Republika marzeń
6 min readRzadko się zdarza, aby muzyka niszowa, niezwiązana z mainstreamem, osiągała wielki, komercyjny sukces. Więcej, aby została muzyczną legendą. Chlubnym wyjątkiem jest twórczość Grzegorza Ciechowskiego i zespołu Republika. Na czym polega fenomen toruńskiej grupy?
Jak grom z jasnego nieba
Republika powstała w 1981 roku w Toruniu. Zespół tworzyli wówczas: Grzegorz Ciechowski, Zbigniew Krzywański, Paweł Kuczyński i Sławomir Ciesielski. Działalność toruńskiej grupy muzycznej dzieli się na dwa etapy – pierwszy to lata 1981-1986. Wtedy powstały takie albumy jak: „Nowe sytuacje” czy „Nieustanne tango”. To, co przykuwało uwagę słuchaczy, to przede wszystkim teksty Grzegorza Ciechowskiego, znakomicie korespondujące z niebanalną muzyką. – Popularność, która nas spotkała na początku lat osiemdziesiątych była sporym zaskoczeniem, dlatego że uprawiając tego typu sztukę, trudno jest liczyć na tak szeroki poklask, z jakim się spotkaliśmy. Okazało się, że jest zapotrzebowanie na tego typu wyraz artystyczny, w związku z tym popularność, której doświadczyliśmy spadła na nas jak grom z jasnego nieba – wyjaśnia Zbigniew Krzywański, gitarzysta zespołu.
Podczas pracy nad trzecią płytą doszło do nieporozumień, przez które zespół zawiesił swoją działalność. Republika wróciła w 1990 roku, by kilka miesięcy później nagrać album pt. „1991”. W miejsce Pawła Kuczyńskiego do składu dołączył Leszek Biolik. W międzyczasie powstawały kolejne płyty m.in. legendarny album zatytułowany „Siódma pieczęć”. W 2001 roku zespół przygotowywał nowy materiał, którego wydanie przerwała niespodziewana śmierć lidera – Grzegorza Ciechowskiego. Wtedy też zakończyła się oficjalna działalność zespołu, jednak nie zginęła pamięć o Obywatelu G.C. Co roku w toruńskim klubie „Od Nowa” odbywa się specjalny koncert ku pamięci Grzegorza Ciechowskiego.
Nie pytaj o Polskę
Działalność zespołu przypadła na lata wielkich zmian w Polsce. Początki pokrywają się z napiętą sytuacją w kraju – wprowadzeniem stanu wojennego. Ciechowski potrafił w doskonały sposób wyrażać uczucia jednostek, choćby takim utworem jak ,,Nie pytaj o Polskę”.
Znamienne są słowa Zbigniewa Krzywańskiego, człowieka, który bardzo dobrze znał lidera Republiki. – Jeżeli poruszamy kwestię utworu ,, Nie pytaj o Polskę”, to rzeczywiście rzadko się zdarza, że artysta tak trudny temat ujmuje w tak nieprawdopodobny sposób jak zrobił to Grzegorz Ciechowski. Dzisiaj na fali licytowania się na patriotyzm, sporów o to, z czego My jako Polacy powinniśmy być dumni, czy ze stosunku do naszej historii, która wbrew tym, którzy chcieliby widzieć nasz naród jako nieskazitelny, nie mający żadnych ciemnych kart w swojej historii, to jednak mimo wszystko te karty mamy, dlatego jeżeli Grzegorz pisze: ,, Te brudne dworce gdzie spotykam ją, te tłumy które cicho klną, ten pijak który mruczy coś przez sen, że póki my żyjemy, ona żyje też”, to myślę, że gdyby Grzegorz dzisiaj żył, byłby piętnowany tak jak Maciej Stuhr, czy Marian Opania. Cytując Daniela Olbrychskiego, który po obejrzeniu filmu ,, Pokłosie” mówił : ,, Mogłem stanąć z wyprostowanym kręgosłupem, spojrzeć w lustro i powiedzieć: Tak, jestem dumny z tego, że jestem Polakiem nie za coś, tylko mimo czegoś.” Podejście Grzegorza do swojej ojczyzny, wszystkiego co się w niej dzieje, było wypełnione pragnieniem wolności. Wszystko co się działo na świecie rozpatrywał przez pryzmat wolności, bo stanowi ona podstawę bycia szczęśliwym. Zmieniał się przekaz, w międzyczasie upadł komunizm, natomiast Grzegorz poruszał w swoich tekstach nie tyle tematy polityczne, co miejsce człowieka w systemie. Nie stawał po którejś ze stron barykady, ale raczej pisał o tych którzy na tych barykadach byli, pisał o każdym z nas. Oczywiście, retoryka lat 80-tych była zupełnie inna, lata 90-te przyniosły coś zupełnie innego, Grzegorz napisał piosenkę pt. ,, Koniec czasów”, gdzie określił pewnego rodzaju problem dla artysty, znalezienia się w nowej rzeczywistości. Co istotne, Grzegorz nigdy nie był pisarzem protest songów, bardziej interesował go człowiek- od wewnątrz, uczucia i emocje człowieka. A co najważniejsze, stawiał na wolność. Oczywiście wolność, która nie narusza wolności innych.
Ku pamięci
Twórczość Republiki jest związana z toruńskim klubem „Od Nowa”. W latach osiemdziesiątych profil klubu wyglądał nieco inaczej niż obecnie, był pracownią dla początkujących artystów, dla których nagroda to możliwość zagrania później koncertu. Życie towarzyskie kwitło przede wszystkim w klubach studenckich, a dzięki klubowi ,, Od Nowa” pojawiło się wielu świetnych artystów, nie tylko związanych z nową muzyką rockową. Były również koncerty jazzowe oraz wydarzenia teatralne.
Co roku w klubie „Od Nowa” organizowany jest również Koncert Specjalny Pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Pojawiają się tam wielcy polskiej muzyki, do tej pory wystąpili tacy artyści jak: Myslovitz, Kasia Kowalska, Acid Drinkers, Czesław Mozil czy Ania Dąbrowska. W grudniu ubiegłego roku odbyła się już jedenasta edycja tego koncertu. Stałym elementem programu jest przyznanie Nagrody Artystycznej Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego. Wśród laureatów poprzednich edycji znajdują się m.in. Piotr Rogucki (Coma), Pustki, Lao Che, Julia Marcell i Mela Koteluk. Podczas koncertu prezentowane są materiały filmowe, które wcześniej nie były dostępne dla szerokiej publiczności.
Skupiając się na fenomenie zespołu Republika, nie sposób nie wspomnieć o roli radiowej ,,Trójki” –stacji, o wielkim wpływie na gusta Polaków. Wokół piątkowej „Listy Przebojów Trójki” budowana jest otoczka, która sprawia, że słuchanie muzyki staje się niewymuszonym rytuałem. Także Republika zaistniała w LP3, co więcej w odbywającym się co roku ,,Polskim Topie Wszech Czasów”, utwory takie jak: ,, Biała Flaga” i ,, Tak, tak…to ja” brylują w zestawieniu.
Poza tworzeniem muzyki z zespołem Republika, Ciechowski zajmował się produkcją i promowaniem młodych, zdolnych artystów. To dzięki niemu swoją szansę otrzymała Kayah, Kasia Kowalska i Marcin Rozynek. Oprócz grudniowego koncertu w toruńskiej „Od Nowie”, powstają także inny inicjatywy. Z okazji dziesiątej rocznicy śmierci Ciechowskiego, wspomniana Kowalska nagrała album z piosenkami Obywatela G.C. i Republiki. Z kolei Przystanek Woodstock upamiętnił wielkiego muzyka realizując koncert, na którym pojawiło się kilkanaście tysięcy osób. Także toruńscy artyści oddali hołd Ciechowskiemu, organizując w 2011 roku koncert pod nazwą: „Toruńskie gwiazdy – Tribute to Republika”. Zespoły przedstawiły utwory Republiki w nowych aranżacjach, pojawili się m.in. Sławek Uniatowski, zespół SOFA, Manchester, czy reaktywowana specjalnie na tę okazję grupa Toronto.
Rzetelnym być
Republika z lat osiemdziesiątych, to zespół zupełnie odbiegający od muzycznych standardów. Pierwszy album ,, Nowe sytuacje” przyniósł wielki sukces, mimo pójścia własną ścieżką. Ciechowski potrafił wyrażać myśli jednostek w ciężkich czasach stanu wojennego, potrafił bawić się słowem, opisując skomplikowane relacje damsko-męskie, a także niekończący się problem ludzkiej natury.
Republika to fenomen, który ciężko będzie powtórzyć innym artystom, jednak niech podsumowaniem tego artykułu będą słowa Zbigniewa Krzywańskiego na temat tworzenia muzyki: – Jestem zwolennikiem tezy, że trzeba być przede wszystkim twórcą rzetelnym i uczciwym, a wtedy na pewno znajdą się odbiorcy. I tego wypada życzyć wszystkim artystom.
fot. Angelika Plich, materiały promocyjne