Gdańsk w labiryncie B.O.K
2 min readTen koncert był wyjątkowy nie tylko dla ośmioosobowego kolektywu, ale również dla zgromadzonej publiczności. Po kilkumiesięcznej przerwie koncertowej B.O.K zainaugurowało długo oczekiwany Labirynt Babel Tour, promujący ich najnowszy album. Zagrali w klubie Kwadratowa, w czwartek (11.12.).
Kilka minut przed rozpoczęciem koncertu za gramofonami pojawił się DjPaulo, który rozgrzał publiczność przed wejściem do labiryntu. Pełen skład: Bisz , Oer, Kay, DjPaulo, Syluch (skrzypce), Bartyna (gitara), Bromba (bass) i Pestka pojawił się na scenie nieco po godzinie 21 i występ swój rozpoczął od przedstawienia „Narrenturum”, które otwiera „Labirynt Babel”. Tuż po nim grupa wyrzuciła z siebie „Legion głosów”, którym pobudziła wszystkich fanów zebranych na niewielkiej scenie Kwadratowej.
Trwające ponad półtorej godziny live show, którego tematem przewodnim był oczywiście najnowszy album, ukazało przekrojowo działalność bydgoskiej grupy. Muzycy podczas występu przeplatali bowiem w nim również utwory z „W stronę zmiany” i solowego „Wilka chodnikowego” Bisza. I chociaż krążki te różnią się zupełnie zarówno w sferze brzmieniowej, jak i lirycznej zabieg okazał się rozwiązaniem idealnym, satysfakcjonującym nawet najbardziej wymagających fanów. Pozwolił bowiem na zaprezentowanie utworów bardzo nastrojowych, jak i tych powodujących zupełny mindfuck fanów grupy. Wśród prezentowanych utworów nie zabrakło takich numerów jak: „Spadam w górę” z pierwszego krążka kolektywu czy „Banicja”, „Pollock” i „Jestem bestią” z płyty „Wilk chodnikowy”.
Miedzy kolejnymi utworami Bisz nawiązywał kontakt z publicznością. – Dziękujemy, że jesteście z nami! Pamiętajcie, że zawsze, wzajemnie się wspieramy. Jest przekozacko, to znakomite otwarcie Labiryntowej trasy – powiedział. Mimo przenikającego chłodu na zewnątrz, w Kwadratowej panowała zgoła inna atmosfera. Artyści podarowali swoim fanom trochę słońca, nie tylko za sprawą sampla pojawiającego się w „Prometeuszu”, podczas którego na prośbę zespołu fani zachowali zupełną ciszę.
B.O.K jak zawsze nie zawiodło swoich fanów i chętnie powróciło na scenę bisem, kończąc koncert utworem „Za bardzo”. Tuż po nim muzycy spontanicznie zaprosili fanów do wspólnej fotografii, rozmowy, wspólnych zdjęć i autografów. Charyzmatyczny skład kolejny raz udowodnił, że publiczność kocha muzę graną na żywo. – Niesamowity koncert i emocje! Uszami, sercem i duszą z ich muzą! – stwierdziła jedna z uczestniczek koncertu.
Tych, którym nie udało się bawić na koncercie wczoraj, uspokajamy. B.O.K wraca do Trójmiasta już na początku lutego, tym razem na scenę sopockiego Sfinska.
Więcej o „Labiryncie Babel” oraz najbliższych planach chłopaków będziecie mogli dowiedzieć się z wywiadu, który pojawi się niebawem na łamach CDN-u. Serdecznie zapraszamy!