourne najdalej dotarła w 2016 roku, gdzie w półfinale przegrała z Sereną Williams.
Obecnie najwyżej sklasyfikowaną polską tenisistką jest 26-letnia Magda Linette, która zajmuje osiemdziesiątą szóstą lokatę w klasyfikacji WTA. Zawodniczka z Poznania w I rundzie zmierzy się z Naomi Osaką, która w zeszłym sezonie zwyciężyła w US Open i to ona będzie faworytką spotkania. Dotychczas największy sukces Linette w turniejach tej rangi to III runda właśnie w Melbourne w 2018 roku oraz taki sam wynik we French Open 2017.
Na łatwiejszą rywalkę trafiła Iga Świątek. Utalentowana 17-latka, obecnie sto siedemdziesiąta ósma rakieta świata,powalczy z Aną Bogdan. Rumunka aktualnie może pochwalić się osiemdziesiątym pierwszym miejscem na światowych listach. Polka w ubiegłym roku zwyciężyła w juniorskim Wimbledonie w singlu oraz we French Open w grze podwójnej. Z kolei w 2017 roku w Australii dotarła do finału turnieju (wraz z Mają Chwalińską).
Wśród panów zobaczymy na pewno Huberta Hurkacza, który plasuje się na osiemdziesiątym ósmym miejscu w rankingu ATP. W 2015 roku w AU Open był finalistą w grze podwójnej juniorów. W seniorskim turnieju zadebiutował w ubiegłej edycji. Na kortach Rolanda Garrosa dotarł do II rundy, przegrywając z utytułowanym Chorwatem Marinem Cilicem (6:2, 6:2, 6:7(3), 7:5). W pierwszym meczu w Melbourne zmierzy się z Ivo Karlovicem. Obaj panowie mogą pochwalić się znakomitym serwisem, więc starcie zapowiada się bardzo ciekawie.
Drugi polski zawodnik, Kamil Majchrzak, miał w losowaniu ogromnego pecha. Sklasyfikowany na sto siedemdziesiątym szóstym miejscu tenisista zagra z graczem rozstawionym z „ósemką”. Jego rywalem będzie Kei Nishikori. Piotrkowianin to zwycięzca wielkoszlemowego US Open w grze podwójnej chłopców z 2013 roku, a występ w głównej drabince będzie dla niego pierwszym występem w seniorskim turnieju wielkoszlemowym.
W deblu zobaczymy Łukasza Kubota w parze z Horacio Zeballosem. Jego stały partner, Marcelo Melo, musiał zrezygnować z powodu kontuzji pleców. Polak jest triumfatorem Australian Open 2014 i Wimbledonu 2017.
Wielkie gwiazdy tenisa
Jedną z faworytek do triumfu w Australii jest światowa „jedynka” Simona Halep, która w zeszłym roku przegrała w finale z Caroline Wozniacki. Rywalką Rumunki w I rundzie będzie Kaia Kanepi. Natomiast zeszłoroczna mistrzyni obecnie zajmuje pozycję numer trzy, a wygrana w Melbourne jest jej jedynym zwycięstwem w turnieju Wielkiego Szlema. W pierwszym meczu zmierzy się z Alison Van Uytvanck. Podobnie jak u Dunki, debiutanckim wielkoszlemowym sukcesem Angelique Kerber był AU Open, po który sięgnęła w 2017 roku. Później zdobyła jeszcze dwa tytuły tej rangi (Wimbledon i US Open). Niemka powalczy o awans do II rundy z Poloną Hercog.
O zwycięstwo zagra także młodziutka Naomi Osaka. W US Open 2018 osiągnęła spektakularny wynik, wygrywając w finale z wieloletnią liderką rankingu – Sereną Williams. Amerykanka, sklasyfikowana obecnie na pozycji szesnastej, wraca na australijskie korty po zeszłorocznej nieobecności. Japonka rozpocznie od meczu z naszą zawodniczką Magdą Linette. Natomiast bardziej utytułowana z sióstr zagra z Tatjaną Marią. Trudną rywalką będzie także zwyciężczyni ostatniego WTA Finals – Elina Svitolina. Ukrainka drogę po tytuł zacznie od pojedynku z Viktoriją Golubic.
Szczególne wspomnienia z kortów w Melbourne mają Novak Djoković oraz Roger Federer, którzy zawalczą o siódme zwycięstwo w tych zawodach. Serb, który jest światową „jedynką”, odegra kluczową rolę w turnieju. Powrócił na szczyt po nieudanej pierwszej połowie poprzedniego roku. Walkę rozpocznie od meczu z tenisistą z eliminacji – Mitchellem Kruegerem. Broniący tytułu Szwajcar, trzeci w rankingu ATP, w I rundzie zmierzy się z Denisem Istominem. Rywalem Rafaela Nadala, tenisowej „dwójki”, będzie natomiast James Duckworth. Hiszpan wraca do rywalizacji po tym, jak skrócił sezon po US Open. Nie dokończył on półfinału z Juanem Martinem Del Potro z powodu kontuzji kolana. O zwycięstwo powalczą także Kei Nishikori czy Marin Cilić, którzy bardzo dobrze prezentowali się w zeszłym sezonie. W grze o tytuł znajdują się też młodzi zawodnicy. Jednym z nich jest Alexander Zverev – zwycięzca ostatniego turnieju Masters.
W Melbourne, korzystając z „zamrożonego” rankingu, pojawi się Andy Murray. Brytyjczyk, nękany problemami z biodrem, ogłosił, że może być to jego ostatni turniej w zawodowej karierze, chociaż nie ukrywa że chciałby dotrwać do Wimbledonu. Na australijskich kortach z pewnością nie zobaczymy Juana Martina Del Potro. Argentyńczyk pauzuje z powodu kontuzji kolana, a sezon zamierza rozpocząć w lutym, turniejem na kortach twardych w Delray Beach.
Australian Open rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek 14 stycznia, a zakończy się trzynaście dni później. Transmisje z turnieju można będzie zobaczyć na antenach Eurosportu oraz online na eurosportplayer.pl.