29/12/2025

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Chłopaki do medycznych

4 min czytania
lekarz medycyna

autor: Online Marketing (impulsq)/ źródło: Unsplash

autor: Zuzanna Golba

Jeden na cztery – tak opisać można sytuację, z którą boryka się dziewięć na dziesięć uczelni medycznych w Polsce. W latach 2022 – 2024 na kierunki medyczne przyjęto jedynie 23,4% mężczyzn, w porównaniu do 76,6% kobiet. Taka nierówność prowadzić może do zaniżenia jakości pracy w placówkach medycznych oraz spadku współczynnika badających się mężczyzn.

Kierunki medyczne coraz bardziej zyskują na popularności – w 2022 roku na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym na studia lekarskie jednolite magisterskie stacjonarne (przy takim samym limicie przyjęć – 550 osób) średnia kandydatów na miejsce wynosiła 4,2 osoby. Mimo to uczelnie medyczne nadal borykają się z jednym, wielkim problemem – małą ilością aplikacji chłopców. Co jest tego powodem?

Żeby zrozumieć nierównowagi płci na uczelniach, trzeba cofnąć się jeszcze do czasów przed zakończenia liceum. Do liceum idzie 55% dziewcząt i ok. 32% chłopców. W tym wieku dzieci wybierają też rozszerzenia oraz kierunki w technikach i branżówkach. Tak więc mała liczba mężczyzn na kierunkach medycznych wynika z tego, że już na wcześniejszym etapie niewielu z nich planuje taką ścieżkę. – opowiada Michał Gulczyński, członek zarządu Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn, organizacji pozarządowej, która istnieje od 2022 roku.

Dlaczego mężczyźni są w mniejszości?

Jak mówi Michał Gulczyński na nierównowagę studentów względem studentek uczelni medycznych składają się dwie rzeczy: ogólnie niższe aspiracje edukacyjne chłopców pod koniec szkoły podstawowej oraz ich znacznie słabsze wyniki na egzaminach ósmoklasisty połączone z preferencjami do innych kierunków, głównie techniczno-inżynieryjnych, w których przeważa praca z przedmiotami, nie ludźmi. Dużym problemem jest także mała popularność matur wymaganych na kierunki medyczne (biologia i chemia). Według danych Centralnej Komisji Edukacyjnej, w 2023 roku w obu przypadkach liczba zdających chłopaków wyniosła 25% lub mniej.

Dlaczego medycyna potrzebuje mężczyzn?

Mężczyźni są generalnie lepszymi zabiegowcami, ponieważ są bardziej konkretni, lubią ryzyko i wyzwania. – mówi Dorota Smolińska, anestezjolog, z 30 letnim stażem w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. – Przy niektórych zabiegach na przykład ortopedycznych liczy się też siła fizyczna, której mają po prostu więcej. Znam kilka bardzo dobrych „operatorek”, ale jest to niestety mniejszość. Jako lekarz współpracujący z wieloma specjalizacjami uważam też, że równowaga płciowa dobrze wpływa na dynamikę i produktywność pracy, ponieważ uzupełniamy swoje mocne i słabe strony.

Według raportu „Chłopaki do medycznych” mała ilość mężczyzn jest także problemem w specjalizacjach, które uważamy za bardziej „intymne”, jak na przykład urolog lub psychiatra. Badania pokazują, że płeć jest jednym z kryteriów, którym się kierujemy w przypadku wybierania specjalisty, który będzie nas leczyć. Faktem jest także, że mężczyźni badają się mniej niż kobiety, malejąca ilość lekarzy względem lekarek może więc tym bardziej pogłębić tą różnicę i sprawić, że dużo mężczyzn przestanie się badać całkowicie.

„49,8% uczestniczek badania wolało, aby lekarzem była kobieta, a 37,4% uczestników badania wolało, aby lekarzem był mężczyzna, gdy omawiano problemy rodzinne i psychologiczne” – czytamy.

Mężczyźni potrzebni są także w rolach pielęgniarzy lub ratowników medycznych, ponieważ to im łatwiej będzie się uporać z otyłymi lub trudnymi pacjentami, czy niebezpiecznymi sytuacjami niż kobietom. Tak małe zainteresowanie dziedzinami medycznymi wśród młodych mężczyzn zrzuca więc ogromną ilość pracy na dziewczyny, do której nie są one z natury przystosowane.

Jaka przyszłość czeka Polską służbę zdrowia?

Polska służba zdrowia mierzy się więc z poważnym problemem. Nie jest on jednak werdyktem ostatecznym. Już teraz polskie uczelnie, na przykład Uniwersytet w Białymstoku aktywnie działają na rzecz zmotywowania chłopaków dołączenia na kierunki medyczne, między innymi poprzez dodanie matematyki (według danych CKE częściej wybieranej przez chłopców niż biologia lub chemia) jako przedmiot rekrutacyjny (UMB).

Pomocna mogłaby się okazać również sama kampania „Chłopaki do medycznych”, inspirowana działającą od 2007 roku inicjatywą „Dziewczyny na Politechniki” prowadzoną przez Fundację Perspektywy, która na celu ma promowanie kierunków inżynieryjnych, technicznych i ścisłych wśród młodych kobiet. Jeśli działania promujące kierunki medyczne wśród chłopców przyniosą efekty, wkrótce biały kitel przestanie być symbolem jednej płci.