Szalone kalendarze adwentowe. Pomysły i inspiracje
3 min readZ powodu nadchodzących świąt Bożego Narodzenia czymś, co jako pierwsze rzuca nam się w oczy po wejściu do jakiegokolwiek sklepu, są świąteczne upominki, gadżety i kalendarze adwentowe. Te ostatnie jeszcze niedawno kojarzyły nam się (a przynajmniej mnie) z podarunkami dla dzieci wypełnionymi figurkami z wyrobów czekoladopodobnych. Od kilku lat sytuacja wygląda inaczej. Sklepy oferują nam przeróżne kalendarze adwentowe z upominkami z praktycznie każdej kategorii, a poza tym, dla osób bardziej kreatywnych puste pudełka z numerkami, które możemy wypełnić sami.
Kupno takiego kalendarza jest świetnym pomysłem na poprawę humoru swojego lub bliskich. Najbardziej popularne są te ze słodyczami i przeróżnymi czekoladkami, których w przeciętnym supermarkecie można znaleźć więcej niż kilka. Dla przykładu w samym sklepie Carrefour znalazłam ich kilkanaście i nie kosztowało mnie to wcale dużo wysiłku. Ceny wahają się od kilku złotych za te najbardziej tradycyjne, do nawet 50zł za kalendarze marki Lindt czy Haribo. Dla osób preferujących coś zdrowszego niż żelki czy czekolada również coś się znajdzie. Drogeria Rossmann ma w swojej ofercie kalendarz Anny Lewandowskiej wypełniony zdrowymi smakołykami, a oprócz tego w prezencie dostaniemy 10-dniowy dostęp do aplikacji Diet&Training by Ann.
Skoro już jesteśmy w temacie drogerii, tam też można odkryć wiele perełek. W tym roku znalazłam bardzo dużo kalendarzy kąpielowych (kule do kąpieli, tabletki barwiące wodę, kapsułki pianotwórcze). Ceny takich upominków wahają się od 59.99 zł do kilkuset złotych za kalendarze kosmetyczne drogerii Douglas. Bardzo głośno było również o marce OnlyBio, która z myślą o adwentowym odliczaniu wprowadziła do sprzedaży Gift Box z kosmetykami do włosów. Niestety popyt na ten kalendarz jest tak duży, że nie udało mi się go znaleźć w żadnym stacjonarnym sklepie.
Jednak słodycze i kosmetyki nie są jedynymi sposobami na wypełnienie takiego upominku. W supermarkecie Auchan znalazłam również kalendarze z alkoholem (m.in. dębowa wódka za 253.99), kawą czy herbatami. Każdy znajdzie coś dla siebie, nawet fani gumek do zmazywania (nie żartuję, 25 gumek w różnych kształtach. Flying Tiger, 20 zł).
Osoby ambitne i kreatywne zachęcam do wykonania takiego kalendarza samodzielnie, ja właśnie jestem w trakcie kompletowania upominków. Sklepy oferują również puste kalendarze z okienkami, które można wypełnić własnymi prezentami, jednak stacjonarnie udało mi się znaleźć tylko jeden (Flying Tiger, 15 zł). Brak dostępności pustych pudełek adwentowych w sklepach nie jest problemem, ponieważ w Internecie jest ich mnóstwo. Od numerowanych kopert, przez woreczki, pudełka i gotowe kalendarze. Jeśli opakowania chcemy również wykonać sami, ciekawym ozdobnikami będą naklejki świąteczne oraz takie specjalnie przeznaczone do kalendarzy adwentowych. Wystarczy wpisać wyszukiwaną frazę w Google, a wyszukiwarka podrzuci nam wiele pomysłów.
Coś, czego nie udało mi się nigdzie znaleźć, a mogłoby być spełnieniem marzeń niejednego fana świąt, jest kalendarz adwentowy wypełniony kalendarzami adwentowymi. To dopiero świąteczna jazda bez trzymanki ;).