Juwenalia Gdańskie 2018 – relacja z soboty
3 min readPo raz pierwszy od kilku lat wszystkie gdańskie uczelnie postanowiły zorganizować wspólne juwenalia dla całego miasta. Oprócz atrakcji muzycznych, studenci mogli również wziąć udział w wielu aktywnościach na terenie Gdańska. Punktem kulminacyjnym całego wydarzenia były weekendowe koncerty na Placu Zebrań Ludowych. Sobotni wieczór stał pod znakiem występów gwiazd z Polski i ze świata, prezentujących różne gatunki muzyczne.
Pierwszy koncert sobotniej imprezy należał do skrzypka Michała Jelonka, który wraz z zespołem wykonał utwory, będące połączeniem muzyki klasycznej i heavy metalu. Wśród nich pojawiły się rockowe aranżacje dzieł znanych kompozytorów oraz autorskie nagrania samego artysty. Pod sceną nie zabrakło żywiołowo reagującej i pogującej publiczności. Organizatorzy festiwalu nie zapomnieli też o fanach hip hopu, ponieważ po występie Jelonka na scenie pojawił się łódzki raper O.S.T.R. Muzyk zaprezentował utwory z różnych okresów swojej 20 letniej działalności, starając się nawiązać jak największy kontakt z publiką. Ciekawą była sytuacja, gdy Ostry w trakcie koncertu prowadził przez pewien moment rozmowę video ze swoją rodziną, która bawiła się i uczestniczyła w koncercie, tak jak reszta widzów. Na Juwenaliach Gdańskich zagościł również zespół Kult, który już kilka razy występował na tego typu imprezach w trójmieście. Kazik i jego formacja przyciągnęli tego wieczoru największe tłumy. Nie zabrakło dobrze znanych kawałków takich jak: „Arahja”, „Polska” czy „Nie ma dzieci”, a także utworów z najnowszej płyty „Wstyd”. Oprócz studentów można było zauważyć liczną grupę starszych miłośników tej grupy.
Druga część koncertów należała do wykonawców zagranicznych. Duet Smolik/Kev Fox zaprezentował publiczności repertuar, będący połączeniem muzyki elektronicznej i alternatywnej. Na scenie pojawiły się również dwie brytyjskie wokalistki: Ella Eyre – artystka znana z utworów „Waiting All Night” i „Think About It” oraz Chole Howl, której muzyka oscyluje wokół muzyki tanecznej i popu. Artyści tego pokroju, to zdecydowana nowość na trójmiejskich juwenaliach. W znacznym stopniu podnoszą oni rangę całego wydarzenia. Inwestowanie w zagranicznych muzyków może w przyszłości przyciągnąć publikę, znudzoną już tymi samymi, polskimi artystami każdego roku.
Oprócz muzycznych atrakcji studenci mieli również okazję do spróbowania różnych przysmaków, które można było otrzymać w kilkunastu foodtruckach. Dla tych, którzy od zabawy pod sceną woleli odpoczynek i integracje ze znajomymi, istniała możliwość ulokowania się na leżakach, lub na górce, z której można było obserwować wszystkie występy. Opinie i wrażenia studentów były zróżnicowane. Na imprezie tego typu byłam pierwszy raz. Jestem pozytywnie zaskoczona. Moje wyobrażenia o juwenaliach całkowicie się sprawdziły. Rzesza studentów siedzących na trawie, ale też tańczących pod sceną, słuchających dobrej i klimatycznej muzyki. Myślę, że takie imprezy są świetna okazja, aby poznać nowych ludzi, wyczillować się przed egzaminami i mile spędzić czas – powiedziała Paulina, studentka pierwszego roku. Nie da się jednak ukryć, że tegoroczna frekwencja bardzo niska w porównaniu z zeszłymi latami. To dosyć zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że była to impreza zorganizowana przez wszystkie uczelnie, a skład artystów był urozmaicony. Być może oferta Juwenaliów Gdańskich nie jest tak atrakcyjna jak w innych miastach Polski, a studenci oczekują czegoś więcej oprócz kilka znanych nazwisk.