Premiery w Heliosie
4 min read
Mija właśnie pierwszy tydzień nowego, 2014 roku. Fanom kina upłynął on pod znakiem „Hobbita”, „Kamerdynera” i „Wilka z Wall Street”. Te tytuły cieszą się największą popularnością. Konkurencja jednak nie śpi, przez co od piątku (10 stycznia) w heliosowym repertuarze znajdzie się pięć nowych filmów. Będzie w czym wybierać!
Keanu Reeves powraca na duży ekran! Po wielu mniej lub bardziej udanych produkcjach, w których brał udział, tym razem zobaczymy go w filmie „47 roninów”. Historia rozpoczyna się w momencie, gdy bezwzględny, żądny władzy szogun zabija swojego mistrza. Tym samym skazuje jednocześnie swoich współbraci na wygnanie. 47 pozostawionych samym sobie samurajów poprzysięga mu zemstę. Chcą odzyskać honor i utraconą ziemię. Szukają pomocy u Kaia (Reeves) – ronina półkrwi, którego kiedyś odrzucili. Ma on wesprzeć ich w walce o utraconą godność. Roninowie będą musieli zmierzyć się ze światem pełnym mitycznych bestii i czarnej magii. Film powstał w oparciu o przekazywaną z pokolenia na pokolenie historię, która stała się jedną z najbardziej rozpowszechnionych w Japonii legend. Reżyserii podjął się debiutujący na dużym ekranie Carl Rinsch. Warto zatem wybrać się do kina na „47 Roninów” i sprawdzić, czy debiutant wiernie zekranizował tą niezwykłą, sięgającą XVIII wieku opowieść.
Lars von Trier jest reżyserem, który zawsze lubił szokować swoim artystycznym dorobkiem. Dzieli przez to widownię na entuzjastów, którzy uwielbiają jego mocne obrazy, jak i oburzonych przekroczeniem granic tego, co wolno pokazywać na ekranie. Nie inaczej jest w przypadku „Nimfomanki”. W swoim najnowszym filmie, von Trier przedstawia inteligentną i prowokacyjną opowieść o kobiecie, która postanowiła podporządkować życie poszukiwaniu rozkoszy i erotycznego spełnienia. Tytułową rolę gra ulubienica von Triera – Charlotte Gainsbourg. Oprócz niej na ekranie zobaczymy takie sławy kina jak Shia LaBeouf, Uma Thurman, czy Willem Dafoe. Od piątku w kinach będziecie mogli obejrzeć pierwszą część „Nimfomanki”. Premierę drugiej części przewidziano na 31 stycznia.
Pepe Danquart 20 lat temu udowodnił sobie i innym, jak zdolnym jest reżyserem. Jego „Schwarzfahrer” w 1994 roku zdobyło Oscara za najlepszy film krótkometrażowy. Od piątku na ekranach kin będzie można zobaczyć jego najnowszą, międzynarodową produkcję, w której wzięła udział plejada gwiazd polskiego kina. „Biegnij, chłopcze, biegnij” to niesamowita i wzruszająca historia ośmioletniego uciekiniera z warszawskiego getta. Chłopiec stracił całą rodzinę i zdany jest na pomoc ze strony obcych. Trafia do domu życzliwej Polki, która decyduje się go przygarnąć i namawia, by dla bezpieczeństwa przyjął nową tożsamość – osieroconego Polaka wyznania rzymskokatolickiego. Dramatyczny zbieg wydarzeń sprawia, że chłopiec musi opuścić gościnny dom. Rusza w pełną przygód i niebezpieczeństw wędrówkę przez ogarnięty wojną kraj. Skazany tylko na siebie, próbuje przetrwać koszmar okupacji. Pepe Danquart w „Biegnij, chłopcze, biegnij” zekranizował bestsellerową powieść Uriego Orleva. Główną rolę powierzył niezwykle zdolnemu Kamilowi Tkaczowi, który w brawurowy sposób zagrał w ostatnim filmie Macieja Pieprzycy – „Chce się żyć”.
Stęskniliście się za głupią, polską komedią i Piotrem Adamczykiem w jednej z głównych ról? Jeżeli odpowiedzieliście twierdząco, wybierzcie się do kina na „Wkręconych”. Jeżeli się nie stęskniliście, nie marnujcie swojego cennego czasu. Dla tych pierwszych wypada jednak nieco przybliżyć fabułę. W najnowszym filmie Piotra Wereśniaka poznajemy historię Franczesko (Piotr Adamczyk), Fikoła (Bartosz Opania) i Szyi (Paweł Domagała). Panowie znają się od lat. Razem pracują, razem spędzają wolny czas. Kiedy tracą pracę w lokalnej fabryce, postanawiają zaszaleć w stolicy. Prawdziwa przygoda ma się jednak dopiero zacząć. Panowie – podczas przymusowego postoju – zostają omyłkowo wzięci za niemieckich inwestorów.
Na koniec coś dla najmłodszych widzów. Nagrodzony Oscarem za „Shreka” – producent Aron Warner – zaprasza na „Skubanych”. Poznajcie Jake’a i Reggiego. Obaj pochodzą z zupełnie odmiennych indyczych środowisk. Jeden jest indykiem z wyższych sfer. Drugi to niczym się nie wyróżniający przedstawiciel gatunku. Jake i Reggie będą musieli przezwyciężyć dzielące ich różnice i połączyć siły, bo historia stawia przed nimi wielkie wyzwanie. W tajemniczym laboratorium rządowym odkrywają wehikuł czasu, który zamierzają wykorzystać w taki sposób, by usunąć indyka z menu. Czy ich misja się powiedzie, a indyk stanie się najlepszym przyjacielem człowieka?„Skubanych” wszystkie kina wyświetlały przedpremierowo od pierwszego dnia Świąt. Od najbliższego piątku natomiast animacja na dłużej zagości w repertuarze.