Dania wprowadza podatek od metanu emitowanego przez krowy
2 min readDuński rząd zatwierdził wprowadzenie pierwszego na świecie podatku klimatycznego od emisji gazów cieplarnianych wytwarzanych w rolnictwie, w tym w hodowli zwierząt. Decyzję podjęto po zakończeniu trwających od czerwca negocjacji między partiami tworzącymi rząd, organizacjami ekologicznymi, związkami zawodowymi i przedstawicielami przemysłu hodowlanego.
Nowy podatek, cieszący się szerokim poparciem politycznym, obejmie między innymi metan emitowany w wyniku procesów trawiennych krów. Ten gaz cieplarniany zatrzymuje w atmosferze 25 razy więcej ciepła niż dwutlenek węgla, biorąc pod uwagę przeliczenie na jednostkę objętości.
Od 2030 roku hodowcy będą płacić 300 koron za tonę wyemitowanego metanu. W przeliczeniu wynosi to około 43 euro. W 2035 roku kwota ta wzrośnie do 750 koron. Biorąc pod uwagę, że dorosła krowa emituje średnio 100 kg metanu rocznie, w 2030 roku podatek w odniesieniu do jednej krowy wyniesie równowartość około 18 złotych, a od 2035 roku niespełna 46 złotych.
W praktyce opłata będzie jednak niższa. Jest ona bowiem częścią szerszego pakietu ekologicznych zmian, określanych jako ,,Zielone Trójporozumienie’’. Wśród jego elementów znajduje się m.in. rządowa dopłata do dodatku paszowego, który ma zmniejszyć emisję metanu przez krowy o 30%. Pozostałe części porozumienia obejmują m.in. sadzenie nowych lasów oraz przywracanie naturalnego stanu części obecnie uprawianych torfowisk.
Planowane zmiany mają tym bardziej doniosły charakter, ponieważ aż 60% terytorium Danii to tereny rolnicze, a sektor ten odpowiada za około jedną trzecią duńskich emisji gazów cieplarnianych. Szacuje się, że bez reform zawartych w „Zielonym Trójporozumieniu” do 2030 roku wskaźnik ten wzrósłby do 40%. Liczba krów mlecznych w Danii wynosi około 550 tysięcy.